ka
/ .* / 2005-06-15 18:21
Mam konta w BZWBK (naturalnie wcześniej WBK), mBanku i PKO BP... Co do tego ostatniego i możliwości kontaktu z "panienką z okienka" - to na czymś takim może zależeć tylko takim Klientom, którzy lubią sobie od czasu do czasu przy okienku "popyskować", zrobić awanturę... w pewnym sensie: Klientom "starej daty". Każdy obyty w usługach bankowych wie, że brak fizycznych placówek mBanku nie oznacza, że ten Bank jest tylko tworem wirtualnym - to po prostu część detaliczna BRE i widać to jak na dłoni (to nawet dla laika powinno być jasne - por. numer rozliczeniowy mBanku - łódzki, tam była tworzona przez znajomych kolebka mBanku). Natomiast kontakty z pracownikami placówek PKO BP zasadniczo nie mogą być zadowalające dla klientów bankowości elektronicznej - łopatologicznie: oni przecież kupili Inteligo i wciąż nie zdążyli się wszystkiego o Inteligo nauczyć, w moimm przypadku kilku pracowników dużej placówki PKO BP nie miało bladego pojęcia nawet o zasadach elementarnych wysyłania wyciągów do zwykłego konta pocztą elektroniczną, a co tu mówić o bankowości elektronicznej. Wada PKO BP - odgrażali się, że pozwolą na dostęp elektroniczny poprzez Inteligo do wszystkich dotychczasowych kont PKO BP - jak dotąd niestety trzeba zamknąć stary rachunek w PKO BP, by otworzyć nowy. PEKAO SA - najpierw przejęło Powszechny Bank Gospodarczy z siedzibą w Łodzi, który zaczął się pierwszy w Polsce "bawić" w jeden oddział wirtualny - bez możliwości przeniesienia do tego oddziału wirtuaalnego "zwykłych kont". A od czasu, gdy PEKAO SA zlikwidowało ten stary, przejęty wirtualny oddział, to znajomi stamtąd uciekają zniechęceni warunkami i kosztami. W końcu rada dla wybrednych: owszem BPH ma fajną, szeroką funkcjonalność (COMARCH pokazywał nam na prezentacjach jakie fajerwerki są w stanie zrobić), ale do tego potrzeba jeszcze głów bystrych w BPH, które by wdrożyły właściwe procedury bankowe - przechowywanie certyfikatu identyfikującego Klienta bankowości elektronicznej na serwerach banku - to wygoda dla Klienta, ale i ryzyko defraudacji - to jasne jak słońce - STĄD NIE DZIWIĘ SIĘ OSTATNIO NAGŁOŚNIONYM WŁAMANIOM DO KONT ELEKTRONICZNYCH BPH... reasumując: dla naprawdę wybrednych (i NIESKĄPYCH;) ) pozostaje WBK (pardon: BZWBK) - który całą tą zabawę w bankowość elektroniczną w Polsce (i nie tylko) tak naprawdę rozpoczął, który ma najlepsze zabezpieczenia bankowości elektronicznej, a zresztą założę się, że ludzie z WBK (bo przecież nie z dawnego BZ! ;)) przygotowali najbezpieczniejszą w Europie bankowość elektroniczną. (Zaznaczam przy tym, że w takich na przykład Stanch Zjednoczonych bezpieczeństwo bankowości elektronicznej jest prawie żadne - tam banki ubezpieczeją się od przekrętów i masowo z tych ubezpieczeń korzystają, ale zabezpieczenia systemowe banków amerykańskich... ech... pożal się Boże).