Taka deklaracja podziałała jak sygnał do wyprzedaży akcji kombinatu
Informacja ta wywołała sporą przecenę akcji miedziowego giganta. Przed godziną 14:00 w środę, KGHM taniał już o prawie 7 procent. Za jeden papier spółki trzeba płacić mniej niż 70 złotych, a jeszcze miesiąc temu kosztowały one około 90 złotych za sztukę.
KGHM w środę również dość mocno ciągnie w dół indeks WIG20 notowany na warszawskiej giełdzie. Wszystko przez to, że spółka jest najgorsza w stawce dużych firm.
Notowania trzydniowe akcji KGHM
Zniesienie podatku od wydobycia niektórych kopalin zapowiadała przed wyborami premier Beata Szydło.
- Chcemy by KGHM wypracowane środki inwestował w swój rozwój - podkreślała Szydło na spotkaniu przedwyborczym w Lubinie na początku października. - To perła w koronie polskiej gospodarki. Takie firmy powinny być promowane, a nie tak jak w tej chwili robi to władza, dodatkowo obciążane specjalnymi podatkami. Robi się to, ponieważ w kasie państwa brakuje pieniędzy. Nie tędy droga - oceniała wtedy. - Jeżeli będziemy tworzyli rząd, to zlikwidujemy ten niesprawiedliwy dla KGHM podatek.
Najwyraźniej potrzeby wydatkowe państwa, w tym program 500 zł na dziecko, darmowe leki dla emerytów, czy obniżenie wieku emerytalnego wymuszają oszczędności w podejściu do dochodów budżetowych.
W trzech kwartałach tego roku KGHM wpłacił do budżetu państwa łącznie 1,135 mld zł podatku. Dla porównania zysk firmy w tym okresie wyniósł 1,23 mld zł. W samym trzecim kwartale proporcje wyglądały jeszcze gorzej - 325 mln zł podatku i zaledwie 33 mln zł zysku.
Podatek od wydobycia niektórych kopalin (miedzi i srebra) jest pobierany w Polsce od 18 kwietnia 2012 r. Wielkość podatku, który wpływa do budżetu, zależy od: wartości surowców na rynku światowym, od kursu dolara amerykańskiego, w którym miedź i srebro są notowane na giełdzie, oraz od wolumenu wydobycia. Podstawę opodatkowania stanowi ilość miedzi oraz srebra zawarta w wyprodukowanym koncentracie.