Szwed o polskich korzeniach stworzył firmę wartą 5,5 mld dol. W Polsce byłoby o wiele trudniej

Syn polskich imigrantów założył w Szwecji fintechowy biznes, który jest dziś wart 5,5 mld dol. Firmy z tej samej branży, które powstały w Polsce, grają w o wiele niższej lidze. - W Europie Wschodniej jest wyższe ryzyko, klienci nie płacą w terminie - komentują eksperci.

Sebastian Siemiątkowski, syn imigrantów z Polski, założył biznes wart 5,5 mld dol.
Źródło zdjęć: © klarna.com | Joel Hedin
Marcin Łukasik

O takich pieniądzach polskie fintechy mogą na razie tylko pomarzyć. Po ostatniej rundzie finansowania szwedzka Klarna jest dziś wyceniana na 5,5 mld dolarów. To najdroższa tego typu firma w Europie i ósma na świecie.

Fintech to firma, która oferuje usługi finansowe korzystając z nowych technologii. Przy tej definicji większość banków zasługuje na miano fintechów. Oferują bowiem błyskawiczne przelewy, dokumenty potwierdzane kryptograficzne czy bankowość mobilną.

Jednak model działania Klarny jest inny, a przy tym niezwykle prosty. Można go sprowadzić do słów - kup teraz, zapłać później, a my przypilnujemy, by płatność doszła do skutku. Klarna jest więc pośrednikiem, który umożliwia odroczenie płatności, a jednocześnie firmą, która w pewnym sensie "podżyrowuje" krótkoterminową pożyczkę.

Obejrzy: Banki. "Klienci oczekują łatwości. Jakość jest wymogiem"

Rynek najwyraźniej potrzebował takiego modelu. Firma działa w 14 krajach, ma już ponad 60 milionów klientów i współpracuje ze 130 tys. firm. Wśród jej kontrahentów są AliExpress, Sephora, Spotify, Turkish Airlines czy Michael Kors. W ubiegłym roku szwedzki fintech obsłużył płatności na kwotę 29 miliardów dolarów i miał 19 mln dol. zysku operacyjnego.

W komunikatach powtarza się sformułowanie, że Klarna to firma szwedzka, ale stworzył ją Sebastian Siemiątkowski, którego rodzice pochodzą z Polski. Rodzina wyemigrowała w latach 80. Sam Siemiątkowski przyznawał, że nie miał łatwego startu, ale dzięki szansom, które oferowała nowa ojczyzna i własnemu uporowi, osiągnął bardzo wiele. Pytanie, czy osiągnąłby to samo, gdyby został w Polsce?

Polski rynek fintech prężnie się rozwija, ale do skali, jaką reprezentuje Klarna, wciąż dużo mu brakuje. Firmy są młode, przeważnie zatrudniają niewielu pracowników, a wielkość ich przychodów odzwierciedla wciąż wczesne stadium rozwoju całego sektora.

- Niestety wciąż zbyt mało startupów skupia się na rzeczywistych, zweryfikowanych potrzebach rynku. Wciąż za mało jest dialogu między stroną korporacyjną a startupową, stąd propozycje znacznej części fintechów ciągle odbiegają zarówno od potrzeb bankowców oraz klientów banków - tłumaczy money.pl Michał Miszułowicz, koordynator ds. relacji z fintech w Banku BNP Paribas.

Jak dodaje: - W tym konkretnym przypadku strzałem w dziesiątkę okazała się potrzeba scedowania ryzyka płatności online i to okazało się kluczem do sukcesu Klarny. Myślę, że geografia nie miała dużego znaczenia. To raczej zbieżność czasu i osobowości.

Innego zdania jest Magdalena Gołębiewska, menedżer ds. rozwoju w PayPal. Jak tłumaczy, w Skandynawii jest zupełnie inna kultura prowadzenia biznesu, a odsetek nieprawidłowości finansowych jest jednym z najniższych. Tymczasem w Polsce mamy problem ze spłacaniem zobowiązań na czas. 2,7 mln osób widnieje w Krajowym Rejestrze Długów. W sumie mają oni zaległości na kwotę 54,7 mld zł. To prawie 3 razy więcej niż 5 lat temu.

- Rynki Europy Wschodniej mają wyższe ryzyko fraudowe (nieuczciwe transakcje – przyp. red.), trudniej jest też ocenić ryzyko kredytowe klientów, którzy - co pokazują statystyki - częściej nie spłacają w terminie. Ryzyko dla firmy staje się wyższe. Tymczasem Klarna udowadnia, że jej system oceny jest na tyle dobry, że poradzi sobie z każdym rynkiem – zaznacza Magdalena Gołębiewska.

Kolejnym elementem sukcesu Klarny był pomysł na sprzedaż usługi. - Zamiast oferować ją konsumentom, skierowano usługę do sprzedawców jako wygodną metodę płatności w ich sklepie oraz zabezpieczenie przed brakiem płatności w przypadku sprzedaży z odroczonym terminem. Okazało się, że sprzedawcy chcieli tego rozwiązania – komentuje Tomasz Domagalski, dyrektor zarządzający firmy faktoringowej Finea.

W Polsce, wg raportu Accenture, Fundacji FinTech Poland oraz portalu Cashless.pl, działało w ubiegłym roku 106 firm fintechowych działających w obszarach płatności, pożyczek i kredytów, ubezpieczeń, ofert rynku kapitałowego, zarządzania finansami osobistymi lub przedsiębiorstwa, cyberbezpieczeństwa czy optymalizacji obsługi klienta i rozwoju kanałów sprzedaży.

Ponadto istnieje 26 projektów fintechowych prowadzonych przez tradycyjne instytucje bankowe, 13 platform crowdfundingowych, 12 kantorów internetowych i 10 firm pożyczkowych (np. Vivus, Wonga).

- Na chwilę obecną żadna firma w Polsce, fintechy czy instytucje finansowe nie świadczą takiego zakresu usług jak Klarna. Widać pewne podobieństwa w czeskim Twisto współpracującym z ING oraz polską firmą PayPo z zaangażowaniem Alior Banku, które oferują podobne narzędzie oparte o opóźnioną płatność. Różnią się jednak między sobą rozwiązaniami i modelem biznesowym, który budowany jest w Polsce - komentuje dla money.pl Bartosz Sawicki, dyrektor ds. bankowości i fintech w The Heart.

Ile warte są polskie fintechy? Zdaniem ekspertów, wyceny należałoby raczej dokonywać w miliardach złotych niż w milionach. Rynek dzieli się na wiele małych firm i kilku gigantów, jak PayU czy Przelewy24. Zdaniem Michała Jędraszaka, prezesa firmy Straal, przy odpowiedniej strategii polskie fintechy mają szansę powtórzyć sukces Klarny.

- Warunek jest jeden. Polska nie będzie jedynym rynkiem docelowym dla takich firm. Tymczasem szybkie przelewy pay-by-link oraz płatności BLIK w zasadzie nie są znane nigdzie poza Polską - komentuje ekspert.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: money.pl
Wybrane dla Ciebie
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X