Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
aktualizacja

Kredyty w Polsce podrożeją? Co ma do tego ustawa antylichwiarska?

15
Podziel się:

Rząd nieustannie pracuje nad wprowadzeniem w życie ustawy, która ograniczy działanie firm pożyczkowych. Istnieje prawdopodobieństwo, że takie kroki spowodują wzrost kosztów kredytów w bankach. Sprawdziliśmy, jak nowa ustawa antylichwiarska, może wpłynąć na gospodarkę oraz rynek finansów.

Ustawa antylichwiarska może rykoszetem uderzyć w przedsiębiorców
Ustawa antylichwiarska może rykoszetem uderzyć w przedsiębiorców (PAP, Tytus Żmijewski)

Projekt tzw. ustawy antylichwiarskiej został przyjęty przez rząd 18 czerwca 2019 roku. Co dokładnie ma znaleźć się w ustawie? Głównie przepisy regulujące działanie firm pożyczkowych, które obecnie udzielają chwilówek online, jak i w tradycyjny sposób. Projekt ten ma także ograniczyć koszty pozaodsetkowe do 20 proc.

Jeżeli zmiany wprowadzone do ustawy antylichwiarskiej miałby wejść w życie, wiązałoby się to ze znaczną zmianą na całym rynku finansowym. Bowiem znajdujące się w niej przepisy istotnie ingerują w usługi, jakie do tej pory świadczą firmy pożyczkowe.

Według opinii ekspertów takie zmiany doprowadziłyby do likwidacji wielu firm pozabankowych, szczególnie tych mniej znanych. Na rynku miałyby pozostać tylko te instytucje pożyczkowe, które mają już silną pozycję.

Zobacz także: Zobacz też: "Wzięła 650 zł, zostało jej do spłaty 52 tys." Resort Ziobry chce skończyć z takim procederem

Firmy pożyczkowe istnieją od dawna i tworzą istotną część rynku finansowego. Z usług instytucji pozabankowych korzystają nie tylko osoby prywatne, ale również firmy. Nie da się jednak ukryć, że udostępniane środki są wysoko oprocentowane.

Czy banki zyskają na nowych zmianach?

Jeżeli tzw. ustawa antylichwiarska weszłaby w życie, to nieuniknione jest, że dotknie ona także niektóre instytucje bankowe. Zmiany odczują szczególnie te banki, które mają zaostrzoną politykę kredytową.

W związku z tym, że na rynku będzie mniej firm pożyczkowych, banki będą musiały ograniczyć ryzyko związane z udzielaniem kredytów i udzielać pożyczek tylko najlepszym klientom. Niestety oznacza to, że kwoty udzielanych zobowiązań będą niższe.

Według opinii ekspertów, banki na wprowadzonych zmianach mogą także dużo zyskać. Za sprawą zniknięcia wielu firm pożyczkowych, istnieje możliwość, że koszty udzielanych kredytów w bankach wzrosną, a popyt na pożyczki z pewnością nie zmaleje.

Niestety jest to zła zmiana dla przedsiębiorców, ponieważ wielu z nich nie ma możliwości wzięcia kredytu. Z tego względu firmy często korzystają z usług instytucji pozabankowych. Rozwiązaniem w takiej sytuacji jest faktoring, którego koszty maleją i dostępny jest dla szerokiej grupy przedsiębiorców.

Co stanie się z kredytami?

Firmy pożyczkowe niewątpliwie są dla banków dużą konkurencją. Co stanie się, jeśli ich usługi w większości znikną z rynku finansowego? Instytucje bankowe zaczną konkurować wyłącznie pomiędzy sobą. Taka sytuacja doprowadzi do wzrostu kosztów kredytów.

Dobra zdolność kredytowa, pozytywna historia kredytowa, akceptowalny koszt kredytu i raty na miarę możliwości – te warunki, które dotychczas ułatwiały kredytobiorcom zaciągnięcie zobowiązania wraz z nową ustawą, mogą się zmienić.

Te osoby, które dotychczas miały problem z uzyskaniem kredytu w banku, mogą mieć go nadal, ponieważ wprowadzenie ustawy nie zmieni polityki banków. Niestety w tym przypadku może się okazać, że osoby zadłużone będą szukać pomocy finansowej, korzystając z usług podmiotów funkcjonujących w tzw. szarej strefie.

Takie posuniecie, może wpędzić konsumentów w jeszcze większe problemy finansowe, ponieważ nielegalne pożyczki są często wysoko oprocentowane oraz nie są kontrolowane przez żadne instytucje. Ten sposób pozyskiwania potrzebnej gotówki jest bardzo ryzykowny.

Wejście w życie ustawy nie jest przesądzone

Projekt zmian związany z tzw. ustawą antylichwiarską został wstrzyman przez Komisję Europejską, która ma wiele zastrzeżeń co do procedury legislacyjnej. Eksperci zwracają uwagę, że niemal całkowita likwidacja firm pożyczkowych przyczyni się do znacznego rozrostu szarej strefy.

Przedstawiciele rządu zapowiadają, że nie poddadzą się tak łatwo i pomimo wszystko będą pracować nad innymi projektami w celu ograniczenia działalności firm pożyczkowym. Natomiast każde proponowane przez rząd zmiany muszą zostać zgłoszone do Komisji Europejskiej, co może tylko skutkować wydłużeniem prac legislacyjnych.

Determinacja rządu jest jednak duża i jeżeli wprowadzone przez przedstawicieli regulacje prędzej czy później weszłyby w życie, to z pewnością część konsumentów ochroni się przed pożyczkami z wysokimi kosztami. Niestety taka zmiana niesie za sobą również wiele negatywnych skutków, które odczują przede wszystkim przedsiębiorcy.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
totalmoney.pl
KOMENTARZE
(15)
jacekes1
4 lata temu
Płacze, że spadną wpływy podatkowe i ileś osób pójdzie na bruk są nadużyciem, wręcz konfabulacją. Branża chwilówek w żaden sposób nie stymuluje PKB, tylko wysysa środki, które i tak trafiłyby na rynek do innych działów gospodarki (będą miejsca pracy gdzie indziej i wpływy podatkowe również). Rząd/parlament z mniej lub bardziej znanych przyczyn, niezwykle anemicznie pracuje nad tą ustawą - dowodem są inne ekspresowe ścieżki legislacyjne. RRSO 2000% - i takie oferty można znaleźć (do ściągnięcia drogą cywilną, nie każdy może liczyć na interwencję prokuratora generalnego). Nie bez powodu "finansista" jest prezesem rady ministrów.
Janga
5 lata temu
Uważam, że zdecydowanie więcej przedsiębiorców powinno dowiedzieć się o faktoringu, bo może to być dla nich zwyczajnie dużo korzystniejsze. Żeby się nie zadłużać
Aa
5 lata temu
Jakim cudem samochód w Polsce który chciałem kupić kosztował 132 tys. Zł. Rata leasingu 3.300 zł wpłata 15 tyś. Więc szukam alternatywy i o to Niemcy za miedzą taki sam samochód zabudowa robiona w Polsce w Lamar. 26.500euro wpłata 2.650 i rata leasingu 417 euro. Na taki sam okres. Szwagier audi Q5 4 letnia rata 250 euro. Drugi szwagier Mercedes E klasa 2 letni 400 euro. Ktoś to mądry z banku od kredytów wyjaśni czemu wszystko jest lepsze w Niemczech do życia niż w Polsce
lk
5 lata temu
PIS chce wyeliminować parabanki bo duże banki są w ich rękach i będą miały większe zyski czytaj więcej będzie posad i wyższe pensje dla pisowskich aparatczyków i ich rodzin.
burtkaht
5 lata temu
no ja właśnie z faktoringu na firmę korzystam. Wszystko przez internet, w smeo stawki są stałę (oprócz 1. faktury, kiedy się już w ogóle jakieś grosze placi)