Chodzi w szczególności o niespełnianie wymogów dotyczących oznakowania produkcji.
Politycy omawiali praktyczne kwestie, związane z pomocą humanitarną dla mieszkańców południowo-wschodniej Ukrainy.
W rejonie Rostowa spadło około 40-tu pocisków.
Ponad 90 procent uchodźców to kobiety i dzieci.
Rzecznik rosyjskiego MSZ przypomniał, że zgodnie z obowiązującą praktyką międzynarodową, demarkacja granicy państwowej jest obopólnym procesem między ościennymi państwami.
Zaległości Ukrainy za rosyjski surowiec szacowane są na 4,46 mld dolarów.
Władze w Kijowie zwróciły się z prośbą o pomoc do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Stanowisko Rosji zostało przedstawione przez kierownictwo Gazpromu.
Odpowiedni projekt Kołomojski przekazał administracji prezydenta Petra Poroszenki.
Gdy separatyści na wschodzie kraju wstrzymają ogień, ludność cywilna opuści rejon walk przez specjalny korytarz ratowniczy.