Rząd w Brukseli włączy się też w koalicję antyterrorystyczną pod egidą USA, której zadaniem jest walka z organizacją Państwo Islamskie.
Prezydent kraju Tayyip Erdogan stwierdził, że same naloty nie wystarczą, by zniszczyć Państwo Islamskie.
Uciekając przed ofensywą Państwa Islamskiego przekraczają granicę z Turcją.
10 września prezydent Barack Obama ogłosił strategię walki z Państwem Islamskim.
Nalot pod Bagdadem przeprowadzono na prośbę irackich wojsk atakowanych przez dżihadystów. Odpowiemy na wszelkie próby zestrzelenia przez syryjską obronę przeciwlotniczą - grozi Biały Dom.
Setki żołnierzy sił pokojowych opuszczają część syryjską i przenoszą się w kierunku strefy okupowanej przez Izrael.
Przebywający z wizytą w Turcji Kerry poinformował, że środki zostaną też przekazane państwom, na których terytorium przebywają uciekinierzy z objętego konfliktem kraju.
Administracja twierdzi, że nie potrzebuje zgody Kapitolu na bombardowanie celów Państwa Islamskiego w Iraku i Syrii.
Koalicja przypomniała, że od dawna apelowała o takie działania i ponowiła apel o wsparcie jej militarnego skrzydła, Wolnej Armii Syryjskiej.
Znakomita większość Amerykanów zaczęła postrzegać zbrojną organizację Państwo Islamskie jako zagrożenie dla USA - podaje Washington Post.