Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|
aktualizacja

Kurs euro najwyżej od listopada. W centrum uwagi stopy procentowe

0
Podziel się:

Jeszcze w lutym kurs euro był na najniższym poziomie od 2015 roku. Od tamtego czasu sytuacja odwróciła się o 180 stopni i w ciągu miesiąca notowania złotego się osłabiły, a za euro trzeba zapłacić już prawie 4,25 zł. Analitycy tłumaczą to biernością Rady Polityki Pieniężnej i zupełnie odwrotną postawą jej najważniejszych światowych odpowiedników.

Złoty od pewnego czasu wyraźnie osłabia się względem euro.
Złoty od pewnego czasu wyraźnie osłabia się względem euro. (Fotolia)

Wtorek jest piątym dniem z rzędu, gdy kurs euro idzie do góry. Przed południem notowania europejskiej waluty przekraczały już 4,24 zł. To oznacza, że w tydzień podrożała o 4 grosze.

Złoty słabnie jednak już od dłuższego czasu. Rosnące notowania euro obserwujemy od niemal dokładnie miesiąca. Od połowy lutego kurs wymiany wzrósł o blisko 10 groszy i jest teraz na najwyższym poziomie od listopada ubiegłego roku.

- Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku walutowym przyniosło podtrzymanie presji podażowej na złotym, gdzie kwotowania euro osiągnęły najwyższy poziom od blisko 4-miesięcy. Kluczowym czynnikiem wydaje się być tu kontrast w zakresie oczekiwań co do ruchu amerykańskiego banku centralnego (Fed - przyp. red.) wobec zupełnie odmiennego nastawienia jego polskiego odpowiednika - komentuje Konrad Ryczko, analityk Domu Maklerskiego BOŚ.

Ekspert wskazuje, że we wtorek wieczorem kończy się posiedzenia Fed, gdzie najpewniej zapadanie decyzja o podwyższeniu stóp procentowych w USA o 0,25 pkt proc. Będzie to pierwsza podwyżka z trzech lub czterech zaplanowanych na ten rok.

- Z drugiej strony w przypadku Polski obserwujemy spadek oczekiwań na podwyżki stóp przed końcem tego roku. Co prawda wczoraj w mediach pojawiła się wypowiedź jednego z członków RPP Eugeniusza Gatnara, sugerującego podwyżki w drugiej połowie 2018 roku, jednak takie stanowisko jest w mniejszości w ramach gremium - podkreśla Ryczko.

Profesor Adam Glapiński, który stoi na czele RPP, wielokrotnie wypowiadał się, że osobiście nie widzi potrzeby podwyższania oprocentowania w bankach w tym roku. A ostatnio nawet sugerował, że może nie być to konieczne także w 2019 roku.

Bierność RPP w odniesieniu do stóp procentowych w kontekście notowań euro jest tym bardziej znacząca, że również Europejski Bank Centralny coraz bardziej skłania się do podwyżek stóp i wygaszenia programu skupu obligacji, co wpływa na umocnienie euro.

W poniedziałek pojawiły się przecieki, że bankierzy EBC dyskutują na temat zakończenia skupu obligacji jeszcze w tym roku. Dodatkowo nie wykluczają pierwszej od lat podwyżki stóp procentowych już w drugim kwartale przyszłego roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
WP Finanse
KOMENTARZE
(0)