Jak pisze "Rzeczpospolita", świadczenie na niekorzystnych zasadach jest liczone od lat i dotyczy 10 tys. osób rocznie.
Wszystko przez przepisy z 2004 roku, według których roczną i kwartalną waloryzację składek oblicza się przed przyznaniem emerytury.
Do emerytur przyznawanych w czerwcu stosuje się najbardziej niekorzystny przelicznik waloryzacji rocznej. Jak podaje "Rzeczpospolita", różnice są wysokie i mogą wynieść nawet 200 złotych, porównując świadczenia przyznane w czerwcu i lipcu.
– Bardzo byśmy chcieli jak najszybciej zmienić przepisy tak, by inne zasady liczenia stosować jeszcze w tym roku – mówi w rozmowie z dziennikiem Stanisław Szwed, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej. – Nikt nie ma najmniejszych wątpliwości, że te przepisy trzeba zmienić.
Nowelizacja jest prawie gotowa. Nie ma jej jednak w programie legislacyjnym rządu. Jak ustaliła nieoficjalnie "Rzeczpospolita", prace się przedłużają, bo nowelizacja przepisów przewiduje wyłącznie zmiany dla przyszłych emerytów.
Nie bierze pod uwagę fali roszczeń osób, które pobierają niższe czerwcowe emerytury.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl