Finansowanie rządu przez NBP obywa się bez negatywnych konsekwencji. Złoty nie osłabił się tak, jak się tego spodziewano
Skup obligacji skarbowych przez rząd centralny nie doprowadził do wyraźnego osłabienia złotego – pisze Grzegorz Siemionczyk w Rzeczpospolitej. Jego zdaniem Polska w ocenie inwestorów jest na tyle wiarygodna, że może sobie w dobie kryzysu pozwolić na tak niekonwencjonalne kroki.
Grzegorz Siemionczyk pisze, że spośród krajów zaliczanych do tzw. rynków wschodzących Polskę wyróżnia to, że bezprecedensowe poluzowanie polityki pieniężnej nie doprowadziło do wyraźnego osłabienia waluty.
Analityk i dziennikarz opiera się na opublikowanej niedawno analizie ekonomistów z Banku Rozrachunków Międzynarodowych, a także komentarze Robina Brooksa, głównego ekonomisty Instytutu ds. Finansów Międzynarodowych.
Brooks udowadnia, że Polska jest jedynym rynkiem wschodzącym na którym duży spadek rentowności 10-letnich obligacji skarbowych nie towarzyszyło znaczące osłabienie waluty. Zwykle obniżka stóp procentowych i skup obligacji skarbowych przez bank centralny prowadzą do spadku rentowności tych instrumentów.
Rząd przeciwdziałając negatywnym skutkom epidemii koronawirusa ogłosił pakiet pomocowy, czyli tzw. "tarczę antykryzysową". Jednym z filarów tarczy ma być Narodowy Bank Polski. Już zapowiedział on szereg niestandardowych działań, które mają zapewnić m.in. stabilność sektora finansowego i polskiej waluty.
Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem
Jednym z nadzwyczajnych działań ma być skup obligacji.tu wstaw treść W ten sposób NBP chce powstrzymać wzrost rentowności długu. To oznaczałoby wyższy koszt pożyczanych pieniędzy, a tych w związku z rządową tarczą - jak szacują ekonomiści - potrzeba około 50 mld zł. Do tego ma zapewnić płynność bankom, gdy zacznie im brakować gotówki.
- Polska nie jest na rynkach finansowych traktowana jako typowy rynek wschodzący i ma większą przestrzeń do luzowania polityki pieniężnej nie szkodząc swojej walucie. Pod tym względem różni się np. od Węgier – powiedział „Rzeczpospolitej" Kit Juckes, strateg walutowy z Societe Generale, który zwrócił na uwagę na wykres Brooksa.
Z ostatnich zapewnień prezesa NBP Adama Glapińskiego wynika, że zakup obligacji będzie się bardzo silnie rozwijał w najbliższych dniach, tygodniach lub miesiącach.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie