Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Koślicki
|
aktualizacja

Pracujący w Wielkiej Brytanii mogą uniknąć polskiego podatku

10
Podziel się:

Miejsce, gdzie wyprowadzamy psa na spacer, przesądza o tym, jaką mamy rezydencję podatkową i gdzie musimy płacić podatek dochodowy. Taki prosty test pozwala skutecznie zweryfikować, które miejsce faktycznie uznajemy za dom, w którym przebywamy z zamiarem stałego pobytu. Najnowsza interpretacja podatkowa potwierdza, że takie myślenie jest prawidłowe.

Pracujący w Wielkiej Brytanii mogą uniknąć polskiego podatku
Najnowsze stanowisko fiskusa ma duże znaczenie dla pracujących za granicą. (Adobe Stock)

Niedawne stanowisko fiskusa ma duże znaczenie dla pracujących za granicą, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii – pisze Krzysztof Koślicki w serwisie Prawo.pl.

Wydana kilka dni temu przez dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej interpretacja nr 0112-KDIL2-1.4011.928.2020.2.MKA, potwierdza, że o tym, gdzie powinniśmy płacić podatki, powinna decydować okoliczność, gdzie podatnik na stałe przebywa z rodziną i gdzie ma dom, w którym mieszka. 

Pismo skarbówki dotyczyło przypadku Polaka, który wyjechał z rodziną do pracy w Wielkiej Brytanii i tam przebywał na stałe. Do Polski przyjeżdżał na dwu czy trzytygodniowe urlopy. W Polsce miał jednak zarejestrowaną działalność gospodarczą. Polegała ona na wynajmowaniu dwóch pomieszczeń.

Przychody z najmu tych pomieszczeń były jedynymi przychodami firmy. Dochód uzyskany w Polsce z wynajmu podatnik przeznaczał na utrzymanie domu w Polsce, opłacenie mediów i ogrzewania tego domu.

Opodatkowanie pracujących za granicą

- Czasem widzimy tendencję organów podatkowych do prób "łowienia” na polską rezydencję mieszkających za granicą Polaków. Najczęściej powodem jest właśnie źródło dochodów w Polsce, np. w formie zarejestrowanej działalności gospodarczej, czy posiadanie tutaj nieruchomości. Na szczęście w omawianej interpretacji dyrektor KIS odszedł od tej praktyki – zwraca uwagę Tomasz Krzywański, adwokat w zespole doradztwa dla klientów indywidualnych kancelarii GWW.

Jego zdaniem, stanowisko organu podatkowego ma duże znaczenie dla wszystkich Polaków, którzy pomimo przeniesienia się z rodzinami za granicę i posiadania tam od lat stałego źródła zarobków zachowali jakieś formalne związki z Polską, np. w postaci zarejestrowanej firmy.

Zobacz także: Rozliczenie PIT 2020. Kto wpada w drugi próg podatkowy? Wystarczy półtorej średniej pensji:

Dla rezydencji ważny czas przebywania w kraju

Tomasz Krzywański podkreśla, że decydując się na wyprowadzkę, pamiętać należy, że o statusie rezydenta podatkowego decyduje to, czy dana osoba przebywa na terytorium Polski dłużej niż 183 dni w roku podatkowym lub posiada na terytorium Polski ośrodek interesów życiowych.

Jeśli więc pomimo pracy czy pomieszkiwania za granicą spędzimy w Polsce więcej niż 183 dni, to nadal będziemy polskimi rezydentami. Podobnie, jeśli wyprowadzimy się z Polski na dłuższy okres, ale w Polsce zostawimy najbliższą rodzinę – np. małżonka, podlegających naszej opiece małoletnich czy przysłowiowego psa. Wówczas, nawet uzyskanie statusu zagranicznego rezydenta podatkowego nie zwalnia nas z obowiązku rozliczania podatków od całości dochodu w Polsce.

Ważniejsze jest więc, żeby skutecznie utracić polską rezydencję podatkową. Samo otrzymanie zagranicznego certyfikatu rezydencji podatkowej nie uwolni nas od problemów. Niektórym zdarza się o tym zapominać.

Ulga abolicyjna według nowych zasad

Jak się okazuje, ma to tym większe znaczenie, że obowiązujące od 1 stycznia 2021 r. zmiany do ulgi abolicyjnej ograniczyły polskim rezydentom, uzyskującym dochody z pracy za granicą, możliwość odliczenia podatku dochodowego zapłaconego w państwie źródła od podatku należnego w Polsce.

- Jeśli więc źle zaplanujemy przeprowadzkę może się na koniec dnia okazać, że będziemy musieli i w Polsce i za granicą zapłacić podwójnie podatek od większości swoich dochodów – przestrzega Tomasz Krzywański.

Problem nabiera dodatkowego znaczenia zwłaszcza w 2021 roku. Wszystko przez ostatnią dużą nowelizację przepisów ustawy o PIT i istotne ograniczenie możliwości korzystania z ulgi abolicyjnej. Wielu Polaków pracuje na stałe w Wielkiej Brytanii, spędzając w Polsce jedynie urlop kilka razy do roku. W związku ze zmianą przepisów podatnicy obawiają się podwójnego opodatkowania dochodów.

- To naturalna obawa. W Wielkiej Brytanii kwota wolna od podatku jest kilkukrotnie wyższa niż w Polsce. Jeżeli podatnicy musieliby składać zeznanie PIT-36/ZG i mieliby nawet możliwość odliczenia podatku zapłaconego za granicą, to odliczenie nie byłoby wystarczające, żeby uniknąć wysokiej daniny w Polsce – zaznacza Monika Brzostowska, doradca podatkowy w kancelarii KiB.

Ekspertka zwraca uwagę, że do tej pory zapadło wiele wyroków określających centrum interesów życiowych. Organy podatkowe wymieniały, jako przesłanki do wskazania centrum interesów życiowych przede wszystkim:

  • ognisko domowe,
  • wszelkie powiązania rodzinne i towarzyskie,
  • aktywność społeczną, polityczną, kulturalną, obywatelską,
  • uprawianie hobby itp.

Natomiast przy ocenie spełnienia przesłanki posiadania centrum interesów gospodarczych należy wziąć pod uwagę w szczególności miejsce:

  • prowadzenia działalności gospodarczej,
  • źródła dochodów,
  • posiadanych inwestycji,
  • majątku nieruchomego i ruchomego,
  • polis ubezpieczeniowych,
  • zaciągniętych kredytów,
  • kont bankowych,
  • miejsce, z którego osoba zarządza swoim mieniem itp.


Jak przypomina Monika Brzostowska, wielu podatników, w związku z ograniczeniem ulgi abolicyjnej, chciało nawet zrzec się polskiego obywatelstwa, pozamykać wszystkie konta w bankach i się wymeldować. Bojąc się przede wszystkim, że będą zobowiązani do płacenia nawet 32-proc. podatku dochodowego, w kraju, w którym nie mieszkają nierzadko od wielu lat.

Ekspertka zauważa, że podatnicy boją się, że nawet mały czynnik, który ich łączy z rodzimym krajem, może zaważyć, że to w Polsce będą musieli płacić podatki, mimo, że nie są polskimi rezydentami, bo ani nie posiadają centrum interesów życiowych w Polsce, ani nie przebywają tu 183 dni.

- Przedmiotowa interpretacja daje iskierkę nadziei pełnym obaw osobom. Podatnicy, którzy przenieśli się na stałe do Wielkiej Brytanii, zgodnie ze stanowiskiem KIS, nie muszą opodatkowywać wszystkich dochodów w Polsce, pod warunkiem oczywiście, że są rezydentami Wielkiej Brytanii – podsumowuje Monika Brzostowska.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Prawo.pl
KOMENTARZE
(10)
True
rok temu
Rodzina nie moze byc zakladnikiem zadnej ustawy podatkowej 2 punkty z polskiej konstytucji....kancelaria prawna z wroclawia...
Monia
2 lata temu
To jest jawna kradzież państwa polskiego.. Ktoś powinien coś z tym zrobić.
HASLO
3 lata temu
mieszkam za granicą mam konto w pl, czy muszę się z niego rozliczyć???
andrez7
3 lata temu
Co mnie moze laczyc z krajem? To ze mam tam rodzicow. To mam ich zabrac do siebie czy zabic?
dcdddcd
3 lata temu
Zadam Pytanie - I co wam zrobi fisku jak mieszkacie za granica ? Nic , wam nie zrobi . Dostajecie pismo z polskiego US - ze macie sie rozliczyc z zarobkow UK w PL - idziecie na policje i zglaszacie popelnienie przestepstwa - rozbojnicze wymuszenie.Piszecie pismo ze nie zamierzacie placic podatkow skladac zadnych zeznan bo miedszkacie w uk i wysylacie dokumenty to potweirdzjce- dostajecie wezwanie z Polskiego US- znow na policje i dobijacie paragraf o Zastraszanie. Nastepnie jak polki fisku zglosi sie do brytyjskiego to dostaje fige - jak. przyjedzie uzednik PL do ciebie do uk dzwonisz na policje i dostaje do 15 lat za rozboj Ot tyle