Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Tomasz Sąsiada
Tomasz Sąsiada
|

Estoński CIT. Ekspert ocenia: przyda się, by szybciej wychodzić z koronawirusowej zapaści

34
Podziel się:

W środę premier Mateusz Morawiecki potwierdził, że rząd pracuje nad wprowadzeniem tak zwanego estońskiego CIT-u. - Sektor prywatny będzie miał bardzo istotny bodziec do inwestycji - ocenia w rozmowie z money.pl Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

W środę premier Mateusz Morawiecki potwierdził, że rząd pracuje nad wprowadzeniem tak zwanego estońskiego CIT-u.
W środę premier Mateusz Morawiecki potwierdził, że rząd pracuje nad wprowadzeniem tak zwanego estońskiego CIT-u. (PAP)

Czym jest "estoński CIT"? To rozwiązanie, w ramach którego przesuwa się moment zapłaty podatku na moment wypłaty zysku przez firmy. Jeśli zysk zostaje w firmie, nie płaci się nic. I właśnie na ten aspekt zwraca uwagę Piotr Arak: jeśli firmy nie będą chciały dzielić się zyskiem ze skarbówką, to będą musiały go zainwestować.

- Projekt został skrojony tak, żeby mogło z niego skorzystać jak najwięcej firm kluczowych z perspektywy rozwojowej Polski - mówi Arak, który w środę brał udział w konferencji premiera. Rządowy projekt zakłada bowiem, że możliwość przejścia na "estoński CIT" będzie dotyczyła firm, które mają obroty do wysokości 50 mln zł, czyli - jak wyliczył premier - 97 proc. spółek kapitałowych zarejestrowanych w Polsce.

Wybranie "estońskiego CIT-u" będzie dobrowolne. Będzie można z niego korzystać przez pięć lat z możliwością przedłużenia. Rząd szacuje, że skorzystać z tego rozwiązania będzie mogło około 200 tys. firm. - Liczę, że wśród przedsiębiorstw będzie duże zainteresowanie tym rozwiązaniem. No bo kto chce płacić podatki? - pyta retorycznie Arak.

Zobacz także: Obejrzyj też: Podwyżek podatków nie będzie. Jest deklaracja ministra

I wskazuje na inny, korzystny aspekt tego rozwiązania: - Ubytek w finansach państwa wynikający z braku wpływów CIT-u do budżetu może zostać zrekompensowany 2-procentowym wzrostem stopy inwestycji. A to oznacza szybszy wzrost gospodarczy.

Wzrost PKB będzie zaś w najbliższym roku kluczowy, bo będziemy wychodzili z recesji spowodowanej pandemią koronawirusa.

– Ten instrument był planowany na rok 2021 i początkowo, przed pandemią, miał być elementem stymulującym wychodzenie ze spowolnienia gospodarczego. Teraz jednak okazuje się, że to narzędzie przyda się, by szybciej wychodzić z zapaści – mówi Arak.

Rząd szacuje, że w wyniku wprowadzenia "estońskiego CIT-u" może powstać nawet 120 tys. nowych miejsc pracy, i to tylko w 2021 roku.

Czy nowe rozwiązanie nie otwiera jednak drzwi dla kreatywnej księgowości w firmach, które będą chciały nie płacić podatku, a zarazem w jakiś sposób wyprowadzić pieniądze?

– Jest kilka obostrzeń, które to utrudnią. M.in. firmy muszą zatrudniać minimum trzy osoby, a wspólnikami muszą być osoby fizyczne. Poza tym estoński CIT jest kierowany do małych i średnich przedsiębiorstw, które zwykle nie zajmują się taką optymalizacją podatkową. W tej formule ryzyko kreatywnej księgowości jest małe – tłumaczy dyrektor PIE.

W środę premier Mateusz Morawiecki mówił, że "estoński CIT" to rozwiązanie prorynkowe i propracownicze. = Chcemy odpowiadać na potrzeby pracowników i przedsiębiorców - zapewniał premier.

- To rozwiązanie ma na celu stworzenie nowych miejsc pracy, adresujemy je do tych, którzy chcą rozwijać firmy. Dzięki temu rozwiązaniu utworzymy kilkaset miejsc pracy w perspektywie kilku lat. Potrzebujemy ich, żeby ludzie zostawali w Polsce - przekonywał.

Rząd liczy, że dzięki "estońskiemu CIT-owi" zwiększy się odporność polskiej gospodarki na kryzysy, zwiększy się produktywność firm, liczba miejsc pracy i atrakcyjności inwestycyjnej naszego kraju. Zmniejszyć się natomiast mają bariery rozwojowe dla polskiego sektora MŚP.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(34)
xxxl
4 lata temu
oddaj 70 miljonów za makulaturę wyborczą nie zamiataj pod dywan ratując Dude w bredniach i głupich wystąpieniach
Tuberius
4 lata temu
Ten estoński CIT nic nie zrobi. Potrzebujesz WYDATKÓW, aby uruchomić gospodarkę. Kogo to obchodzi, jeśli podatek wynosi 0%, jeśli moja firma nie ma dochodów?
Damian 44
4 lata temu
Jeśli zysk zostaje w firmie, nie płaci się nic, jeśli firmy nie będą chciały dzielić się zyskiem ze skarbówką, to będą musiały go zainwestować, także gwarantowany rozwój firm !
Bruno
4 lata temu
Projekt bardzo dobrze zaplanowany, tak żeby mogło z niego skorzystać jak najwięcej firm kluczowych z perspektywy rozwojowej Polski .
Jonathan
4 lata temu
Premier kolejny raz pokazuj, że gospodarka jest priorytetem w Polsce i rząd zapewni firmom bezpieczeństwo podczas tego i każdego kryzysu.
...
Następna strona