Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Likwidacja gimnazjów przesunięta? Posłowie poszli do Kaczyńskiego

356
Podziel się:

Decyzję w sprawie odłożenia likwidacji gimnazjów, jeśli już do tego dojdzie, podejmie raczej Rada Ministrów, ale są też możliwe inne rozwiązania.

Likwidacja gimnazjów przesunięta? Posłowie poszli do Kaczyńskiego
(Darek Nowak/REPORTER)

Rząd nie wycofa się z reformy oświatowej, ale jej wdrożenie zostanie przesunięte o rok. Posłowie PiS przeciwni szybkiej likwidacji gimnazjów spotkali się z Jarosławem Kaczyńskim i namawiali go, aby zmiany wprowadzić za 2 lata - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

Aktualizacja 7:18

- Skutki tej rozmowy dotarły już do rządu. Wszystko wskazuje na to, że Rada Ministrów przesunie reformę o rok - ujawnia dziennik powołując się na słowa jednego z uczestników spotkania z prezesem PiS.

"Niestety, Minister oświaty Anna Zalewska nie chce o tym słyszeć" - zauważa dziennik. Szefowa MEN "podkreśla, że w 2018 r. będą wybory samorządowe i lokalna opozycja będzie grała w kampanii zwolnieniami nauczycieli i nieprzemyślanymi zmianami" - czytamy w artykule.

Zdaniem dziennika, decyzję w sprawie odłożenia likwidacji gimnazjów, jeśli już do tego dojdzie, podejmie raczej Rada Ministrów, ale są też możliwe inne rozwiązania. "Z naszych informacji wynika, że rząd rozważa też inną opcję. Niewykluczone, że o przesunięciu reformy zadecyduje poprawka parlamentu" - pisze "DGP".

Powodem wprowadzenia takiej poprawki miałby być fakt, że planowane są też inne duże reformy.

- Do końca roku musimy zmienić przepisy dotyczące obniżenia wieku emerytalnego. Czeka nas też duża reforma służby zdrowia. Obecnie nie ma w budżecie tyle pieniędzy na reformę oświaty, jakich domagają się samorządy - powiedzieli dziennikowi posłowie PiS, którzy nie chcą pospiechu w reformowaniu szkolnictwa.

"Na przesunięcie o rok reformy oświatowej i otwarcie się na dialog naciskają nie tylko posłowie, lecz także kilku wojewodów" - przypomina "DGP".

Ile może kosztować likwidacja gimnazjów

W ramach ogłoszonej reformy systemu oświaty od przyszłego roku szkolnego stopniowo wracać będą ośmioklasowa szkoła powszechna, czteroletnie liceum i pięcioletnie technikum. Anna Zalewska, minister edukacji, zapewnia, że zmiana będzie bezkosztowa.

Patrząc jednak na wydatki, które zostały poniesione na wprowadzenie gimnazjów - była to kosztowna operacja. Jak szacuje Związek Miast Polskich, od chwili ich utworzenia w 1999 roku, samorządy wydały na ich funkcjonowanie łącznie 130 mld zł, w tym 8 mld na inwestycje.

Ponadto także inne podmioty prowadzące gimnazja w całej Polsce, w tym organizacje obywatelskie i kościoły, wydatkowały na ten cel kolejnych kilkanaście miliardów złotych.

Reforma jednak najbardziej dotknie nauczycieli gimnazjalnych, dla których zmiany oznaczać będą likwidację miejsc pracy. W gimnazjach w ubiegłym roku było ponad 100 tys. etatów, co po uwzględnieniu zatrudnionych na część etatu oznacza, że w tych szkołach pracuje ponad 170 tys. nauczycieli.

Minister edukacji zapewnia, że żaden nauczyciel nie straci pracy, bo zatrudnienie znajdzie w innych placówkach, przede wszystkim w powiększonych podstawówkach. Jednak biorąc pod uwagę niż demograficzny, można obawiać się, że o pracę nie będzie tak łatwo. Bo likwidacja 7,6 tys. placówek oznacza zwolnienie 7,6 tys. dyrektorów gimnazjów, pożegnanie pracowników administracji szkolnej. Do tego dochodzą koszty odpraw zwalnianych.

Ostateczne koszty odwracania reformy systemu oświaty trudno na razie oszacować Jednak minister Anna Zalewska jest optymistką. Według niej likwidacja gimnazjów, napisanie nowej podstawy programowej i nowych podręczników zamknie się w ramach subwencji oświatowej, która trafia do samorządów.

- Reforma jest tak zaplanowana, żeby zmieścić się w pieniądzach, które są. Bilansuje się, dlatego że subwencja oświatowa jest bardzo duża, to 42 mld zł - zapewniła Zalewska w wywiadzie udzielonym money.pl.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(356)
WYRÓŻNIONE
endy
8 lat temu
hehe, za komuny też był premier, rząd, przewodniczący rady państwa, parlament ale tak naprawdę kto rządził? Pierwszy sekretarz partii, taka mała powtórka z historii :)
Wioletta
8 lat temu
Ilu z Was, komentujących, że likwidacja gimnazjów to świetny pomysł, ma dziecko w 6. klasie? Bo to nas- rodziców szóstoklasistów najbardziej dotyczy ten temat. Wprowadzenie reformy bez żadnego merytorycznego przygotowania to kpina i robienie krzywdy dzieciom- to one wkroczą w dalszy system edukacji ze zmniejszonymi szansami.
Czarny protes...
8 lat temu
Pani polonistka, minister Zalewska nie ma pojęcia o polskiej szkole. Nasiedziała się w liceum a teraz jej agresywne, nieskładne wypowiedzi i butne zachowanie reklamuje reformę przygotowaną na kolanie. Nowa podstawa programowa ma powstać w niespełna dwa miesiące? To jakiś żart? Obowiązkowa historia na egzaminie po ósmej klasie? A dlaczego nie biologia? Zdrowie i życie Polaków jest tak mało cenne? Czyżby kolejki do lekarzy i szpitali za krótkie? A dlaczego nie fizyka? Czyżby w coraz nowocześniejszym świecie dobrych inżynierów nie było potrzeba? Według PiS najważniejsze, żeby absolwent wiedział, że w Smoleńsku to wybuch i zamach, że Żołnierze Wyklęci dali Polsce wolność, że Wałęsa skoczył przez płot brutalnie deptając Anię Walentynowicz i Andrzeja Gwiazdę, że „Smoleńsk” i „Historia Roja” to wybitne narodowe kino. Co tam lekarze czy inżynierowie. Inżyniera z Chin sprowadzą, a lekarza z Ukrainy – i będzie dobrze.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (356)
Kinga
8 lat temu
Bardzo mi jest przykro nie chce likwidacji gimnazjum !!!😭😭😭Gimnazjum jest cudowną szkołą 😭❤
Kinga
8 lat temu
Nie zgadzam się na likwidację gimnazjum ! Gimnazjum to fajna szkoła nie chce by przyszły te mega młodsze dzieci bo oni biegają chałasują jak w podstawówce ... Będie mi bardzo przykro jak gimnazjum będzie zlikwidowane😭😭😭
Karol
8 lat temu
Czego boi się Zalewska, przecież ma powstać setki miejsc pracy dla nauczycieli i żaden z nich nie zostanie zwolniony. Przed wyborami w 2018 roku to woda na młyn dla PiS-u
Andrzej AZS
8 lat temu
Gimnazjum to bizancjum i katastrofa edukacyjna ....
tadal
8 lat temu
Kilka myśli.. O czym rozmawiał Jarek z Lechem na lotnisku w dniu 10 kwietnia... Dlaczego Jarek - po uzyskaniu pełni władzy - nie realizuje linii politycznej brata-Prezydenta Pani Maria Kaczyńska - którą spotkałem w Pałacu Prezydenckim 4 miesiące przed jej śmiercią - nie życzyłaby sobie takiej Polski... Dlaczego dyskredytuje TK i Sąd Najwyższy, pozwalając również na krytyczne wypowiedzi w tych kwestiach swoich pachołków Dlaczego chce doprowadzić do zniewolenia narodu polskiego (tu: kobiety to ponad 50% populacji) Dlaczego obsadził na stanowisku Min.Sprawiedliwości komsomolca Z.Ziobrę Dlaczego toleruje wypowiedzi Jakiego..Sr..kiego na temat TK i zawodów prawniczych w Polsce Dlaczego poziom "bogactwa" w Polsce chce ustawić na poziomie 6000 zł (ponad to - będzie wzrost podatku) Dlaczego chce ustanowienia Sądów Ludowych (pierwszą próbę już mamy - komisja weryfikacyjna) Wystarczy tych pytań.. Może to nie Jarosław - brat Lecha Może to "matrioszka"... Chce zniewolenia narodu polskiego, bo tak chcą jego mocodawcy Nie zna innej rzeczywistości - tylko komunistyczną i represyjną Narodzie - powstań, nie pozwól hegemonom rozwijać ich chorych wizji Pilnujcie DEMOKRACJI
...
Następna strona