Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|

Miała rosnąć, a spadła. Ekonomiści wyjaśniają, co się stało z inflacją

49
Podziel się:

W listopadzie inflacja CPI obniżyła się do 4,6 rok do roku, chociaż, zdaniem ekspertów, miała rosnąć. Analitycy podkreślają, że obniżka wartości wskaźnika jest przejściowa. "Na koniec roku inflacja wzrośnie w okolice 5 proc.r/r i będzie wciąż rosła" - piszą eksperci ING.

Miała rosnąć, a spadła. Ekonomiści wyjaśniają, co się stało z inflacją
Są nowe dane o inflacji (GETTY, Jeff Greenberg)

Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego wskaźnik inflacja w listopadzie 2023 roku spadła do 4,6 proc. w ujęciu rocznym wobec 5,0 proc. odnotowanych w październiku. Ekonomiści zwracają jednak uwagę, że za spadek odpowiada przede wszystkim efekt wysokiej bazy w cenach paliw z poprzedniego roku.

Wpływ paliw i żywności

Eksperci ING podkreślają, że jeden z najważniejszych ekonomicznych wskaźników przestaje "straszyć" jedynie na chwilę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: W Wigilię wolne czy do pracy? Oni chcieliby wcześniej świętować
Spadek inflacji w listopadzie to przejściowe zjawisko. W grudniu inflacja wróci w okolice 5 proc. r/r i będzie rosła w pierwszym kwartale 2025 roku, co powstrzyma Radę Polityki Pieniężnej przed rozpoczęciem cyklu łagodzenia polityki pieniężnej do tego czasu. Spodziewamy się, że do pierwszej obniżki stóp dojdzie w 2kw25, po utwierdzeniu się przez Radę w przekonaniu, że trend inflacyjny się odwrócił i w sposób systematyczny i trwały będzie ona zmierzała do celu banku centralnego. W 2025 stopy procentowe NBP mogą zostać łącznie obniżone o ok. 100pb - napisali.

Polski Instytut Ekonomiczny podkreśla w swojej analizie, że "spadek wskaźnika związany jest głównie z zachowaniem cen paliw, które są niższe o 6 proc. rok do roku". Pozostałe kategorie pozostały relatywnie stabilne, choć uwagę zwraca wyższe tempo wzrostu cen żywności, które osiągnęło poziom 4,8 proc.

Analitycy Pekao w swoim komentarzu studzą entuzjazm związany ze spadkiem inflacji. W ich ocenie "spadek spowodowany jest głównie wysoką bazą z ubiegłego roku, związaną z wyraźnym wzrostem cen paliw". Przewidują, że rok 2024 zakończy się ze wskaźnikiem inflacji w okolicach 5 proc. w ujęciu rocznym, natomiast średnioroczny poziom wyniesie około 3,7 proc.

PKO Research zwraca uwagę, że listopadowy odczyt był zgodny z ich prognozami (4,6 proc.) i nieco niższy od konsensusu rynkowego (4,7 proc.). Eksperci banku wskazują, że "za spadek w ujęciu rocznym względem poprzedniego miesiąca odpowiada przede wszystkim niższa dynamika cen paliw".

Perspektywy na przyszłość

Polski Instytut Ekonomiczny prognozuje, że w grudniu inflacja powinna się ustabilizować, jednak w pierwszym kwartale 2024 roku możliwy jest jej lekki wzrost. Ekonomiści instytutu piszą w swojej analizie, że "w styczniu CPI prawdopodobnie ponownie przekroczy lekko 5 proc., nawet przy zamrożonych cenach energii". Będzie to efekt szybszego wzrostu cen żywności oraz towarów przemysłowych.

ING Economics Poland w swojej ocenie wskazuje, że obecny spadek inflacji ma charakter przejściowy. Analitycy banku przewidują, że "na koniec roku znów będziemy bliżej 5 proc. i pozostaniemy w trendzie wzrostowym w pierwszym kwartale 2025 roku". W ich opinii obniżki stóp procentowych NBP możliwe będą dopiero w drugim kwartale 2025 roku.

Eksperci PIE zwracają uwagę, że na silniejsze spadki inflacji trzeba będzie poczekać do wiosny. Według ich prognoz "przy zamrożonych cenach energii inflacja znajdzie się blisko górnej granicy celu NBP (3,5 proc.) w okolicach kwietnia-maja". W okresie wakacyjnym wskaźnik może krótkotrwale oscylować w pobliżu celu inflacyjnego banku centralnego.

Alior Bank w swojej analizie potwierdza, że listopadowy odczyt był zgodny z ich oczekiwaniami i nieco niższy od konsensusu rynkowego. Eksperci banku zauważają "lekkie przytłumienie momentum inflacji bazowej już drugi miesiąc z rzędu". Jednak jak podkreślają, szerszy obraz sytuacji nie ulega zmianie - CPI na niższe poziomy trwale zacznie schodzić dopiero w drugim kwartale 2025 roku.

W ocenie analityków mBanku "nie była to jakoś specjalnie ekscytująca publikacja". Eksperci zwracają uwagę, że inflacja bazowa utrzymuje się na poziomie 4,2 proc., z możliwym nieznacznym ryzykiem wzrostu do 4,3 proc. W ich opinii szczególnie interesująca w finalnym szacunku będzie kompozycja, zwłaszcza inflacji bazowej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
pieniądze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(49)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Krzysztof W.
2 tyg. temu
w Polsce to proste, wystarczy zmienić prezesa GUS u
Junior
2 tyg. temu
Zawodowy mitoman herr tusk zwolnił prezesa GUS i już cud gospodarczy
Janusz D.
2 tyg. temu
Rzeczywiście! Widać to w cenie warzyw, owoców, cukierków,ciastek, mięsa i wyrobów, opłatach komunalnych itd itd.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
emerytka
2 tyg. temu
Zadziałał geniusz pana Tuska inflacja spada wówczas gdy trzeba by dawać 2 inflacyjną rewaloryzację emerytur a potem sobie spokojnie rosnie
@@@
2 tyg. temu
Co się stało-wymiana prezesa GUS i inflacji nie ma propaganda jak za komuny gdzie my żyjemy
Jełop
2 tyg. temu
Ekonomiści .Cuda! Cuda! Oglaszają! 😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇
NAJNOWSZE KOMENTARZE (49)
Pilne
2 tyg. temu
Inflacja maleje z jednego powodu. Ludzie mają coraz mniej pieniędzy w portfelach, bo coraz więcej płacą podatków i innych danin. Pieniądz jest też transferowany za granicę na tzw. "zielony ład". Ale to nie będzie trwała tendencja. Idą ogromne podwyżki cen energii, a wtedy inflacja ruszy. Zdrożeje produkcja i transport. W efekcie nie dość że na coraz mniej nas stać to jeszcze będzie bardzo drogo. Już w przyszłym roku po wyborach ruszy machina destrukcji. Do likwidacji będą programy socjalne, będziemy płacić na utrzymanie migrantów z Afryki. Myślę, że rząd będzie chciał przyjąć walutę euro i podnieść wiek emerytalny. Firmy ogłaszają bankructwa i zwolnienia grupowe. Premier blokuje inwestycje w Polsce. W mojej ocenie wrócą zakupy na zeszyt i wyjazdy na szparagi. Jedyną i ostatnią tarczą jaką mamy są przyszłe wybory. Jak i teraz damy się zwieść obietnicom rządu to czeka nas tragedia.
Wstyd
2 tyg. temu
Ciekawe ile mu zapłacili za artykuł a ile temu co te brednie opowiada
Fff
2 tyg. temu
Żyjemy w czasach gdzie każdym resortem rządzi lokby a marionetki tylko my wybieramy w niby wyborach. I wszystko po staremu zostaje nic dla zwykłego człowieka nie robią jak już niby zbudują trasę to zaraz opłata bo lokby się upomina
Vggg
2 tyg. temu
Co to za eksperci jak im spadło? Podwyżki prądu, wody, gazu ścieków i śmieci powodują spadek inflacji w kosmosie. Eksperci co narzucali jedyny słuszny z linią polityczną lek na dawida19
Chhh
2 tyg. temu
Co to za eksperci jak im spadło? Podwyżki prądu, wody, gazu ścieków i śmieci powodują spadek inflacji w kosmosie. Eksperci co narzucali jedyny słuszny z linią polityczną lek na dawida19
...
Następna strona