Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Tarcza antykryzysowa. Mateusz Morawiecki ocenia, że deficyt budżetowy może przekroczyć 4 proc.

49
Podziel się:

- Deficyt budżetowy urośnie do kilku procent, może przekroczy nawet 4 proc. - powiedział premier Mateusz Morawiecki. Wytłumaczył też, że w najbliższym czasie Polsce mogą grozić zjawiska deflacyjne.

Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt "urośnie do kilku proc., może nawet przekroczy 4 proc.".
Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt "urośnie do kilku proc., może nawet przekroczy 4 proc.". (Materiały prasowe, Kancelaria Prezesa Rady Ministrów)

- Deficyt budżetowy na pewno urośnie do kilku procent, nie powiem dzisiaj do ilu, ale zapewne przekroczy 3 proc., być może przekroczy nawet 4 proc. - powiedział Mateusz Morawiecki w trakcie sesji Q&A na Facebooku. Jego wypowiedź cytuje Polska Agencja Prasowa. Deficyt ma pozwolić na ratowanie tysięcy miejsc pracy.

Premier wytłumaczył, że w najbliższym czasie wszyscy powinniśmy przygotować się na "zjawiska deflacyjne". Jak dodał jest to normalne przy tego typu kryzysach, z jakimi obecnie się mierzymy. Jednocześnie podkreślił, że rządowa "polityka monetarna, regulacyjna i fiskalna" są skorelowane "w bardzo właściwy sposób".

Zdaniem Morawieckiego, dla jego gabinetu najważniejszymi w tej chwili będą dbałość o stabilność złotego i finansów publicznych.

Zobacz także: Zobacz też: Koronawirus i susza. To jest zły czas dla producentów i rolników

Zmiany dotkną również budżetówkę. Jeden z pytających chciał się dowiedzieć, czy obecnie nauczyciele oraz służby mundurowe mogą liczyć na podwyżki, w przeciwieństwie do innych pracowników administracji. Premier odpowiedział, że w "dobrych, normalnych czasach" jego rząd "starał się podnosić wynagrodzenia w budżetówce tak, szybko, jak to możliwe". Lecz obecnie czasy są "nienormalne, niezwykle trudne", w których rośnie deficyt budżetowy.

- Dlatego w całej tzw. sferze budżetowej będziemy starali się utrzymywać miejsca pracy. Ale również ja dostaję tysiące listów, maili i zapytań gdzie i kiedy będą redukcje w budżetówce. Bo ludzie chcą wiedzieć, że samorządy i władza centralna będą działali oszczędnie. I chcę państwu obiecać, że będziemy obracać każdą złotówkę z każdej strony i będziemy działali na zasadzie maksymalnej oszczędności - wytłumaczył Morawiecki cytowany przez PAP.

- I dlatego będziemy zwiększali deficyt budżetowy tam, gdzie będzie to służyło służbie zdrowia, walce z koronawirusem, walce o miejsca pracy, inwestycjom publicznym, w infrastrukturę drogową i wszelką inną. Bo to tworzy też miejsca pracy, zapewnia ciągłość miejsc pracy już istniejących" - dodał.

Szef rządu wskazał także, że pakiet programów antykryzysowych stanowi ok. 20 proc. polskiego PKB.

Jednocześnie rząd nie rezygnuje z realizacji budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Mateusz Morawiecki wytłumaczył, że takie inwestycje to element skutecznego wychodzenia z kryzysu.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(49)
emerytka
4 lata temu
No i słusznie bo w budżetowce rozbudowała się administracja. Młodzi zatrudnieni są od samego początku roszczeniowi - chcą jak najmniejszego obciążenia obowiązkami ale wynagrodzenie ma być hojne. Pracowałam 42 lata w budżetowce więc wiem coś na ten temat. Miałam zakres czynności który po moim odejściu na emeryturę rozdzielono na 2 i pół osoby-etatu.Tak więc zmniejszyć liczbę pracowników i stosownie do wykonywanej pracy wynagradzać.
Uriasz
4 lata temu
Rząd odwalił kawał dobrej roboty, bo pomimo jakiegoś tam wzrostu deficytowego wyjdziemy na tym dużo lepiej niż reszta państw ue
załamany
4 lata temu
wielka szkoda że tak to wszystko się potoczyło bo wbrew trollom rząd pis radził sobie fantastycznie budżet bez deficytu itp.
Kochający mąż
4 lata temu
Ważne, że utworzenie tarczy nie wpływa w żaden sposób na poprzednie programy socjalne typu wsparcie dla rodzin, bo to było dla mnie najważniejsze
yogi
4 lata temu
Sprawa jest prosta - koniec z politycznym łapownictwem, rozdawnictwem publicznych pieniędzy za głosy wyborcze. Populistów którzy rozdali miliardy złotych publicznych pieniędzy należy osądzić, by dać przykład innym politycznym demagogom.
...
Następna strona