Nie chodzi o pożyczanie Grecji dodatkowych miliardów, zapewnia niemiecki minister finansów.
Szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde oceniła, że planowi brakuje niezbędnych szczegółów. Ma jednak dobre wiadomości.
Ateny mają dziś przysłać do Brukseli plan najpilniejszych reform. Od nich uzależnione jest dalsze, międzynarodowe wsparcie finansowe.
Do poniedziałku grecki rząd ma przedstawić pierwszą listę reform, która będzie oceniona przez Komisję Europejską, MFW i EBC.
Ma to być przedłużenie o sześć miesięcy, ale jego warunki są jeszcze negocjowane - podaje Reuters powołując się na anonimowe źródło.
Jeszcze tylko do końca miesiąca obowiązuje program pomocowy, dzięki któremu władze w Atenach mogą liczyć na tanie kredyty, bez których Grecja już dawno by zbankrutowała.
Grecki rząd nie chce przedłużać obecnego pakietu pomocowego, bo wiąże się on z reformami i znacznymi oszczędnościami.
Szef eurogrupy Jeroen Dijsselbloem dogaduje się z premierem Grecji Aleksisem Tsiprasem w sprawie dalszej pomocy.
Grecja domaga się anulowania długów i dalszej pomocy. Większość krajów sceptycznie podchodzi do tych pomysłów.
Kanclerz Niemiec zapewniła, że jest za pozostaniem Aten w strefie euro. Stawia jednak warunki.