Amerykański prezydent ostrzegł przed skutkami utraty płynności przez Stany Zjednoczone.
Akcje na Wall Street zyskiwały mimo pierwszego od 17 lat częściowego paraliżu instytucji rządowych w USA.
Amerykańscy inwestorzy kończą sesję w bardzo mieszanych nastrojach. Wzrosnąć udało się tylko indeksowi Nasdaq, ale zaledwie 0,15 procent.
Mimo słabych wiadomości z gospodarki, w górę poszły wszystkie najważniejsze indeksy amerykańskich giełd.
Indeks S&P 500 otworzył się neutralnie a przez kolejne godziny handlu budował nowe dzienne maksima.
Pierwsza w tym tygodniu sesja w USA rozpoczęła się od wzrostów, ale w drugiej części dnia nastroje się pogorszyły.
Inwestorzy realizowali zyski po wypowiedziach przedstawicieli Fedu, którzy zasugerowali, że program skupu aktywów może być ograniczony już we wrześniu.
Amerykańskie indeksy za sprawą mocnych argumentów ruszyły do ataku na rekordowe poziomy.
Kurs technologicznego giganta spadł o niemal 2 procent. Po sesji jednak gwałtownie ruszył w górę.
Zobacz, jak zakończyła się czwartkowa sesja na amerykańskim rynku.