Luvac
/ 85.237.179.* / 2015-02-10 16:48
Proszę nie kontaktować się telefonicznie z kancelarią,ponieważ wszystkie rozmowy są nagrywane i mogą być wykorzystane w sądzie jako przyznanie się do podjęcia spadku. Możecie jednak napisać do kancelarii o udostępnienie kopii kredytu,kopii spłaty rat,kopii dokumentacji sądowo-windykacyjnej.
Nie używajcie jednak słów spadek czy spadkodawca lub spadkobierca,tylko imię i nazwisko tego dziadka.Zgodnie z art.118 kc długi bankowe przedawniają się po trzech
latach od momentu przewidywanej daty spłaty ostatniej raty.Jeżeli dziadek zmarł w 2005r i w ciągu trzech lat nikt nie wystąpił do sądu o spłatę długu i nie ma dokumentacjisądowo-windykacyjnej,to sprawa nie wygląda najgorzej.Jednakże firma windykacyjna w każdym momencie może wystąpić do sądu i wtedy sąd nie patrzy na daty i przedawnienia wydaje nakaz zapłaty który jest ściągalny przez 10 lat.ąle najpierw ta firma musi wam wytoczyć sprawę spadkową,bo tylko wtedy będzie mogła
domagać się od Was pieniędzy.Proszę jednak pamiętać,że długi nie przedawniają się automatycznie,to dłużnik na mocy art.117kc wnosi do sądu sprzeciw.
Suma długu jest wysoka więc podejrzewam,że może istnieć dokumentacja windykacyjna dlatego też najlepszym rozwiązaniem będzie udać się bo biura notarialnego i
zarówno pan jak i żona musicie zrzec się spadku ,jeżeli macie pełnoletnie dzieci one również muszą notarialnie zrzec się spadku,w przypadku dzieci niepełnoletnich
należy wystąpić do sądu.Na wszystkie te działania macie jedynie 6miesięcy,bo takie mamy prawo,że od momentu dowiedzenia się,że zostało się powołanym do spadku macie tylko 6 miesięcy na odrzucenie spadku.Mam nadzieję,że to co napisałam będzie pomocne.nie również Kancelaria KOKSZTYS z WrocLawia usiłowała dopaść za
jedną niezapłaconą ratę mojego nieżyjącego ojca,która po 8 latach urosła niebotycznie[zaznaczam,że nie wiedziałam o kredycie],ale na moje żadanie udostępnienia mi dokumentacji nie dostałam żadnej odpowiedzi[wiedzieli dokładnie,że dług jest dawno przedawniony i kiedy wystąpiliby do sądu od razu podnoisłabym zarzut przedawnienia i po ptakach.Cwaniacy z kancelarii napisali mi tylko,że mam pisać do banku o dokumentację i wystąpić sama do sądu o nabycie spadku.Aja się zaczęłam
zastanawiać,czy oni naprawdę myślą,że jestem tak głupia,że będę w sądzie walczyć o nabycie długu.Ale gdybym zarządała dokumentacji od banku to by mnie mieli,bo skoro chcę to na pewno chcę to spłacić.A to ta firma zwróciła się do mnie i to oni są zobowiązani dostarczyć mi całą dokumentację.mam nadzieję,że cho c trochę pomogłam.Pozdrawiam