Witam,
Pracowałam na stanowisku przedstawiciela w firmie handlowej dostarczającej towar do klienta instytucjonalnego (praca 8-16.00). Pracodawca jednak wymusił na mnie podpisanie umowy o pracę, w której podane jest stanowisko stricte stacjonarne za najniższą krajową, natomiast prowizję wypałacał mi podpisując co miesiąc umowę zlecenie na podstawie zrealizowanej przeze mnie sprzedaży i przepuszczał to przez swoją drugą firmę, kapitałowo powiązaną o tym samym składzie wspólników, której działalność nie jest znana i widoczna na zewnątrz. Prowizja to kwota od kilku do kilkunastu tys. zł miesięcznie, po jej podliczeniu podpisywana była umowa zlecenie i wypłata. W taki sposób zatrudnieni są w firmie pozostali pracownicy - z jedną firmą podpisaną mają umowę o pracę, a z drugą umowy zlecenia, a wykonują tak, jak ja działania handlowe.
Wypłacenie prowizji następowało po tym, jak klient zapłacił, dlatego też w momencie, kiedy dałam wypowiedzenie umowy o pracę i pozostaję na zaległym 3-miesięcznym urlopie w trakcie swojego okresu wypowiedzenia, pracodawca rozlicza się ze mną tylko i wyłącznie z tytułu umowy o pracę, natomiast unika wypłaty zaległej prowizji wypracowanej w poprzednich miesiącach, a do chwili obecnej nierozliczonej.
Bardzo proszę o informację, jakie kroki powinnam podjąć, aby odzyskać niewypłacone do chwili obecnej wynagrodzenie prowizyjne. Dodać chciałam, iż pracę świadczyłam w godz. 8-16.00 jedynie dla firmy, z którą mam podpisaną umowę o pracę, osobiście, pod nadzorem pracodawcy, posiadam dowody w postaci korespondencji handlowej, zamówień, spotkań z klientami, iż pracowałam na stanowisku handlowym, stan ten mogą potwierdzić klienci, dostawcy, byli współpracownicy. Nie ma dowodów na to, iż wykonywałam jakąkolwiek pracę dla firmy, która wystawiała mi umowy zlecenia.
Będę wdzięczna za wskazanie mi kierunku działań w celu odzyskania zaległego wynagrodzenia od pracodawcy.