Obywatel RP
/ 83.7.140.* / 2015-10-03 18:20
Pan Szczurek jest najgorszym szefem resortu finansów od czasów władzy ludowej - pod każdym względem, a fakt, że opowiada te wszystkie brednie kampanijno-wyborcze firmując to powagą konstytucyjnego ministra dyskwalifikuje go zupełnie. To jest bardzo niebezpieczna sytuacja, kiedy człowiek z politycznego targu przy kielichu zostaje ministrem tak newralgicznego resortu i zaczyna kupczyć systemem finansów publicznych włączając się w kampanię wyborczą tak jak pospolity polityk. Cała nadzieja w tym, że temu panu już tylko bardzo naiwni i bezrefleksyjni wyborcy są w stanie w cokolwiek uwierzyć.