Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Grecki minister mówi o końcu kryzysu. Co z długiem?

0
Podziel się:

To jest możliwe, pod warunkiem, że wszyscy w Europie się uspokoimy - oświadczył szef resortu finansów Janis Warufakis.

Grecki minister mówi o końcu kryzysu. Co z długiem?
(PAP/EPA)

Minister finansów Grecji Janis Warufakis oświadczył w Rzymie, że począwszy od czerwca można spodziewać się rozwiązania kryzysu w jego kraju. To jest możliwe, pod warunkiem, że wszyscy w Europie się uspokoimy - dodał. Jutro Europejski Bank Centralny, w czwartek - Berlin. Wczoraj Warufakis był w Londynie, wcześniej w Paryżu, a dziś w Rzymie. We Francji uzyskał zapewnienie o poparciu starań dla restrukturyzacji zadłużenia.

Jutro Warufakis ma rozmawiać z szefem EBC Mario Draghim. Jutro też rada EBC ma podjąć decyzję o przedłużeniu działania tak zwanej nadzwyczajnej pomocy płynnościowej, w skrócie - kredytów dla greckich banków, udzielanych pod zastaw papierów dłużnych greckiego rządu. Zgodnie z regułami ustalonymi przez EBC, przy śmieciowym ratingu, papiery te nie mogą być zabezpieczeniem. Jednak bailout przewiduje, że euro będzie płynąć do banków w Atenach tak długo, jak Grecja będzie realizowała uzgodniony z wierzycielami plan oszczędnościowy. Odejście od porozumień może więc grozić końcem finansowania sektora bankowego w Grecji.

W czwartek w Berlinie Warufakis spotka się z Wolfgangiem Schauble. Z niemieckim ministrem finansów będzie czekała go trudna rozmowa, bo Niemcy są największym kredytodawcą Grecji i zarazem najmniej chętnie mówią o restrukturyzacji greckiego długu.

Janis Warufakis w niedawnej rozmowie z Finacial Times przedstawił propozycję zamiany obligacji posiadanych przez Europejski Bank Centralny i kraje eurostrefy na nowe papiery, bez daty zapadalności i z oprocentowaniem związanym ze wzrostem gospodarczym Grecji. Jednocześnie Warufakis zapewnił, że Ateny nie liczą na redukcję swojego, wartego 315 mld euro zagranicznego długu.

_ Nasz kryzys się kończy, ale... _

Warufakis, który przybył do Wiecznego Miasta wraz z nowym greckim premierem Aleksisem Ciprasem, powiedział po rozmowach z szefem włoskiego resortu finansów Pier Carlo Padoanem: _ Potrzebne jest porozumienie, które da nam czas, jakiś miesiąc czy półtora począwszy od końca lutego, by przygotować umowę _. W ten sposób nawiązał do nowej umowy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym, Unią Europejską i Europejskim Bankiem Centralnym. Według jego przewidywań weszłaby ona w życie od 1 czerwca.

_ - Nasz kryzys się skończy. Zobaczycie, jeśli będzie porozumienie, kapitał szybko przybędzie _ - zapewnił Warufakis. Swoje rozmowy z włoskim ministrem podsumował mówiąc: _ Dyskutowaliśmy o naszych pomysłach, które przedstawimy eurogrupie po to, by do czerwca mieć nowy kontrakt między Unią Europejską, Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Europejskim Bankiem Centralnym, by zakończyć obecny kryzys _.

Ponadto Warufakis poinformował dziennikarzy, że tematem jego spotkania z włoskim ministrem były perspektywy wzrostu w strefie euro oraz _ mapa drogowa _ wytyczająca ścieżkę, dzięki której Grecja może odzyskać _ wystarczającą stabilność _ ekonomiczną i finansową.

Minister z rządu premiera Ciprasa z radykalnej lewicowej Syrizy wyraził przekonanie, że Włochy są _ naturalnym miejscem _, w którym gabinet z Aten chce wyjaśnić, że za swoje zadanie uważa _ rozpoczęcie rozmowy o Europie _. Zdaniem Warufakisa _ takiej rozmowy nigdy nie było _.

_ - Nie mamy monopolu na dobre pomysły, ale ktoś musi zacząć rozmawiać, a niekiedy robią to najbardziej zdesperowani _ - powiedział Janis Warufakis. Przypomniał, że rząd, który reprezentuje, został niedawno powołany i nie otrzymał jeszcze wotum zaufania.

_ - Ja sam jestem wciąż deputowanym. Ale udaliśmy się w podróż po Europie, by przedstawić się europejskim partnerom i zawrzeć dobre robocze relacje _ - oświadczył minister finansów, który w poniedziałek był w Londynie.

_ - We Włoszech - wyjaśnił Warufakis - szukamy sygnałów bardziej racjonalnego podejścia _. Następnie wytłumaczył: _ Wasza gospodarka jest serio, produktywna, produkujecie prawie wszystko i to bardzo dobrze _. Następnie pozytywnie oceniając politykę gospodarczą i finansową władz w Rzymie, które - jak dodał - przestrzegały kryteriów z Maastricht, grecki minister oświadczył: _ Lecz mimo to i wy macie dług nie do zniesienia _. _ Jeśli tak się dzieje, to znaczy, że jest jakiś błąd w strukturze strefy euro. Jeśli i u was tak się dzieje, to Grecja nie ma szans _ - ocenił.

_ - Nadszedł czas, by powiedzieć, że nie ma kryzysu greckiego, włoskiego czy irlandzkiego, ale jest kryzys systemowy, który systemowo trzeba rozwiązać; to coś, czego Europa nie zrobiła, ale tylko udaje, że to robi _ - skonstatował grecki minister finansów.

Szef włoskiego resortu finansów zapewnił o wspólnocie interesów obu krajów. _ Jesteśmy przekonani co do znaczenia tego, by Grecja weszła na drogę mocnego i zrównoważonego wzrostu dzięki jasnemu programowi reform strukturalnych _ - oświadczył Padoan. Dodał, że dążenie do wzrostu gospodarczego jest priorytetem, by móc doprowadzić do zrównoważenia długu i stworzenia nowych miejsc pracy oraz złagodzenia trudności, jakie przeżywają Grecy.

Premier Aleksis Cipras i minister Janis Warufakis z lewicowego ugrupowania SYRIZA, które zwyciężyło w przedterminowych wyborach parlamentarnych 25 stycznia, odwiedzają w czasie obecnej podróży kilka europejskich stolic, by zorientować się, na czyje wsparcie mogą liczyć spośród krajów UE.

Warufakis ma się spotkać w środę we Frankfurcie nad Menem z prezesem Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghim, a w czwartek w Berlinie z niemieckim ministrem finansów Wolfgangiem Schaeuble.

SYRIZA deklaruje zamiar złagodzenia dotychczasowej polityki oszczędności budżetowych, wynegocjowania restrukturyzacji długu zagranicznego i wstrzymania prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, co budzi niepokój inwestorów.

W komentarzach włoskie media zwracają uwagę na to, że grecki rząd bardzo liczy właśnie na wsparcie Włoch, widząc potencjalnego sojusznika w premierze Matteo Renzim, który od początku swego mandatu sprzeciwia się na unijnym forum polityce sprowadzającej się do zaciskania pasa i dyscypliny budżetowej.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)