Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Muzułmanie-film-USA-protesty

0
Podziel się:

Placówki dyplomatyczne krajów zachodnich w państwach muzułmańskich - znów celem ataków. Unia Europejska apeluje do rządzących światem muzułmańskim, by wezwali społeczności tych krajów do "pokoju i umiaru". Przez kraje zamieszkane przez wyznawców islamu, przeszła fala protestów przeciwko nakręconemu w Stanach Zjednoczonych filmowi pokazującemu w negatywnym świetle proroka Mahometa. Jest kilka ofiar śmiertelnych.

Jest siedem ofiar śmiertelnych wśród protestujących. W Tunezji zginęły trzy osoby osoby, w Sudanie - według agencji afp - dwie, w Libanie jedna. Kolejna osoba została zastrzelona w trakcie ataku na ambasadę USA w Kairze.
Celem ataków były również ambasady innych zachodnich państw - Wielkiej Brytanii i Niemiec. W świecie muzułmańskim często dochodzi do ulicznych demonstracji po piątkowych modłach.
W Tunezji i Sudanie demonstranci wdarli się na teren amerykańskich ambasasad. W Tunisie, próbowali za pomocą butelek z benzyną podpalić budynek. Doszło do pożaru. Podpalono także budynek, znajdującej się obok amerykańskiej szkoły, która została wcześniej splądrowana. Demonstranci, których liczbę szacowano na tysiąc osób, wybili szyby w oknach ambasady. Doszło do gwałtownych starć z policją. Pierwsze doniesienia mówią o trzech zabitych osobach i 28 rannych. Dwie ranne osoby mają znajdować się w stanie krytycznym.
Około 5 tysięcy islamskich fundamentalistów w stolicy Sudanu Chartumie najpierw zaatakowało brytyjskie i niemieckie placówki, później udało się do znajdującej się na obrzeżach miasta amerykańskiej ambasady. Tam starcia z policją miały gwałtowny przebieg, wstępnie doniesienia mówią o dwóch zabitych demonstrantach. Napastnikom udało się na chwilę przedostać na teren placówki, ale zostali z niej wyparci przez siły porządkowe.
W Libanie protest przeciwko antyislamskiemu filmowi zbiegł się z przyjazdem do tego kraju papieża Benedykta XVI. Manifestacja, do której doszło w Trypolisie, miała nie tylko antyamerykański, ale również antypapieski charakter. Demonstranci podpalili restaurację amerykańskiej sieci KFC. W starciach z policją zginęła jedna osoba.
W stolicy Jemenu Sanie około 5 tysięcy demonstrantów także zaatakowało placówki Wielkiej Brytanii i Niemiec. Ta ostatnia została podpalona i poważnie zniszczona. Policja użyła gazu łzawiącego, aby rozproszyć protestujących.
Do ulicznych protestów doszło także w stolicy Egiptu Kairze. Na popołudnie zwołano wcześniej masową demonstrację, jednak w ciągu dnia Bractwo Muzułmańskie odwołało apel wzywający do udziału w niej. Zapowiedziało jedynie organizację "symbolicznego protestu" na Placu Tahrir, aby "nie było więcej zniszczeń, rannych i zabitych" - jak napisano w komunikacie, nawiązując do ostatnich wydarzeń w Libii, gdzie w ataku na amerykańską placówkę zginęły cztery osoby, w tym ambasador.
Najbardziej liczny antyamerykański protest odbył się w Strefie Gazy. Na ulice w mieście Gaza wyszło 25 tysięcy osób. Na zwołanej przez Hamas manifestacji palono amerykańskie i izraelskie flagi.
Ponad 80 osób zatrzymano w Ćennaju, stolicy południowoindyjskiego stanu Tamil Nadu, w czasie protestów przed amerykańskim konsulatem. Demonstranci, których liczbę szacuje się na kilkaset osób, obrzucili budynek kamieniami i butami. Wybitych zostało kilka szyb. Zniszczono także kamery monitoringu. Do podobnych demonstracji doszło w Śrinagarze, stolicy stanu Dżammu i Kaszmir, zamieszkanego głównie przez muzułmanów.
Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton wezwała władze krajów islamskich do zapewnienia bezpieczeństwa przebywającym w nich dyplomatom.
Stany Zjednoczone wzywają Sudan do zapewnienia bezpieczeństwa personelowi dyplomatycznemu w stolicy tego kraju. Amerykański wiceprezydent Joe Biden rozmawiał telefonicznie w tej sprawie z wiceprezydentem Sudanu Ali Osmanem Taha. Agencje donoszą, że Stany Zjednoczone wysyłają dodatkowe siły dla wzmocnienia placówek w Sudanie, Libii i Jemenie.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)