Dziennik przypomina, że w tegorocznych wyborach prezydenckich kandydaci mogą uzbierać na kampanię maksymalnie 24 mln 600 tys. zł. Wpłat mogą dokoynwać nie tylko sami kandydaci czy partie polityczne, ale także sympatycy. Ci ostatni mogą wpłacić maksymalnie blisko 70 tys. zł
Trzaskowski zebrał najwięcej na kampanię
Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej, zgromadził na swoją kampanię prezydencką 4,57 mln zł. Wśród darczyńców znaleźli się znani przedsiębiorcy, jak Andrzej Furman z Aflofarmu oraz politycy KO, w tym Sławomir Nitras i Agnieszka Pomaska - informuje dziennik "Fakt", który sprawdził fundusze wszystkich kandydatów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Karol Nawrocki, popierany przez PiS, zebrał 2,06 mln zł. W jego rejestrze wpłat znajdują się zarówno duże, jak i mniejsze kwoty. Wsparcia udzielili mu m.in. Mateusz Morawiecki i Grzegorz Bierecki. PiS nie otrzymuje kilkunastomilionowej subwencji z budżetu państwa, co podkreślają politycy tej partii.
Sławomir Mentzen z Konfederacji uzyskał 630 tys. zł, głównie od przedsiębiorców z Krakowa. Grzegorz Braun zebrał 254 tys. zł, a Szymon Hołownia 130 tys. zł. Adrian Zandberg z partii Razem apeluje o obniżenie limitu wpłat indywidualnych, wskazując na wpływ bogatych darczyńców na kampanie.
Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja tego roku. Jeśli II tura będzie konieczna, to odbędzie się 1 czerwca.