Bez względu na to, kto jest premierem- sam czy wraz z rządem zrobić tego nie może. To jest kwestia ustawowa, a więc proces legislacyjny w parlamencie.

Skoro termin na grudzień, to może Pani zwiększyć podstawę do nawet maksymalnej aż za 6 miesięcy- bo łącznie z czerwcową. Podstawa uwzględni więc 6/12 nadwyżki nad minimum, jakie Panią obowiązuje. W czym problem.

O ile nie ma Pani zasiłku dla bezrobotnych/stypendium stażowego- to tak, na podstawie art. 5 ustawy o ub. rolniczym.

No chyba, że w ogóle nie pomaga Pani w gospodarstwie męża, ani nie prowadzi gospodarstwa domowego wraz z mężem.

Proszę pisać 'w wątku'.

Zatem w zakresie składek:
- po 31.12.1998 r. tak jak napisałem, bezpodstawne jest mówienie o pełnej wysokości, bo wspomniany artykuł 19
USTAWY
z dnia 13 października 1998 r.
o systemie ubezpieczeń społecznych ustala roczne ograniczenie podstawy na trzydziestokrotność przeciętnego wynagrodzenia. Nadwyżka nie była i nie jest oskładkowana społecznie. A podstawa wymiaru to właśnie średnia z 10/20 lat stosunku wynagrodzeń do wynagrodzeń przeciętnych.

30= 12 x 250%.
- przed 1 stycznia 1999 r. kwestia podstaw nie była regulowana ustawą, ale Rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 29 stycznia 1990 r. w sprawie wysokości i podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne, zgłaszania do ubezpieczenia społecznego oraz rozliczania składek i świadczeń z ubezpieczenia społecznego.

Było ono aktem wykonawczym do ustawy-poprzedniczki obecnej ustawy systemowej- tj. do Ustawa z dnia 25 listopada 1986 r. o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń społecznych.

Niestety rozporządzenie ww było 12 razy nowelizowane. Podejrzewam, że i ono jakiś pułap górny podstawy przewidywało.

Temat rzeka.

W interpretacjach przeważa opcja zaliczania w koszty jedynie kosztów połączeń/smsów zw. z DG, czyli z pominięciem prywatnych + niezaliczanie kosztów abonamentu - 'bo i tak by go płacono, nawet bez DG'.

Tylko, że gdy abonament ma wszystko wliczone....to równie dobra jest opinia, że owszem bez DG abonament byłby i tak płacony ALE w niższej kosztowo opcji (dużo mniejszy pakiet minut/smsów).

Pomyślałbym w tej sytuacji o opcji takiej- przejrzenie ze dwu bilingów, wyodrębnienie minut/sztuk sms-ów 'prywatnych'. Następnie znalezienie w ofercie operatora ( z tego samego czasu, z tego 'wachlarza' ofert ) najniższego abonamentu w którym ów prywatny zakres połączeń by się mieścił- i za koszt DG uznawanie różnicy cen abonamentu obecnego i tego hipotetycznego 'prywatnego'. Na apteczną robotę zliczania minut/smsów co miesiąc, a więc uwzględnianie więcej niż jednej opcji abonamentu hipotetycznego Karkołomne, wynikające jednak z logiki szeregu interpretacji. Najbardziej karkołomne jak zawsze jest przekonanie US w razie zastrzeżeń.

Jeśli nie była odrolniona to z ustawy wynika domniemanie, że dz. rolnicza est prowadzona, więc żona podlega ub. KRUS w tej sytuacji. Oczywiście jeśli nie ma ona jakiegoś świadczenia z ZUS, zasiłku dla bezrobotnych itp.

Tyle, że w umowie współpracy jak najbardziej można zawrzeć klauzule dotyczące okresu jej wypowiedzenia czy odpowiednik kodeksowego urlopu wypoczynkowego.