Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Euro-Szprygin-zamieszki

0
Podziel się:

Aleksander Szprygin, szef Wszechrosyjskiego Związku Kibiców, jest oburzony wczorajszymi zamieszkami w Warszawie. Całkowicie obwinia za nie Polaków.

"Oczywiście, stuprocentową winę ponoszą polscy kibice. Bowiem my dotrzymaliśmy swojej obietnicy. Pochód był absolutnie pokojowy. Nie było żadnych haseł politycznych, nie było żadnych prowokacji. Szliśmy, ale nas atakowano, prowokowano" - powiedział Polskiemu Radiu Szprygin. Dodał, że rosyjscy kibice na prowokacje nie reagowali. Pochwalił też warszawską policję, bo gdyby nie ona - jak powiedział - wszystko mogło się skończyć o wiele gorzej i smutniej.
Jak dodał Szprygin, rosyjscy kibice byli świadkami agresji ze strony polskich pseudokibiców, natomiast Rosjanie zachowywali się. "Po meczu kibiców pozostawiono samych sobie. Na tym samym moście kibole bili kobiety i dzieci. Nasi chłopcy byli świadkami tego, jak pobito człowieka, który szedł z żoną i ośmioletnim synem. Po prostu na nich napadnięto. Przy czym rosyjscy kibole znajdowali się w centrum Warszawy, 200 osób w otoczeniu policji. Ci, którzy nie mieli złych zamiarów, nie mieli żadnej ochrony" - mówił Szprygin.
Pytany przez Polskie Radio o to, co sądzi o rosyjskich kibicach, którzy wczoraj na Stadionie Narodowym podczas odgrywania hymnu Polski rozwiesili ogromną flagę, która przedstawiała XVII - wiecznego bohatera walk z wojskami polsko - litewskimi, a która została uznana za ekstremistyczny symbol, Szprygin powiedział, że nic nie widział. "Nie widzieliśmy żadnych flag ekstremistycznych i nie wykrzykiwaliśmy żadnych haseł. Spałem tylko przez trzy godziny. Opiekowaliśmy się 40 rosyjskimi kibicami, którzy leżą w szpitalach. Uważam, że to w Polsce doszło do bezprawia i Polska jest niebezpieczna dla turystów" - podsumował szef rosyjskich kibiców.
Po wczorajszych zamieszkach policja zatrzymała 184 osoby, 25 z nich to obywatele Federacji Rosyjskiej.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)