W ubiegłym roku Estonię w znacznym stopniu dotknął kryzys gospodarczy. Ten kraj miał jeden z największych spadków PKB w całej Unii Europejskiej - prawie o 14 procent. Z kryzysu Estonia powoli wychodzi, ale problemem pozostało dwucyfrowe bezrobocie. Nieoficjalnie bez pracy jest około 100 tysięcy z 1,3 miliona mieszkańców kraju. Mimo tego nie ucierpiała znacząco pozycja premiera Andrusa Ansipa, który stoi na czele centroprawicowego rządu od 2005 roku. Sondaże dają koalicji rządzącej najwięcej szans na zwycięstwo, kosztem lewicowej opozycji, kwestionującej cięcia budżetowe, wprowadzone przez rząd. Wybory będą pierwszym testem, jak sprawdza się waluta euro, wprowadzona w Estonii od 1 stycznia.
Do 2 marca w Estonii odbywało się wcześniejsze głosowanie, głównie poprzez internet. Swoje głosy oddało niemal ćwierć miliona wyborców, czyli 27,4 procent uprawnionych do głosowania. Taki schemat głosowania został opracowany w 2005 roku i wykorzystywano go w wyborach do Parlamentu Europejskiego i w wyborach samorządowych w 2009 roku.
W 2004 roku Estończycy, wspólnie między innymi z Polską wstąpili do Unii Europejskiej.
Dzisiejsze głosowanie potrwa do 19:00 naszego czasu.
