Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Krystian Rosiński
Krystian Rosiński
|

Restauracja tylko dla zaszczepionych na COVID-19. Na wypadek lockdownu branża zapowiada bunt

462
Podziel się:

Warszawska restauracja od października będzie obsługiwać wyłącznie zaszczepionych na COVID-19, ozdrowieńców lub osoby z negatywnym wynikiem testu. To jednak odosobnione podejście. Branża gastronomiczna zapowiada, że lockdownowi i ograniczeniom w zakresie przyjmowanych gości się nie podda.

Restauracja tylko dla zaszczepionych na COVID-19. Na wypadek lockdownu branża zapowiada bunt
Koronawirus. Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiadał obostrzenia przy przekroczeniu bariery 1 tys. zachorowań na COVID-19 (PAP, PAP/Zofia Bichniewicz)

Skontaktowaliśmy się z właścicielem restauracji, który w Warszawie zarządza kilkoma lokalami. Chcieliśmy się dowiedzieć, czy podobne zasady wprowadzi w pozostałych punktach.

- Na razie wprowadzamy je wyłącznie w Der Elefancie - mówi money.pl Artur Jarczyński. - Kierujemy się zasadą, by zaoferować naszym gościom wszystko to, co jest na najlepszym poziomie. Najlepszą jakość, najlepszą obsługę, a w tym trudnym czasie też najwyższe bezpieczeństwo. Stąd nasza decyzja - tłumaczy właściciel lokalu.

Zobacz także: Kolejne lockdowny mało prawdopodobne. Prezes PFR kreśli plan na przyszłość

Restauracja dla zaszczepionych w trosce o gości

Restaurator tłumaczy tę decyzję również troską o gości, którzy wciąż obawiają się zakażenia SARS-CoV-2.

- Wiele osób, które nas odwiedza, traktuje COVID-19 poważnie. Prosi o zachowywanie odstępów między stołami. Chwali nas za to, że personel od początku konsekwentnie nosi maseczki. Wprowadziliśmy je w różnych kolorach i co dwie godziny wszyscy te kolory zmieniają, żeby było wiadomo, że rzeczywiście są zmieniane - opowiada Jarczyński.

- Część osób może rzeczywiście przestanie nas odwiedzać, ale wierzę, że takim działaniem dojdziemy szybciej do końca tej zarazy - dodaje.

Ustawa jednak wciąż nie trafiła do Sejmu. "Projekt został przyjęty przez Stały Komitet Rady Ministrów. Obecnie projekt czeka na rozpatrzenie przez Radę Ministrów" - odpowiada na nasze pytania Jarosław Rybarczyk z Ministerstwa Zdrowia.

A co o ograniczeniach w obsłudze klientów uważa Izba Gospodarcza Gastronomii Polskiej? Sekretarz Sławomir Grzyb uważa, że przedsiębiorcy mają prawo obsługiwać, kogo chcą. W jego ocenie jednak niedopuszczalne jest, by jakiekolwiek ograniczenia w tym zakresie wprowadzał rząd.

Lockdown jesienią nie przejdzie

Jeżeli rząd jesienią zdecyduje się na wprowadzanie obostrzeń i ograniczeń na podstawie rozporządzeń, to musi liczyć się z masowym nieposłuszeństwem restauratorów.

- Nawet gdyby rząd ogłosił lockdown, to branża gastronomiczna, jak i Izba Gospodarcza Gastronomii Polskiej stoją na stanowisku, że będziemy zbuntowani. Jeżeli nie zostanie ogłoszony stan klęski żywiołowej, nie będzie stanu wyższej konieczności, to nie będziemy zamykać lokali gastronomicznych - zapowiada Sławomir Grzyb.

Stan klęski żywiołowej oznaczałby, że wszystkim przedsiębiorcom, którzy musieliby zawiesić działalność, przysługiwałyby rekompensaty za poniesione straty. Podobne rekompensaty mają otrzymać firmy działające w przygranicznym pasie, gdzie ogłoszono stan wyjątkowy.

Artur Jarczewski jednak zapowiada, że wszystkie zarządzane przez niego restauracje dostosują się do ewentualnych rygorów związanych z pandemią COVID-19. Zrobi to nawet pomimo tego, że jego firmy cały czas nie odrobiły strat narosłych po poprzednich lockdownach.

Lockdown. Co po 30 września?

A temat ewentualnych ograniczeń działalności musi siedzieć gdzieś z tyłu głowy przedsiębiorców. Szczególnie, że obecne obostrzenia obowiązują tylko do 30 września. Sławomir Grzyb jednak podkreśla kilkukrotnie, że nie będzie zgody branży na lockdown przypominający ten wprowadzony w październiku zeszłego roku, kiedy gastronomia mogła działać wyłącznie na wynos.

Zresztą branża gastronomiczna przygotowuje pozew za lockdown. Jak tłumaczy przedstawiciel Izby, jest on już na ostatniej prostej.

- 5 sierpnia napisaliśmy petycję do wicepremiera Jarosława Gowina, do wiadomości premiera Mateusza Morawieckiego, ministra zdrowia Adama Niedzielskiego i Głównego Inspektora Sanitarnego Krzysztofa Saczki o przygotowanie wytycznych co do obostrzeń, które rząd będzie chciał wprowadzić. Ale na to nie dostaliśmy odpowiedzi - przypomina.

Zapewnia też, że przedsiębiorcy są otwarci na negocjacje z ministrem zdrowia. - Negocjacje z Ministerstwem Zdrowia muszą być dwustronne. Ale dla nas sytuacja jest jasna. Nie ma podstaw prawnych do zamykania gastronomii - podkreśla Sławomir Grzyb.

A jakie będą rekomendacje resortu zdrowia w kwestii obostrzeń? MZ w swoim modelu skupi się przede wszystkim na liczbie zakażeń SARS-CoV-2 na 100 tys. mieszkańców, jak i na poziomie wyszczepialności poszczególnych regionów.

"W przypadku dwóch regionów o podobnej liczbie zakażeń, ale o różnym poziomie wyszczepienia planuje się wprowadzić łagodniejsze zasady bezpieczeństwa, tam, gdzie jest wyższa liczba zaszczepionych mieszkańców. Szczepienie chroni przed ciężkim przebiegiem choroby, hospitalizacją i zgonem i to jest kluczowe" - podkreśla Jarosław Rybarczyk z resortu zdrowia.

Kiedy możemy spodziewać się decyzji w tej sprawie? Rybarczyk odpowiada, że decyzja "zostanie przekazana odpowiednio wcześniej opinii publicznej". W sierpniu Adam Niedzielski zapowiadał, że obostrzenia będą wprowadzane w przypadku dobowej liczby zachorowań na COVID-19 powyżej 1 tys.

W środę 22 września odnotowano 882 przypadki zakażeń SARS-CoV-2.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(462)
WYRÓŻNIONE
Zen
3 lata temu
Ja mimo że jestem ozdrowiencem nigdy nie skorzystam z oferty ani elefanta ani żadnej innej restauracji tego pana. On nie życzy sobie pewnej kategorii klientów, klienci mogą odpowiedzieć podobnie. Serdecznie życzę mu samych zaszczepionych co nie znaczy zdrowych klientów
Ola
3 lata temu
Brawo dla restauratorów, nie można dać się ugiąć i dać sobie niszczyć wieloletnich biznesow, miejsc pracy czy segregować ludzi. A tamta restauracje będę omijać z daleka...Życzę panu powodzenia..
Michal
3 lata temu
Jestem zaszczepiony ale żadnej restauracji tylko dla zaszczepionych nie odwiedzę. Nie będę dokładał do faszyzmu rządowego który dzięki ludzi. Każdy kto przyjmował tą szczepionkę podpisał weksel że robi to na własne ryzyko. Każdy wie też że chroni ona wyłącznie jego przed ciężkim przebiegiem a nie przed zakażeniem, więc ktoś niezasczepiony nie stanowi dla mnie zagrożenia. Wszyscy którzy są za tym dzieleniem są jak naziści w Niemczech którzy godzili się na segregowanie zydow. Z resztą niedługo już będę traktowany jako antyszczepiinkowiec, bo nie zamierzam przyjmować 3, 4 i następnych dawek. Zostałem oszukany, bo miały być 2 dawki a są już 4 w niektórych krajach. Do tego nie miało być mieszania a teraz nawet wskazane żeby mieszać. Miały być też dostarczane i trzymane w -70°C a są każdy wie jak? Do tego szczepi dzisiaj byle kto, byle jak i byle gdzie. To wszystko utwierdziło mnie w przekonaniu, że to tylko biznes. Namawiam wszystkich którzy tak jak ja dali się nabrać, żeby przejrzeli na oczy i zobaczyli że są narzędziem i ryzykują własnym zdrowiem czy życiem.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (462)
Ona
3 lata temu
Biorąc pod uwagę,że zaszczepieni też zarażają to takie ograniczenia są idiotyczne.Cóż,ich strata.
misiek
3 lata temu
Kiedy ludzie wreszcie zrozumieją że ta pandemia to ściema
Bs2
3 lata temu
Jestem zaszczepiona, ale takie restauracje będę omijala z daleka.
jaa
3 lata temu
Jaka to gwarancja bezpieczeństwa? Wiadomo powszechnie, że zaszczepieni przenoszą i chorują na covid -19. Mało tego są chronieni przed ciężkim przebiegiem choroby. To czego się boją? Bzdura jakich wiele w ostatnim czasie. Jako osoba niezaszczepiona nigdy nie chcę skorzystać z waszych usług.
Czekamy na de...
3 lata temu
Xxxxx xxx 👊
...
Następna strona