Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Przełom w sprawie Grecji? "Jest wspólny grunt"

0
Podziel się:

Szef eurogrupy Jeroen Dijsselbloem dogaduje się z premierem Grecji Aleksisem Tsiprasem w sprawie dalszej pomocy.

Przełom w sprawie Grecji? "Jest wspólny grunt"
(PAP/EPA)

Szef eurogrupy Jeroen Dijsselbloem (na zdjęciu) porozumiał się na marginesie szczytu Unii Europejskiej z premierem Grecji Aleksisem Tsiprasem w sprawie rozpoczęcia prac eksperckich, które mają pomóc w osiągnięciu zgody ws. dalszego wsparcia tego kraju - poinformowało źródło unijne.

Przedstawiciele instytucji po stronie pożyczkodawców, a także reprezentanci władz greckich mają bezzwłocznie zacząć prace, aby znaleźć _ wspólny grunt _ pomiędzy obecnie trwającym programem i mającym nastąpić po nim porozumieniem proponowanym przez Ateny.

_ - To ma ułatwić osiągnięcie porozumienia w poniedziałek _ - powiedział zastrzegający anonimowość przedstawiciel Komisji Europejskiej. Zaznaczył, że to znaczny krok do przodu w stosunku do stanu ze środy.

Wieczorem tego dnia ministrom finansów państw strefy euro nie udało się wypracować wspólnego komunikatu z Grecją w sprawie rozwiązania kryzysu zadłużeniowego. Dijsselbloem, który bierze udział w szczycie UE, miał poinformować szefów państw i rządów o wyniku tych rozmów.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel deklarowała przed wejściem na szczyt, że Europa i jej kraj są nastawione na osiągnięcie kompromisu z Grecją. _ Ale trzeba też powiedzieć, że wiarygodność Europy opiera się na tym, iż przestrzegamy reguł i możemy na sobie polegać. Teraz zobaczymy, jakie propozycje ma nowy grecki rząd. O tym będą rozmawiać ministrowie finansów w poniedziałek _ - powiedziała Merkel.

Porozumienie pomostowe proponowane przez Ateny przewiduje m.in. odwołanie 30 proc. memorandum w sprawie greckich reform i zastąpienie ich 10 nowymi działaniami. Grecy proponują, by ten nowy program został uzgodniony z Organizacją Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).Premier Grecji Aleksis Cipras powiedział po środowym spotkaniu z szefem OECD Angelem Gurrią, że uzgodnił ze swoim rozmówcą przygotowanie planu reform, które mają służyć pobudzeniu wzrostu gospodarczego w jego kraju.

Drugim z rozwiązań proponowanym przez Greków ma być obniżenie wymogu utrzymywania nadwyżki pierwotnej budżetu (czyli bez uwzględniania kosztów obsługi długu) z obecnych 3 do 1,49 proc. PKB. To pozwoliłoby złapać oddech rządowi w Atenach, który do września musi spłacić ponad 17 mld euro zobowiązań.

Porozumienie pomostowe ma też umożliwić Grekom emisję dodatkowych obligacji o wartości 8 mld euro, co oznacza podniesienie wynoszącego teraz 15 mld euro limitu. Grecy chcą też utrzymać dostęp do awaryjnych środków finansowych dla banków w EBC. Frankfurcka instytucja ogłosiła, że ze względu na brak wniosku o przedłużenie programu pomocowego, nie będzie Grecji udzielała kredytów pod zastaw jej obligacji.

Kolejnym elementem planu ma być łagodzenie kryzysu humanitarnego w tym kraju poprzez dodatkowy pakiet wsparcia wynoszący 1,8 mld euro. Grecy chcą też otrzymać 1,9 mld euro zysków z obligacji, które są w Europejskim Banku Centralnym.

Władze greckie już zasygnalizowały, że w razie fiaska rozmów w ramach strefy euro zwrócą się o dwustronną pomoc do innych państw. Pomocną dłoń już zaoferowała Moskwa. Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow oświadczył w środę, że gdyby Grecja zwróciła się do Rosji o pomoc finansową, zostałoby to rozpatrzone.

Większość krajów strefy euro sceptycznie podchodzi do postulatów Greków.W kuluarach mówi się nawet o wyjściu Grecji se strefy euro (grexit).

W 2010 roku Grecja została pierwszym krajem strefy euro, który otrzymał wsparcie finansowe od innych państw eurolandu oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Największa część greckiego długu to tzw. programy ratunkowe, w ramach których w latach 2010-2014 do Grecji trafiło 240 mld euro. Kredytów tych udzielały państwa członkowskie strefy euro, specjalny Europejski Fundusz Stabilności Finansowej oraz MFW.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)