Pozytywne informacje o Grecji zdyskontowane zostały już wczoraj, a dzisiaj inwestorzy pozostali z dobrze im znanymi problemami, które skutecznie hamowały zapędy byków. Mimo wciąż szerokiego strumienia negatywnych informacji indeksy przez znaczą część sesji spadać wciąż jednak nie chciały.
Dzisiaj powiało niemałym optymizmem na rynkach. Indeksy na całym świecie zachowywały się tak jak na prawdziwą hossę przystało, czyli mocne otwarcie i próba powiększania skali wzrostów w ciągu dnia.
Czego można się spodziewać po sesji bez zleceń z Londynu i przy pustym kalendarium makroekonomicznym? Oczywiście marazmu przy śladowych obrotach i w taki właśnie sposób przebiega sesja na GPW.
Złych wiadomości ostatnio nie brakuje, ale indeksy wyraźnie ignorują kolejne publikacje odkrywające skalę już rozpoczętego spowolnienia gospodarczego. Rewidowane w dół są prognozy wzrostu indeksów czy dynamiki zwyżki PKB. Akcje jednak dalej tanieć nie chcą.
Dzisiaj inwestorzy czekali na pierwszą rewizję danych o amerykańskim wzroście gospodarczym w pierwszym kwartale bieżącego roku.
Inwestorzy w ostatnim czasie znajdują coraz więcej powodów uzasadniających słabe zachowanie rynków.
Dzień dzisiejszy to uspokojenie nastrojów po wczorajszej przecenie. Ciężko mówić o czymkolwiek innym, bo skala odreagowania specjalnego wrażenia wywołać nie może. O powrocie apetytu na ryzyko mówić z pewnością się nie da.
Dziwny mamy rynek…, dzisiaj każdy na jednym oddechu cytował piątkowe wiadomości, które miały być winne poniedziałkowym spadkom. Pytanie jednak brzmi dlaczego rynek nie zareagował na owe wiadomości już w piątek?
O wzroście apetytu na ryzyko mówiono już wczoraj, ale nie był on specjalnie widoczny. Co innego dzisiaj, kiedy byki onieśmielone wczorajszą skuteczną obroną wsparcia na Wall Street dzisiaj powróciły na warszawski parkiet.
Na rynku w dniu dzisiejszym było raczej spokojnie. Mówiło się o lekkim powrocie apetytu na ryzyko, ale tak naprawdę ciężko go było dostrzec.
Miniony tydzień rozpoczął się niepokojami o dalszą przyszłość Grecji. Dzisiaj sytuacja wygląda bardzo podobnie, z tym że oliwy do ognia dolało aresztowanie szefa MFW
Informacją dnia dzisiejszego były dane o wzroście gospodarczym strefy euro w I kw. Odmieniano je przez wszystkie przypadki i wskazywano na niezmiernie pozytywną wymowę.
Dzisiaj głównym rozgrywającym na rynku był Wall Street Journal, który podał dwie ważne dla inwestorów informacje.
Rynki mają wyraźne problemy z podniesieniem się po zeszłotygodniowej przecenie. Te poprzednio silniejsze, czyli zachodnioeuropejskie, były dzisiaj słabsze.
Każdy pierwszy piątek miesiąca przebiega pod dyktando danych z amerykańskiego rynku pracy. Dzisiaj było podobnie, ale dopiero od pewnego mementu, gdyż o poranku inwestorzy musieli zmierzyć się z kontynuacją potężnej przeceny na rynku surowców.
W dniu dzisiejszym liczyły się tylko dwie kwestie, pierwsza z nich to siła byków, które miały okazję do przeprowadzenie odbicia po wczorajszym spadku indeksów, a druga to słowa prezesa EBC zapowiadające kolejne podwyżki stóp
Stare giełdowe powiedzenie mówi sell in May and go away. Pierwsze sesje tego miesiąca słynącego ze swojej korekcyjnej natury potwierdzają jego nienajlepszą sławę.
Dzisiaj z powodu ślubu giełda londyńska była zamknięta, co wyraźnie odbiło się na aktywności w Warszawie.
Notowania na globalnych parkietach przebiegają w tym tygodniu według jednego scenariusza
W dniu dzisiejszym większość inwestorów czeka na decyzję FOMC w sprawie dalszego kształtu polityki pieniężnej.
Inwestorzy spokojnie rozpoczęli skrócony poświąteczny tydzień. Choć interesujących z punktu widzenia wydarzeń nie brakowało, to handel nie był emocjonujący
Już o od wczesnych godzin porannych zapowiadało się na kontynuację wczorajszego dobrego zachowania. I rzeczywiście to byki kontrolowały sytuację na parkietach.
To, co dzisiaj działo się na rynkach, jest zadziwiające. Wczorajsza niepewność poszła w zapomnienie, a inwestorzy prześcigali się w zakupie akcji.
Dzisiaj wiele informacji sprzyjało zakupom przecenionych akcji, ale inwestorzy podchodzili do nich bardzo ostrożnie.
Dzisiejszy dzień był wyjątkowo bogaty w wydarzenia o znacznym wpływie na rynek. O poranku inwestorów zmroziła zdementowana później informacja o restrukturyzacji długu Grecji, a po południu jeszcze większym zaskoczeniem okazała się obniżka perspektywy ratingu dla USA.
Dzisiaj opublikowane zostały ostatnie dane o inflacji w największych gospodarkach świata. Specjalnych zaskoczeń nie było i wydaje się, że inwestorzy przyzwyczaili się już do silnej presji inflacyjnej obecnej w globalnej gospodarce.
Dzisiaj nie brakowało niekorzystnych informacji dla posiadaczy akcji. Nastroje więc od samego poranka nie dopisywały. Wczorajsze dobre zachowanie parkietów okazały się jedynie przerwą w dalszych korekcyjnych nastrojach.
Dzisiejszy dzień był bogaty w ważne dla rynków wydarzenia. Mowa przede wszystkim o wypełnionym po brzegi kalendarium publikacji makroekonomicznych, ale nie tylko, gdyż swoje wyniki za I kw. opublikował pierwszy amerykański bank.
W ostatnim czasie można zauważyć, że na globalnym rynku inwestorzy wytypowali trzy rynki, które zachowują się wyjątkowo dobrze w porównaniu do średniej światowej. Chodzi o parkiety chiński, turecki oraz polski.
Poniedziałek na rynku jest zwykle spokojny. Inwestorzy oczekują na publikacje bądź wydarzenia, które mają nastąpić w ciągu tygodnia.