Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|
aktualizacja

Sanepid ukarał 16-letnią Marysię za sprzedaż wiśni. Jest zwrot w sprawie

176
Podziel się:

Sanepid zmienia zdanie w sprawie 16-letniej Marysi z Lubna (woj. zachodniopomorskie), która sprzedawała wiśnie z sadu dziadka. W ten sposób chciała zarobić na wycieczkę szkolną. Początkowo na nastolatkę nałożono mandat, ale teraz sanepid zmienia zdanie.

Sanepid ukarał 16-letnią Marysię za sprzedaż wiśni. Jest zwrot w sprawie
16-letnia Marysia sprzedawała wiśnie z sadu dziadka. Sanepid chciał ją ukarać (East News, Wojtek Laski)

O interwencji sanepidu względem 16-latki pisaliśmy na money.pl przed kilkoma dniami. Marysia sprzedawała wiśnie na parkingu przed sklepem spożywczym swojego dziadka. Każdego ranka zbierała owoce, pakowała je do czystych skrzynek, a klientom wkładała do plastikowych woreczków za pomocą jednorazowych rękawiczek. W ten sposób sprzedała kilkanaście kilogramów owoców.

Jednak według relacji lokalnej "Gazety Wałeckiej" trzeciego dnia na stoisku Marysi pojawiły się dwie urzędniczki Inspekcji Sanitarnej z Wałcza w towarzystwie kierowcy i policyjnego patrolu.

W efekcie na ojca Marysi, który reprezentował dziecko, nałożono mandat w wysokości 100 zł. Zdaniem urzędników nastolatka nie posiadała orzeczenia lekarskiego do celów sanitarno-epidemiologicznych. Mężczyzna mandatu nie przyjął. Sprawa nabrała rozgłosu w mediach.

Sanepid ukarał nastolatkę. Jest zwrot

Teraz Główny Inspektorat Sanitarny zmienia zdanie. Okazało się, że "podjęte wówczas przez kontrolerów środki nie były współmierne do przewinienia" - czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie GiS.

"Po gruntownej analizie oraz zbadaniu wszystkich okoliczności dotyczących zdarzenia ukarania mandatem 16-latki w Lubnie (pow. wałecki) informujemy, że w ocenie Głównego Inspektora Sanitarnego podjęte wówczas przez kontrolerów środki nie były współmierne do przewinienia. W związku z tym Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Wałczu zawnioskuje w postępowaniu sądowym o zastosowanie łagodniejszego środka, jakim jest pouczenie. Zdecydowano także o oddelegowaniu do pełnienia innych obowiązków kontrolerów bezpośrednio uczestniczących w tej sprawie" - napisano na stronie GiS.

Ponadto wojewódzkie i powiatowe stacje sanitarno-epidemiologiczne otrzymają instrukcję postępowania w takich zdarzeniach. GiS zaznacza, że "w przypadku proprzedsiębiorczych drobnych inicjatyw, zwłaszcza podejmowanych przez najmłodszych, podstawą powinno być edukowanie o potencjalnych zagrożeniach i zastosowanie pouczenia, nie zaś karanie mandatem."

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(176)
rpg komendant...
2 miesiące temu
...to miała szczęście, bo mogli rzucić na glebę, zakuć w kajdany, założyć worek na głowę i zawlec do radiowozu...
123
2 miesiące temu
polskie prawo to szarego i biednego dobic karami
Danlot
2 miesiące temu
Zamiast uczyć dzieci przedsiębiorczości i pomóc im w tym, (np. nauczając przedmiotu w szkole, dając na pięć lat urzędnika z US żeby pomógł rozwinąć firmę, bo zna przepisy) to uwala się dziecko już na samym początku działalności. Zmieńcie przepisy. Chore to jest. Weźcie przykład z Czech.
xa0c
2 miesiące temu
chcieli sobie przytulic ale ojciec sie nie dał;) brawo!
Darek
2 miesiące temu
Mam do was pytanie takie .Dlaczego ktoś sprzedaje owoce warzywa przy ruchliwej drodze lub na parkingach dużych marketów gdzie spaliny osiadają na owoce i warzywa i gdzie jest sanepid?nawet bieżącej wody nie mają a powinna być .jakoś sanepid w takich sytuacjach śpi. A co do Marysi to po prostu ktoś nasłał na nią sanepid bo może komuś to przeszkadzało że tam sprzedaje .?
...
Następna strona