Rosyjskie MSZ nazwało wyrok tadżyckiego sądu "politycznym" i w ramach retorsji wspólnie ze służbami emigracyjnymi rozpoczęło kontrole legalności przebywania obywateli Tadżykistanu na terytorium Rosji. Według różnych źródeł, od 200 do 300 Tadżyków zostało zatrzymanych i czeka na deportację. Władze Moskwy wstrzymały wydawanie zezwoleń na pracę, a prezydent Dmitrij Miedwiediew pochwalił akcję policji emigracyjnej. W opinii prezydenta, tego typu działania powinny być prowadzone regularnie, aby w Rosji nie pozostawali ludzie naruszający prawo. Także główny lekarz sanitarny Federacji wypowiedział się przeciwko Tadżykom. Giennadij Oniszczenko uczulił urzędników wydających zezwolenia na pracę, aby poddawali emigrantów badaniom lekarskim. Według przedstawionych przez niego danych, tadżyccy emigranci są nosicielami chorób zakaźnych.