Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

RPP: Ceny w Polsce zaczną wkrótce rosnąć

0
Podziel się:

Podczas ostatniego posiedzenia członkowie Rady Polityki Pieniężnej odnieśli się też do przyczyn umocnienia złotego.

Prof. Marek Belka, prezes NBP
Prof. Marek Belka, prezes NBP (Michal Dyjuk/REPORTER)

Podczas kwietniowego posiedzenia członkowie Rady Polityki Pieniężnej byli podzieleni co do przyczyn trwającej deflacji w Polsce, wynika z "minutes" tego spotkania, opublikowanych przez Narodowy Bank Polski.

Członkowie Rady uznali, że w najbliższych kwartałach dynamika cen pozostanie ujemna, choć przed końcem bieżącego roku stanie się dodatnia.

"Omawiając kształtowanie się procesów inflacyjnych w Polsce wskazywano, że w lutym roczna dynamika cen konsumpcyjnych ponownie się obniżyła i była niższa od oczekiwań. Zarazem podkreślano, że chociaż krótkookresowe prognozy inflacji zostały zrewidowane w dół, przewidywany okres deflacji pozostał niezmieniony" - czytamy w "minutes".

Część członków RPP podkreślała, że deflacja w Polsce wynika głównie z oddziaływania czynników zewnętrznych, w tym przede wszystkim spadku cen surowców energetycznych i żywnościowych. Z kolei część członków Rady była zdania, że do niskiej dynamiki cen w Polsce - oprócz czynników zewnętrznych - przyczynia się także brak presji popytowej, na co wskazuje ujemny poziom większości miar inflacji bazowej oraz utrzymujący się spadek cen produkcji sprzedanej. Podkreślali oni także, że pomimo stopniowej poprawy sytuacji na rynku pracy presja płacowa pozostaje ograniczona.

"Odnosząc się do perspektyw inflacji, argumentowano, że zarówno marcowa projekcja, jak i prognozy krótkookresowe wskazują, że dynamika cen w kolejnych miesiącach pozostanie ujemna, choć będzie stopniowo rosnąć i przed końcem bieżącego roku stanie się dodatnia" - podał również NBP.

Część członków Rady była zdania, że dynamika cen będzie wyższa niż wskazywana w marcowej projekcji, a niektórzy z nich oceniali, że inflacja powróci do celu już w przyszłym roku. Podkreślano, że do osłabienia tendencji deflacyjnych przyczyniać się będzie wygasanie efektów spadku cen surowców na rynkach światowych.

Według marcowej projekcji deflacja konsumencka wyniesie 0,5% r/r w tym roku, a w przyszłym roku inflacja wzrośnie do 0,9% r/r, co oznacza wartości niższe odpowiednio o 1,5 pkt proc. i 0,7 pkt proc. wobec projekcji NBP z listopada ub.r. Według banku centralnego, inflacja pozostanie wyraźnie poniżej celu inflacyjnego wynoszącego 2,5% r/r w w całym okresie objętym projekcją, tj. do końca 2017 r.

Niektórzy członkowie RPP zwrócili przy tym uwagę, że w bieżącym roku możliwy jest wzrost cen ropy naftowej, co mogłoby dodatkowo oddziaływać w kierunku wzrostu dynamiki cen konsumpcyjnych. "Niektórzy członkowie Rady wyrażali opinię, że wraz z wygasaniem wpływu szoków podażowych może dojść do nasilenia presji płacowej, która - ich zdaniem - jest obecnie maskowana przez wzrost siły nabywczej dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych wynikający ze spadku cen energii i żywności" - czytamy w "minutes".

Część członków władzy monetarnej podkreślała, że czynnikiem oddziałującym w kierunku spadku dynamiki cen mogłaby być także aprecjacja złotego, szczególnie w warunkach przedłużającej się niskiej inflacji za granicą.

"Członkowie Rady zwracali uwagę na pewne umocnienie kursu złotego w ostatnim kwartale, czemu sprzyjało luzowanie ilościowe EBC. Część członków Rady zaznaczała, że umocnienie złotego może przyczynić się do ograniczenia konkurencyjności cenowej polskiego eksportu" - podał również NBP.

forex
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(0)