Kto w Polsce jest glownym hamulcowym reformy finansowania zdrowia wg zasady rozliczania sie ubezpieczalni z pacjentem?
Komu zalezy na utrzymaniu status quo?

W strukturze nakladow finansowych na zdrowie system polski jest najbardziej zblizony do ukrainskiego. Obydwa systemy rowniez funkcjonuja w oparciu o podobne zasady.

Struktura nakladow finansowych na Ukrainie /2008 r/:
59% - naklady publiczne,
40% - naklady prywatne /formal/informal - platne bezposrednio z kieszeni pacjenta/,
0,7% - prywatne ubezpieczenia zdrowotne,
0,8% - pomoc miedzynarodowa.

Nieokielznane ceny za leczenie prywatne i korupcja kwitna, a na Majdanie Ukraincy z tego
'bardzo sie ciesza'.

Przede wszystkim należy zająć się totalnie skorumpowanymi instytucjami tzw. prawa tzn. policją, prokuraturą i sądownictwem.
Następnie zlikwidować system martwych dusz w NFZ-cie.(tam gdzie są 100% dowody śledztwo toczy się latami a NFZ (też potężnie skorumpowany) dalej podpisuje kontrakty z przestępcami.
UOKiK zamiast chronić koncerny przed konkurencją na szkodę konsumenta powinien zająć się kontrolą cen leków.
Zmienić system szkolnictwa lekarzy ze sponsorowanego przez farmako-biznes nie mającego nic wspólnego z aktualnym stanem wiedzy o zdrowiu na oparty na naukowych (nie mylić z naukawymi aktualnie obowiązującymi).
Wprowadzić profilaktykę opartą na wiedzy z zakazem sponsoringu przez przemysł farmaceutyczny i spożywczy.
Wprowadzić zakaz reklam ( a najlepiej także sprzedaży) produktów wybitnie szkodliwych dla zdrowia z podawaniem do tego kłamliwych informacji o rzekomym zdrowotnym działaniu (np: margaryny, mleko, cukier, leki objawowe itp.).
A prywatnie dodam, że aktualnie prawie nie ma potrzeby korzystać z usług zakłamanego aparatu medycznego będącego do tego czymś znacznie gorszym niż biznes narkotykowy bo tam przynajmniej każdy w miarę ogarnięty ma świadomość czym to grozi.
Jeśli masz kłopoty ze zdrowiem to zainwestuj te około 70 zł w kilka sensownych książek i zadbaj sam o siebie. Polecam 3 pozycje z racji dobrego wykładu podstaw zdrowia: Clean - Alejandro Jungera, Oddychanie doskonałe - Alfreda Lee i Don Campbella i dość rewolucyjne ale niewątpliwie skuteczne Kod uzdrawiania Alexandra Loyd i Bena Johnsona.

W raportach miedzynarodowych na temat finansowania zdrowia WHO, OECD, UE itp.na wykresach graficznych porownawczych dotyczacych poszczegolnych krajow powinny byc w nakladacha na leczenie prywatne wyodrebnione dwie pozycje:
a/ platne za posrednictwem ubezpieczalni prywatnych,
b/ platne bezposrednio z kieszeni pacjenta.

Służba zdrowia jest moim zdaniem w kompletnym rozpadzie. Terminy wizyt u specjalistów są absurdalne, system rejestracji opiera się na bezsensownym zapisywaniu wizyt podczas gdy wielu pacjentów rejestruje się w paru przychodniach i nie wykorzystuje terminów lub też nie dożywają wizyty. Lekarze pracują po 16 godzin bez kontroli czasu pracy, bez kas fiskalnych. Przedsiębiorcy płacą chyba najwyższe stawki ZUS na świecie co na pewno wpływa na wyższe bezrobocie. Można by tak wymieniać i wymieniać. Jeśli to się nie zmieni będzie coraz więcej spraw sądowych, odszkodowań, kar pieniężnych i kto za to zapłaci ?

Panstwo jest odpowiedzialne za zorganizowanie dobrze funkjonujacego systemu zdrowotnego.

Do tej pory jak widac, nie bardzo sobie radzi /m.in. dlugie kolejki, 'dzika prywata'/.

W nakladach ogolnych na zdrowie dochodzimy 'do sciany'. Obecnie naklady ogolne wynosza 7% PKB, w tym: 4,5% PKB publiczne plus 2,5% PKB 'dzika prywata'. Mozna jeszcze wycisnac ze spoleczenstwa co najwyzej 1%PKB, wiecej raczej sie nie da.
8% PKB to maksimum, wiecej spoleczenstwo/panstwo nie wytrzyma.

Wiadomo juz takze, ze dodatkowe srodki za leczenie szpitalne obcokrajowcow w ramach Dyrektywy Transgranicznej nie naplyna i nie ma co na nie liczyc.

W celu likwidacji kolejek i 'dzikiej prywaty' pozostaje tylko przeorganizowac istniejacy system finansowania w tym system ubezpieczeniowy i rozliczeniowy za uslugi medyczne.
Najlepiej to zrobic przy zastosowaniu zasady rozliczania sie ubezpieczalni z pacjentem wedlug modelu belgijskiego, co uczyni polski system zdrowotny transparentnym i efektywnem oraz pozwoli na jednakowe traktowanie medycznych placowek publicznych i prywatnych.

Nalezy zlikwidowac 'dzika prywate' leczenia czyli leczenia oplacanego bezposrednio przez pacjenta-obywatela po nieokielznanych cenach 'wolnej amerykanki'.

Pojecia 'dzikiej prywaty' nie nalezy mylic z 'prywatnym leczeniem'.

Leczenie prywatne w innych krajach dotyczy finansowania uslug medycznych za posrednictwem posrednika czyli ubezpieczalni prywatnej lub dotyczy doplat do leczenia w ramach juz istniejacego ubezpieczenia.

Zlikwidowania 'dzikiej prywaty' mozna dokonac poprzez wprowadzenie zasady rozliczania sie z pacjentem.

Kiedy w Polsce bedzie zniesiony dualizm cen za swiadczenia/uslugi medyczne?

W Niemczech, czy w Belgii, oczywiscie za wyjatkiem Hiszpanii itp, /gdzie panuje system cen za leczenie prywatne platne z wlasnej kieszeni, podobnie jak w Polsce, oparty o zasade 'Hulaj dusza, piekla nie ma'/, place jako pacjent, przy tym obcokrajowiec, taka sama cene jak ubezpieczony obywatel tych krajow.

Dlaczego w Polsce panstwo, odpowiedzialne za organizacje systemu zdrowotnego, nie gwarantuje jednego systemu cen czyli cen maksymalnych na usrednionym poziomie rynkowym obowiazujacych zarowno w placowkach publicznych jak i prywatnych.