Ostatni miesiąc rosnących płac?

Według analityków płace wzrosły w czerwcu o 10,3 procent. Rezerwy firm na podwyżki wyczerpują się.

Obraz
Źródło zdjęć: © Money.pl/Tomasz Brankiewicz

Wynagrodzenia w przedsiębiorstwach wzrosły w czerwcu br. o 10,3 proc. w stosunku rocznym wobec 10,5 proc. w maju, uważają analitycy.

Eksperci są dość zgodni w ocenie tendencji zanotowanych w czerwcu - nadal brak rąk do pracy zmusza pracodawców do płacenia wyższych pensji. Równie zgodnie jednak zauważają, że powoli wyczerpują się już ich rezerwy na podwyżki.

Dwunastu ekonomistów, uwzględnionych w ankiecie agencji ISB, przewiduje, że wynagrodzenia w firmach wzrosły w kwietniu średnio o 10,3 proc. rok do roku. Rozbieżności w prognozach były tym razem niewielkie, a ich oczekiwania wahają się od 10,6 proc. do 12,2 procent.

_ - Miesięczny wzrost płac wynikał z kontynuacji tegorocznych podwyżek płac, wypłat dodatkowych tj. środków z wysokich ubiegłorocznych zysków oraz premii, oraz statystycznej niskiej bazy z maja br. w związku z kumulacją długich weekendów. To spowodowało osłabienie skali działalności zwłaszcza w budownictwie, w handlu oraz w przetwórstwie przemysłowym _ - wylicza ekonomistka banku PKO BP Karolina Sędzimir.

Według niej, przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw osiągnęło w maju ok. 3220 zł.

Inni analitycy także prognozują wzrost dynamiki wynagrodzeń w czerwcu, uzupełniając analizę ekspertów PKO BP o kolejne argumenty. Zauważają jednak powolne wyczerpywanie się potencjału pracodawców.

_ - Oczekujemy, że po maju, kiedy roczna dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw zanotowała niską wartość, w czerwcu nastąpiło niewielkie odbicie, a różnica wynika z innej liczby dni roboczych w dwóch ostatnich miesiącach w odniesieniu do analogicznych miesięcy roku poprzedniego. Presja płacowa powoli słabnie i taki trend się utrzyma w najbliższych miesiącach, jako że efekt wysokiej ubiegłorocznej bazy będzie coraz bardziej widoczny, a gorsza sytuacja finansowa przedsiębiorstw wraz ze słabnącym tempem wzrostu gospodarczego nie pozwolą na oferowanie pracownikom tak znaczących podwyżek, jak miało to miejsce w I kwartale tego roku _ - wyjaśnia analityk Banku BGŻ Mateusz Mokrogulski.

_ - Utrzymywanie się wysokiego tempa wzrostu wynagrodzeń związane jest z bardzo dobrymi wynikami finansowymi przedsiębiorstw w zeszłym roku, które przyczyniły się do wyższych niż w czerwcu ub. r. wypłat premii półrocznych przede wszystkim w przedsiębiorstwach zajmujących się wydobyciem i przetwórstwem miedzi. Dodatkowo na wysoką dynamikę płac miała ciągle wpływ niska podaż pracy na rynku, skłaniającą do zwiększania wynagrodzeń celem zatrzymania i pozyskania nowej kadry pracowniczej _ - uzupełnia główny ekonomista Invest Banku, Jakub Borowski.

Niemniej optymizm Borowskiego jest ograniczony i w kolejnych miesiącach spodziewa się nieznacznego obniżania dynamiki płac, choć w dalszym ciągu będzie to ok. 10-proc. dynamiki do końca roku. Podobnie uważają eksperci banku BGK.

Ta sama dwunastka analityków, ankietowana przez ISB, uważa, że wzrost zatrudnienia w czerwcu wyniósł 5,1procent. Ich prognozy wahają się tym razem w dość wąskim przedziale 5,0-5,2 procent. Ekonomiści są bardzo zgodni w ocenie tendencji na rynku pracy - przewidują systematyczne pogarszanie się sytuacji i powolny spadek dynamiki zatrudnienia.

Analitycy jeszcze bardziej niż wynikiem poprzedniego miesiąca martwią się przyszłością.

W ocenie Jacka Borowskiego w kolejnych miesiącach nastąpi dalszy spadek dynamiki zatrudnienia, związanego ze stopniowym spowolnieniem wzrostu gospodarczego oraz wysokim efektem bazy. Także eksperci banku BGK uważają, że czas rosnącego zatrudnienia dobiegł końca.

_ - Maj był trzecim z kolei miesiącem, gdy dynamika zatrudnienia była niższa niż przed rokiem - czerwiec będzie kolejnym. Badania ankietowe pokazują, że niektóre firmy przemysłowe rozważają zwolnienia. Na razie będą je kompensowały przyjęcia pracowników w usługach, ale to przemysł zwykle wyznacza początek trendu. Gazety z ogłoszeniami o pracę schudną w najbliższych miesiącach _ - dodaje ekonomista banku BGK Tomasz Kaczor.

_ - Pewne działy gospodarki narodowej nadal zgłaszają silny popyt na pracę (budownictwo, handel detaliczny)
, ale na tle całego sektora przedsiębiorstw nie jest on zauważalny z uwagi na pewną stabilizację w wielu kluczowych działach przetwórstwa przemysłowego (produkcja wyrobów z metali oraz maszyn i urządzeń). W produkcji odzieży i wyrobów futrzarskich wręcz występują spadki. W kolejnych miesiącach utrzyma się tendencja spadkowa dla rocznej dynamiki zatrudnienia _ - dowodzi Mateusz Mokrogulski.

Wybrane dla Ciebie
Krypto w Polsce? Przestańmy w końcu reagować panicznie [OPINIA]
Krypto w Polsce? Przestańmy w końcu reagować panicznie [OPINIA]
Potężny kredyt dla polskiego giganta
Potężny kredyt dla polskiego giganta
Senat mówi "nie" kandydatce Karola Nawrockiego do Rady Fiskalnej
Senat mówi "nie" kandydatce Karola Nawrockiego do Rady Fiskalnej
Niemieckie media piszą o Polsce. "Mogliby się uczyć"
Niemieckie media piszą o Polsce. "Mogliby się uczyć"
Pierwsza elektrownia jądrowa w Polsce. Tyle ma kosztować prąd z atomu
Pierwsza elektrownia jądrowa w Polsce. Tyle ma kosztować prąd z atomu
Słupy na prywatnych działkach. TK wydał orzeczenie. Co dalej?
Słupy na prywatnych działkach. TK wydał orzeczenie. Co dalej?
Zarabiają w NBP setki tysięcy złotych. Teraz nie nadzorują już żadnego departamentu
Zarabiają w NBP setki tysięcy złotych. Teraz nie nadzorują już żadnego departamentu
Miedź bije historyczne rekordy. KGHM na celowniku banków, a świat walczy o surowiec
Miedź bije historyczne rekordy. KGHM na celowniku banków, a świat walczy o surowiec
Stopy procentowe w dół? Członek RPP wskazuje kluczowy termin
Stopy procentowe w dół? Członek RPP wskazuje kluczowy termin
Koniec ery taniej siły roboczej. Polskie centra usług zmieniają kurs na technologię
Koniec ery taniej siły roboczej. Polskie centra usług zmieniają kurs na technologię
Orban na Węgrzech chwali się "tarczą finansową" USA. Trump zaprzecza
Orban na Węgrzech chwali się "tarczą finansową" USA. Trump zaprzecza
Warszawa kupi 120 autobusów. Będą mogły przewozić rannych
Warszawa kupi 120 autobusów. Będą mogły przewozić rannych