Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

Zamieszanie z walutami. Wiadomo, kim jest tajemniczy dostawca Google

46
Podziel się:

"Ceny na koniec dnia są dostarczane przez Morningstar" - wskazuje Google w informacji dotyczącej zamieszania wokół poniedziałkowych notowań walut na swojej platformie.

Zamieszanie z walutami. Wiadomo, kim jest tajemniczy dostawca Google
Ceny na koniec dnia są dostarczane przez Morningstar - informuje Google (Getty Images, Kinga Krzeminska)

Późnym wieczorem w noworoczny poniedziałek w wynikach wyszukiwania Google pojawiły się niepoprawne notowania głównych walut. Euro, według platformy Google Finance, było wyceniane na 5,9 zł (kurs zamknięcia w piątek to 4,37 zł), dolar na 5,37 zł (zamiast 3,93 zł), frank szwajcarski na 6,38 zł (zamiast 4,67), a brytyjski funt "odnotował" kurs 6,84 (zamiast 5 zł).

"Ten kurs złotego, który sieje panikę to 'fejk' (błąd źródła danych)" - skomentował minister finansów Andrzej Domański. Odsyłał jednocześnie do notowań serwisu Bloomberg, gdzie euro kosztowało w tym samym czasie 4,34 zł. Na wtorkowych notowaniach po otwarciu rynków euro było wyceniane na 4,34 zł, frank szwajcarski na 4,66 zł, a dolar na 3,94 zł.

Zamieszanie wokół notowań złotego. Google wskazał odpowiedzialnego

O udzielenie informacji dotyczących przyczyn wprowadzającej w błąd publikacji na temat notowań złotego do Google Polska zwróciło się Ministerstwo Finansów oraz Ministerstwo Cyfryzacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Psychologowie pomagali nam projektować meble - Piotr Voelkel - Biznes Klasa #11

Polski oddział giganta zdążył już wydać komunikat, w którym tłumaczy się z zamieszania. "Funkcje wyszukiwania, takie jak wyświetlanie kursu wymiany walut, opierają się na danych z zewnętrznych źródeł. W przypadku zgłoszenia nieścisłości, kontaktujemy się z dostawcami danych, aby jak najszybciej skorygować błędy" - przekazało Google Polska redakcji money.pl w odpowiedzi na prośbę o stanowisko firmy.

Tymczasem jak wynika z informacji podanych przez spółkę, za dane z rynku walut odpowiada firma Morningstar. Liczby te nie są weryfikowane przez Google.

Ceny na koniec dnia są dostarczane przez Morningstar. Dane dotyczące czynności korporacyjnych i metadane firm są dostarczane przez Refinitiv - czytamy w komunikacie.

Z kolei "Dziennik Gazeta Prawna" donosi nieoficjalnie, że informacja o wykryciu błędu została już przekazana dostawcy danych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(46)
Ewka
4 miesiące temu
To się nazywa "atak" w celu pokazania słabości i niestabilności walut w krajach, które nie należą do strefy Euro. Taka pokazówka, co nam mogą zrobić jak będziemy zwlekać. Nie pokazują tylko, co nam zrobią, jak już wejdziemy do tej strefy.
Lawisz
4 miesiące temu
W powyzszym artykule - Uderzenie w Chinskiego soka. Sprawdzcie Chinskie GPU Biren BR104 albo BR100 i przestancie siac propagande. Ja juz kupuje elektronike wylacznie Chinskiej produkcji bo jest tansza i lepsza od zachodniej.
Anna
4 miesiące temu
To bylo zrobione przez Morningstar z prymedytacja do manipulacji waluty i okradac polakow
aaaa
4 miesiące temu
Nikt w tym państwie nie ma nad niczym kontroli: najpierw GPS, potem rakieta, afera wiatrakowa, afera złotówkowa, afera medialna - a rządzą dopiero dwa tygodnie. I dużo innych rzeczy o których strach pisać.
Jan
4 miesiące temu
Ja po czymś takim zmieniłbym natychmiast dostawcę na Playboya.
...
Następna strona