Państwo Islamskie utrzymuje się dzięki szmuglowi i pomocy od...sojuszników Waszyngtonu.
Pentagon potwierdził, że dwa pakiety dostaw wojskowych dla Kurdów broniących Kobane w Syrii przejęli atakujący miasto bojownicy Państwa Islamskiego.
19-letnia Shannon Conley z Arvady w stanie Kolorado przyznała się do konspirowania na rzecz bojowników w Syrii. Twierdzi, że chciała alczyć w świętej wojnie poza granicami kraju.
Wojujący islam przywędrował do Pankisi wraz z uciekinierami z Czeczeni, którzy od 2000 r., wśród gruzińskim ziomków, szukali schronienia przed wojną.
Kurdowie odbili z rąk dżihadystów m.in. plac, na którym znajduje się hala targowa oraz zespół ufortyfikowanych koszar syryjskich sił bezpieczeństwa.
Szef tureckiej dyplomacji Mevlut Cavusoglu zaprzeczył, jakoby osiągnięto porozumienie w sprawie bazy Incirlik, oddalonej o ok. 100 km od granicy z Syrią.
Ostatnie wypowiedzi Erdogana są komentowane przez turecką opozycję jako potwierdzenie, że prezydent nie pójdzie na żadne koncesje polityczne w sprawie Kurdów.
Bojownicy Państwa Islamskiego znów szturmują miasto przy granicy z Turcją.
Amerykanie twierdzą, że ofensywa islamistów na Kobani została odparta, ale dżihadyści twierdzą, że kontrolują sporą część miasta.
Proces toczy się przed sądem w Antwerpii w obecności jedynie ośmiu podejrzanych. Podejrzewa się, że pozostali znajdują się w Syrii, albo, być może, nie żyją.