Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Redakcja money.pl
|
aktualizacja

Umowa B2B a kredyt hipoteczny. Jakie są warunki dla samozatrudnionych?

15
Podziel się:

B2B to rosnąca na popularności forma zatrudnienia, która stawia przed bankami nowe wyzwania. Aby dostosowywać się do swoich klientów, wiele z nich zmienia lub modyfikuje zasady przydzielania kredytów. Bywa, że jedyną możliwością zakupu swojego własnego mieszkania jest kredyt hipoteczny. Samozatrudnienie, nawet przy pracy na pełen etat, może nie zagwarantować wystarczającej ilości środków. W jaki sposób ubiegać się o kredyt hipoteczny prowadząc jednoosobową działalność gospodarczą?

Umowa B2B a kredyt hipoteczny. Jakie są warunki dla samozatrudnionych?
Aby osoba zatrudniona na B2B mogła uzyskać kredyt, musi spełnić kilka warunków (Adobe Stock)

Czy na samozatrudnieniu można starać się o przyznanie kredytu hipotecznego? Tak, wielu osób pracujących w modelu B2B, czyli prowadzenia własnej działalności gospodarczej z podpisaną umową współpracy z daną firmą, korzysta z takiego finansowania.

Kredyt hipoteczny to jednak duże sumy i spłaty rozłożone na wiele lat. Żaden bank na pewno nie przyzna go pochopnie. Aby osoba zatrudniona na B2B mogła uzyskać kredyt, musi spełnić kilka warunków.

Zobacz także: Masz kredyt? Możesz mieć poważne problemy. Ale nie tak szybko

Jak na samozatrudnienie patrzą kredytodawcy?

Przejście na samozatrudnienie to zmiana zauważalna nie tylko dla pracownika i pracodawcy, ale i dla banków oraz jednostek udzielających kredytów. Czy patrzą na tę zmianę łaskawym okiem?

Masz pytania ws. kredytów hipotecznych? Zadaj je naszemu ekspertowi, wysyłając je na adres pytanie@money.pl. Odpowiemy na nie podczas piątkowego programu "Money. To się liczy" w najbliższy piątek 25.02 po 9:05. Transmisja na stronie głównej Wirtualnej Polski, a relacja później na money.pl

Banki są wciąż najbardziej przychylne zatrudnionym na umowę o pracę na czas nieokreślony. Daje to kredytodawcy większą pewność, że klient ma zagwarantowaną płynność finansową i nie będzie miał problemu ze spłatą zadłużenia. Mniej zaufania mają zaś do osób zatrudnionych na umowę zlecenie, o dzieło czy prowadzących własną działalność gospodarczą, która de facto wiąże się z ryzykiem.

Jednak w obliczu zmian w polskiej gospodarce i coraz liczniejszej grupy pracowników przechodzących "na swoje", czyli wybierając samozatrudnienie, banki dostosowują swoją ofertę i do nich. W oczach pracowników banków osoby zatrudnione na umowę B2B, czyli business to business to wciąż przedsiębiorcy i na takich samych zasadach ich traktują.

Aby przedsiębiorca mógł otrzymać od banku kredyt hipoteczny, musi udokumentować prowadzenie swojej działalności. Im dłużej firma jest na rynku, tym lepiej. Minimalny okres funkcjonowania, po którym można ubiegać się o kredyt, to 12 miesięcy. Wiele banków wciąż aktualizuje swoje oferty, skracając ten okres między innymi z uwagi an osoby samozatrudnione. Większość kredytodawców, zanim zdecyduje się udzielić kredytu osobie zatrudnionej na B2B, wymaga współpracy trwającej kilka miesięcy.

Kredyt hipoteczny na B2B – warunki przyznania

Właściciele firm oraz osoby prowadzące działalność gospodarczą mają nierzadko duży problem, aby uzyskać kredy hipoteczny. Dla kredytodawcy liczy się głównie okres działalności, który ma być miernikiem wiarygodności dla banku. Żaden bank nie udzieli kredytu nowopowstałej firmie. Powinna istnieć na rynku minimum 12 miesięcy, jednak, w zależności od banku, niekiedy jest to 16, a nawet 24 miesiące.

Co więcej, dotyczy to nieprzerwanego działania. Działalność nie może być zawieszona w czasie składania wniosku o kredyt. Niektóre placówki liczą okres prowadzenia działalności od momentu ostatniego zawieszenia. Czy istnieje możliwość uzyskania kredytu hipotecznego dla firm (w tym jednoosobowych) poniżej 12 miesięcy działalności?

Osoba na umowie B2B, czyli na samozatrudnieniu to w świetle prawa osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą. Dlatego więc przy kredycie hipotecznym banki stosują te same wymogi jak w przypadku przedsiębiorców oraz firm. Istnieją jednak wyjątki, które zazwyczaj dotyczą osób wykonujących wolne zawody albo takich, którzy na samozatrudnieniu specjalizują się w tej samej działalności jak na wcześniej wykonywanej umowie. Jednak to zależy w dużej mierze od kredytodawcy.

Niektórzy rozliczają samozatrudnionych na tych samych zasadach co resztę przedsiębiorców, czyli wymagają od nich udokumentowania prowadzenia swojej własnej działalności 12 pełnych miesięcy. Najczęściej jednak samozatrudnieni mogą ubiegać się o kredyt hipoteczny już po 3 lub 6 miesiącach współpracy na B2B. W takim przypadku muszą jednak udowodnić, że przed przejściem na nową formę zatrudnienia pracowali w tej samej branży, wykonywali tę samą profesję lub u świadczyli usługi u tego samego pracodawcy (najlepiej na umowę o pracę).

Kiedy samozatrudniony może mieć problem z uzyskaniem kredytu na mieszkanie? 

Choć banki niechętnie patrzą na osoby prowadzące działalność, większych problemów nie powinni mieć prawnicy, lekarze czy programiści zatrudnieni na B2B. Kredyt hipoteczny jest wówczas przydzielany bez większych komplikacji, szczególnie jeśli przed przejściem na samozatrudnienie osoby te pracowały w tej samej branży lub u tego samego pracodawcy na umowie o pracę.

Są jednak zawody, którym banki niechętnie udzielają finansowania. Należą one do branż wysokiego ryzyka, między innymi poszkodowanych przez lockdown w związku z pandemią Covid-19. Należą do nich turystyka, gastronomia, kultura, rozrywka, eventy czy hotelarstwo.

Inną ważną kwestią przy przydzielaniu kredytu hipotecznego są wpływy. Zanim bank przyzna klientowi kredyt, bardzo odkładnie prześwietli jego sytuację finansową, w tym zdolność kredytową. Kredytodawca na pewno weźmie pod uwagę średni dochód za ostatni rok. Liczy się nie tylko wysokość dochodu (im wyższa, tym większa zdolność kredytowa), ale i stabilność wpływów.

Aby otrzymać kredyt hipoteczny przy umowie B2B, na konto klienta powinna wpływać co miesiąc porównywalnie wysoka kwota. Bank musi mieć pewność, że klient będzie w stanie co miesiąc dokonywać regularnych spłat rat kredytu z odsetkami. Warto więc pamiętać, by między wysokościami wypłat ze starej formy zatrudnienia i samozatrudnienia nie było zbyt dużych i nagłych różnic.

Najlepiej, by wahania między comiesięcznymi wypłatami na konto nie były większe niż 30 proc. Problem mogą mieć wówczas freelancerzy, czyli osoby świadczące usługi dla wielu firm. W ich przypadku trudno przewidzieć wysokości comiesięcznych wpływów. Charakterystyczna jest także zmienność kontrahentów.

Dla banku ważny jest staż działalności, zdolność kredytowa, ale i spłacanie należności wobec ZUS i Urzędu Skarbowego w terminie. Solidne regulowanie zobowiązań jest zawsze pozytywnym aspektem dla kredytodawcy.

Kredyt na mieszkanie – jaki wkład własny?

Ubiegając się o przydzielenie kredytu hipotecznego, również na samozatrudnieniu, niezbędne jest zadbanie o wkład własny. Jego wysokość jest uzależniona od wartości nieruchomości, na którą kredytobiorca bierze kredyt. Wkład własny to ustalony z bankiem procent od wartości nieruchomości. Obecnie nie ma możliwości uzyskania kredytu hipotecznego bez wkładu własnego.

Ile więc wynosi? Zgodnie z Rekomendacją S Komisji Nadzoru Finansowego wkład własny powinien wynosić nie mniej niż 20 proc. wartości kredytowej nieruchomości. Oczywiście może być więcej – im wyższy wkład własny, tym mocniejsza pozycja negocjacyjna. Niektóre banki proponują jednak swoim klientom wkład na poziomie 10 proc., a brakującą część zastępuje się wykupieniem ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.

Uzyskanie kredytu hipotecznego dla firmy jednoosobowej zatrudnionej na podstawie umowy B2B jest możliwe. Liczą się: staż działalności na rynku, umiejętność terminowego spłacania należności, zdolność kredytowa oraz stabilność wpływów. Do złożenia wniosku o kredyt hipoteczny przez osobę na B2B są potrzebne dokumenty takie same jak dla działalności gospodarczej oraz umowa współpracy z kontrahentem, w tym deklaracja o stabilności współpracy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(15)
chuckyy
2 lata temu
W teorii bardziej wiarygodny dla banku jest mój pracownik, któremu daję umowę na stałe niż ja :) Rozumiecie ten absurd ;)
Dar
2 lata temu
Niestety, jest coraz trudniej, ale chyba dla osób tak zatrudnionych nie jest to zaskoczeniem. Ja jestem najlepszym dowodem, właśnie podpisałem umowę na zakup mieszkania na os. Życzliwa Praga – finansowany kredytem.
facepalm
2 lata temu
Ale bzdury ... musiałem 2 lata prowadzić działalność by móc o coś się ubiegać - tak to wygląda w praktyce.
vzv
2 lata temu
Kredyty… kupowanie, inwestowanie w nieruchomości. Jak działają banki i kredyty, jakie są zagrożenia, jak rosną raty w zależności od stóp procentowych, cen walut, jak zarabiać na obligacjach skarbowych 7-9% rocznie, jak inwestować w złoto, ETFy, nieruch. na wynajem? Wszystko można znaleźć w książce Pt. „Chcę być szczęśliwy i bogaty, a nie tylko szczęśliwy”. Świetnie opisuje podstawy tworzenia majątku i wolności finansowej, by nie musieć pracować do końca życia i to w Polsce.
powodzenia
2 lata temu
do każdej raty kredytu dolicz 1634,00 +ZUS lokal teren pod działalność i tym podobne opłaty a jeść i żyć nie musisz