Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Oskar Sobolewski
Oskar Sobolewski
|
aktualizacja

W Polsce tyka emerytalna bomba. 600 tys. osób stanie nad krawędzią

215
Podziel się:

Emerytury groszowe otrzymuje już ponad 365 tysięcy osób w Polsce, a w perspektywie kilku lat będzie ich ponad 600 tys. – tak wskazują prognozy ZUS. To duży problem, z którym będziemy musieli się za chwilę zmierzyć. Jak go rozwiązać?

W Polsce tyka emerytalna bomba. 600 tys. osób stanie nad krawędzią
Nawet jeden dzień pracy podczas całej aktywności zawodowej daje nam prawo do świadczenia, które tylko z nazwy jest emeryturą (Agencja Wyborcza.pl, Marcin Stepien)

Emerytur groszowych będzie przybywać. To oznacza duży problem dla ZUS-u oraz samych emerytów, którzy dostaną głodowe świadczenia. To z kolei może przełożyć się na wzrost ubóstwa i konieczność dodatkowej pomocy od państwa. Problem z każdym rokiem robi się coraz poważniejszy.

Emerytury groszowe w Polsce. Kto ma prawo do najniższego świadczenia

Prawo do emerytury najniższej w Polsce, zgodnie z obecnymi przepisami, mają osoby, które posiadają odpowiedni staż pracy – 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn. Nawet jeżeli ich kapitał, który został zgromadzony przez całą aktywność zawodową, nie pozwala na wypłatę emerytury najniższej, to otrzymują wyrównanie do takiej wysokości świadczenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Program Money.pl 11.01 | Co dalej z emeryturami Polaków? Ekspert tłumaczy wszystkie zawiłości

Od marca 2023 r. najniższa emerytura wynosi w Polsce 1588,44 zł brutto.

System emerytalny w naszym kraju został tak skonstruowany, że prawo do emerytury mają osoby, które przede wszystkim mają osiągnięty wiek emerytalny (60 lat w przypadku kobiet i 65 lat w przypadku mężczyzn). Nie ma natomiast wymaganego minimum w przypadku stażu pracy.

To w praktyce oznacza, że nawet jeden dzień pracy podczas całej aktywności zawodowej daje nam prawo do świadczenia, które tylko z nazwy jest emeryturą. Raczej nikt nie jest w stanie przeżyć całego miesiąca za jednego złotego, 50 zł czy nawet 100 zł. Liczba osób, które otrzymują takie świadczenie, czyli niższe niż emerytura najniższa (1588,44 zł brutto) na koniec 2022 r. wynosiła ponad 365 tys., a za kilka lat przekroczy – według prognoz – 600 tys.

Zgodnie z danymi z 2022 roku w Polsce:

  1. Około 17 proc. emerytów otrzymywało emeryturę poniżej 600 zł.
  2. Około 24 proc. otrzymywało emeryturę od 600,01 zł do 800 zł.
  3. Około 59 proc. otrzymywało emeryturę od 800,01 zł do 1338 zł (minimalna emerytura od marca 2022 r. wynosiła 1338 zł brutto).

Co ważne, ponad 80 proc. stanowią kobiety, które średnio mają dużo niższą emeryturę od mężczyzn.

Emerytury groszowe. Konieczne są zmiany w systemie

Emerytury poniżej świadczenia najniższego otrzymują zarówno osoby, które miały duże przerwy w aktywności zawodowej, jak i takie, które przez dużą część swojego życia pracowały na nieoskładkowanych umowach. W najbliższych latach osób osiągających wiek emerytalny, które wykonywały pracę w ramach tzw. umów śmieciowych, będzie przybywało, co również przełoży się na liczbę świadczeń w wysokości poniżej najniższej emerytury.

Wyeliminowanie emerytur groszowych wymaga zmiany dwóch kryteriów, które są uwzględniane przy obliczeniu emerytury. Jest to kwestia zgromadzonego kapitału i stażu pracy. Emerytura jest świadczeniem, które jest wypłacane po zakończeniu aktywności zawodowej. Nie ma wątpliwości, że miesiąc lub rok to nie jest czas wystarczający do nabycia prawa do emerytury. Podobnie jak wysokość świadczenia w wysokości 100 zł miesięcznie nie jest emeryturą w ujęciu praktycznym.

Zmiana wymaga określenia długości stażu pracy, który jest niezbędny do otrzymania emerytury. W dyskusji pojawiają się propozycje, żeby taki staż pracy wynosił co najmniej 5, 10 lub 15 lat. Ciężko jest znaleźć zwolenników obecnej konstrukcji, która przyznaje prawo do emerytury osobie, która przepracowała kilka lub kilkanaście miesięcy.

Optymalny wydaje się wariant 10 lub 15 lat minimalnego stażu, który uprawniałby do otrzymywania comiesięcznego świadczenia w postaci emerytury. Taki okres pracy powinien pozwolić na wypracowanie świadczenia w wysokości kilkuset zł.

Poza stażem pracy, drugi ważny element to minimalna wysokość świadczenia, jakie powinno być wypłacane co miesiąc. Co ważne, te dwa elementy powinny być ze sobą powiązane. Należy podkreślić, że w zmienionym systemie osoby, które nie wypracują odpowiedniego stażu bądź kapitału, powinny otrzymać zgromadzone środki w ramach np. corocznej wypłaty lub jednorazowej wypłaty.

Szczegóły tego, jaki byłby model wypłaty takiego kapitału, powinny zostać oczywiście wypracowane wraz z całą reformą. Inaczej należy podejść do tematu świadczeń najniższych, których wysokość nie przekracza 200-300 zł. A inaczej do tych, których wartość przekracza np. 480 zł lub połowę emerytury najniższej (obecnie około 800 zł brutto).

Co zrobić, by było lepiej?

Ponadto należy ewentualne granice świadczenia ustalić w taki sposób, żeby wypłata następowała jednorazowo raz w roku albo co miesiąc i stanowiła procent najniższej emerytury. Dzięki temu ten próg rósłby z każdą waloryzacją świadczenia, a wzrost świadczenia nie powodowałby konieczności nowelizacji przepisów.

Na przykład dopiero kapitał zgromadzony w ZUS uprawniający do wypłaty 30 proc. emerytury najniższej mógłby dawać prawo do świadczenia wypłacanego co miesiąc. W 2023 r. 30 proc. emerytury najniższej to około 480 zł brutto. Poniżej tego progu świadczenie powinno być wypłacane jednorazowo. Ale tylko w momencie, kiedy kapitał wyniósłby 10 proc. emerytury minimalnej. A jeśli mielibyśmy do czynienia z kapitałem pozwalającym na obliczenie od 10 proc. do 30 proc. najniższej emerytury, takie świadczenie powinno być wypłacane w kilku ratach.

Celem zmiany jest przede wszystkim wyeliminowanie z systemu emerytalnego świadczeń, które tylko z nazwy są emeryturą. Drugim aspektem są oszczędności dla systemu, biorąc pod uwagę koszt obsługi każdego świadczenia, który bez względu na to, czy jest emeryturą w wysokości złotówki czy 1000 zł, należy ponieść.

Ponadto osoby, które zgromadziły w ramach swojej aktywności kapitał, będą mogły otrzymać jego zwrot – w ramach jednorazowych bądź ratalnych świadczeń. Należy podkreślić, że ewentualne zmiany w przepisach powinny zostać tak skonstruowane, żeby nie naruszać praw nabytych przez osoby ubezpieczone, a ewentualne propozycje dla osób już pobierających świadczenie, powinny przewidywać możliwość wyboru w ramach przepisów przejściowych.

Omówiona w treści artykułu analiza może stanowić punkt wyjścia w eksperckiej debacie emerytalnej, w trakcie której zostaną wypracowane rozwiązania w zakresie emerytur groszowych w Polsce.

Oskar Sobolewski, ekspert emerytalny i rynku pracy HRK Payroll Consulting, założyciel Debaty Emerytalnej.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(215)
vdvdvdf
2 tyg. temu
80% otrzymujących groszowe emerytury to niepracujące kobiety dawniej utrzymywane przez mężów, wiec sorry skoro pracowały w domu i wychowywały dzieci to po mężu mogą dostawać emeryturę po jego śmierci, gorzej jak się takim małżeństwa rozpadły
księgowy
2 miesiące temu
Proponuje emerytury dopiero od 85 lat dla najbardziej potrzebujących i reszta sie sama wyreguluje.
Mimi
4 miesiące temu
Uszczuplić przywileje górników. Zwłaszcza tych którzy ciężko nie pracowali, a przypisują się do przywilejów ( ratownicy, elektrycy itp). Elektryk przepracuje w kopalni 25 lat i dostaje 6 tys emerytury. A elektryk który przepracuje 40 lat poza kopalnią dostaje 3.5 tys. Gdzie tu sens gdzie logika?
Pln
6 miesięcy temu
Należy wprowadzić po prostu równą emeryturę dla każdego, kto ukończył określony wiek i tyle. Przecież inaczej i tak państwo będzie dopłacać do ludzi, którzy np. ukończyli 70 lat i przez większość życia nie pracowali, bo przecież oni nie znikną ot tak.
kenaj
rok temu
Jak go rozwiązać ? To proste niech jadą do dziadków którymi na czarno opiekowali się za granicą i niech oni płacą im emerytury
...
Następna strona