Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|

Ustawa frankowa. Koszty dla banków będą wyższe od założeń

100
Podziel się:

Ekonomiści ostrzegają, że akcje banków są przewartościowane.

Ustawa frankowa. Koszty dla banków będą wyższe od założeń
(PAP/Rafał Guz)

Kancelaria prezydenta ocenia, że zwrot spreadów od kredytów walutowych będzie kosztować banki maksymalnie 4 mld zł. Mogą być one jednak dwukrotnie większe. Do tego "dobrowolny przymus" przewalutowania może obciążyć ich wyniki na blisko 30 mld zł. Ekonomiści ostrzegają, że radość banków jest zdecydowanie przedwczesna, a akcje są przewartościowane.

Właściciele akcji banków są póki co największymi beneficjentami zaprezentowanego we wtorek prezydenckiego projektu "ustawy frankowej". Przypomnijmy, że zakłada on jedynie zwrot spreadów związanych z wymianą walut obcych na złotówki. Nie ma w nim mowy o najważniejszej z punktu widzenia kredytobiorców kwestii, czyli przewalutowaniu, które mogłoby ich raz na zawsze uwolnić od "przeklętego" franka.

Ostatnie trzy dni przyniosły znaczący wzrost wartości banków. Ich akcje poszły w górę od kilku do kilkunastu procent. Najwięcej zyskały w tym czasie Getin Noble Bank (+14 proc.). Tuż za nim plasuje się Millennium (+16 proc.), PKO BP (+11 proc.) i mBank (+12 proc.).

Analitycy giełdowi mają jednak duże wątpliwości, czy aby reakcja inwestorów nie jest przesadzona. - Pytanie, czy stanowisko władz w sprawie przewalutowania uległo złagodzeniu, wciąż czeka na odpowiedź. Dowiedzieliśmy się jedynie, że użyje różnych narzędzi, by przeprowadzić przewalutowanie kredytów frankowych - komentuje Kamil Stolarski, analityk Haitong Banku. Przedstawiony projekt ma być bowiem dopiero pierwszym krokiem. Temat przewalutowania ma wrócić za rok.

- Zamiast zmuszać banki za pomocą ustawy do przewalutowania kredytów frankowych na złotowe, nowozaproponowany plan zakłada zwiększenie wagi ryzyka w kredytach walutowych tak, by banki dobrowolnie przedłożyły ofertę przewalutowania klientom - podkreśla Stolarski.

- Ryzyko to zostało zlekceważone przez rynek, a według nas oznacza brak dywidend w bankach frankowych przez najbliższe kilka lat - zauważa Maciej Marcinowski, analityk Domu Maklerskiego Trigon. - Naszym zdaniem koszty przewalutowania będą dużo niższe niż 50-60 mld zł z pierwotnej ustawy prezydenckiej (gdzie 70 proc. kosztów przypadało na kredyty z lat 2007-08), ale zakładamy 25-30 mld zł, gdyż samo zaoferowanie klientom przewalutowania niezmieniającego wysokości raty wiąże się z takim kosztem.

Przy takim założeniu PKO BP musiałby się pogodzić ze stratą ponad 5 mld zł. Dla mBanku byłoby to obciążenie rzędu 3,8 mld zł, a dla BZ WBK, Getina i Millennium od 2,1 do 2,7 mld zł.

Co więcej, same szacunki dotyczące spreadów mogą być mocno zaniżone. - Kancelaria prezydenta szacuje koszt dla sektora na poziomie 4 mld zł, chociaż naszym zdaniem wyniosą one około dwa razy więcej - komentuje Maciej Marcinowski. Ekspert wskazuje, że wyliczenia prezydenta uwzględniają co najwyżej spready od udzielenia kredytów. Jeśli dodać do tego różnice kursowe na spłacanych ratach i te od kredytów już spłaconych, łączny koszt może wynieść około 8 mld zł.

Uwzględniając powyższe wyliczenia, DM Trigon przestrzega inwestorów przed przewartościowanymi akcjami banków. - Obecne wyceny są wygórowane i w ogóle nie uwzględniają ryzyka przyszłych obciążeń zysków lub kapitałów z tytułu przewalutowania - ostrzega Maciej Marcinowski.

Z analizy DM Trigon wynika, że przy założeniu 50-proc. prawdopodobieństwa konieczności przewalutowania kredytów, w przypadku Getin Noble Banku możliwy jest spadek kursu akcji o ponad 40 proc. Akcjonariusze mBanku muszą się liczyć z możliwą przeceną rzędu 15 proc. Dla BZ WBK i Millennium ceny docelowe są o 8 i 6 proc. niższe od rynkowych. Jedynie PKO BP ma potencjał do wzrostu (+5 proc.).

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(100)
WYRÓŻNIONE
indeksowicz n...
8 lat temu
Jeszcze 2 lata temu przewalutowanie wg kursu z dnia zaciągnięcia miało kosztować 40 mld. Teraz szczątkowe spready - 30mld. Do baków powinna wejść prokuratura i zbadać banki, bo to jakiś drugi amber gold.
MB.
8 lat temu
Jakie straty? Jadą po całości wbrew prawu i żądają nieuzasadnionych korzyści. Kto widział ich franki i i jaki prawem zakładając lichwę zmuszają ludzi do ponoszenia takich kosztów kredytów. Przecież i tak wiemy że chodzi im o eksport zysków i własne dywidendy dla zarządów.
Alan
8 lat temu
zwrot spreadów czyli nie słusznie pobranych pieniędzy TO JEST KOSZTEM????? Q..wa gdzie my zyjemy!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (100)
Tomasz2
8 lat temu
Wygląda na to, że los połowy Kraju zależy od tego, czy frankowicze będą, czy nie będą spłacali swoje kredyty. I ja w to właściwie wierzę - taka jest prawda o efektywności ekonomicznej III RP jako całości. Słowem - bantustan.
msz
8 lat temu
nie trzeba być analitykiem żeby stwierdzić że Duda jest kłamcą.
gdb
8 lat temu
Czy w końcu ktoś poda to co najistotniejsze, czy banki w momencie dawania kredytów miały walutę czy nie. Dlaczego żaden dziennikarz o to nie zapyta tych ekspertów?
redix
8 lat temu
szacują? to nie wiedzą ile na spreadzie wyciągają miesięcznie?
Łukasz
8 lat temu
złodzieje robili w konia potrzebujących ludzi wmuszając kredyt w wirtualnej walucie, a później doili ich na speedzie i przewalutowaniach a biedny kredytobiorca dostawał złotówki i spłacał złotówki. Teraz muszą oddać to co ukradli i im źle, krzyczą że dużo stracą, a prawda jest taka że swoje zarobią bo oprocentowanie i prowizja na kredytach cały czas były i będą i na tym zarabia bank !!! a nie na złodziejstwie i wirtualnej walucie, za to powinien być paragraf !!!
...
Następna strona