Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Rząd chce nałożyć opłatę na alkohole w małych butelkach. Producenci win protestują

62
Podziel się:

Ministerstwo Zdrowia chce, by producenci płacili dodatkową złotówkę za sprzedaż alkoholi w butelkach o pojemności poniżej 300 ml. Swój sprzeciw wyraża Związek Pracodawców Polska Rada Winiarstwa. Ostrzega, że nowa opłata zabije produkcję cydru w Polsce.

Producenci wina ostrzegają, że na nowej opłacie ucierpi najmocniej produkcja cydru.
Producenci wina ostrzegają, że na nowej opłacie ucierpi najmocniej produkcja cydru. (123RF)

Związek Pracodawców Polska Rada Winiarstwa chce, aby Ministerstwo Zdrowia wyłączyło z nowej opłaty wyroby winiarskie, które zawierają do 15 proc. alkoholu. ZP PRW wskazuje, że wina w wersji "mini" są zupełnie inną kategorią produktów, niż tzw. "małpki".

Zdaniem producentów sprzedaż win w małych butelkach zachęca Polaków do kupna droższego alkoholu w mniejszym opakowaniu, niż tych o większej pojemności, które są tańsze. W ich ocenie po nowej opłacie ten trend "zostanie zahamowany".

- Aktualna wersja projektu (ustawy - red.) jest sformułowana w taki sposób, że największe koszty poniosą przedsiębiorstwa sprzedające wina i cydry, mimo że dawka alkoholu zawarta w tych wyrobach jest wielokrotnie niższa niż w wódce - podkreśla Magdalena Zielińska, prezes ZP PRW.

Zobacz także: Zobacz też: Alkohol podrożeje. "Producenci przerzucą to na klientów"

Wskazuje też, że po wprowadzeniu nowego prawa za najmniejsze butelki wina producenci zapłacą dodatkowo 1,87 zł. Za cydr jeszcze więcej, bo 2,75 zł. W jej ocenie nowa opłata za "małpki" o pojemności 100 ml wyniesie złotówkę.

- Zdumiewa zwłaszcza dodatkowa opłata nałożona na cydr. To olbrzymie obciążenie, które czyni sprzedaż tego trunku w małych opakowaniach zupełnie nieopłacalną - mówi Jakub Nowak, prezes firmy JNT Group. Dodaje, że pod koniec roku rząd nie opodatkował cydru w trosce o polskich sadowników.

Swój sprzeciw wobec nowych przepisów złożyła też branża spirytusowa. Zapowiedziała, że chce usiąść do stołu i rozmawiać, czy zakładana opłata jest zgodna z polskim i europejskim prawem oraz kto powinien nią zostać obciążony.

- Uważamy bowiem, że cała branża powinna być w to zaangażowana, a już z pewnością ta opłata powinna być dużo niższa np. na poziomie 20 groszy - powiedział prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy Witold Włodarczyk.

Projekt ustawy związanej z promocją prozdrowotnych wyborów konsumentów, autorstwa MZ, przewiduje m.in. opłatę 1 zł za każdą sprzedaną butelkę alkoholu do 300 ml, a także 70 lub 80 gr opłaty za słodzony napój.

Nowe opłaty miałyby wejść w życie od 1 kwietnia 2020 roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(62)
ea
4 lata temu
mogą produkować w butelkach 310 ml
trzeba przeku...
4 lata temu
a to kosztuje
APiS
4 lata temu
Słuszny zamiar ! Po co w małych butelkach sprzedawać alkohol ? Najlepiej obniżyć jego cenę o połowę i tylko w dużych butelkach do sprzedaży dostarczać. Od 1 l do 5 l. Niech naród sobie pofolguje wtedy zadowlenie z rządów PiS będzie jeszcze większe.
koneser
4 lata temu
a kto normalny pije cydr?Kosztuje tyle co wini , a smakuje jak zwykły gazowany sok jabłkowy albo apfelschorle
bart
4 lata temu
Z Ukrainy przywiozę zapas ,tam pojadę i kupię taniej ,lub z Białorusi . Tam przynajmniej nie niszczy się małych firm .
...
Następna strona