Wszystkie sztuczki sklepów. Zapewniamy, na te "promocje" nabierzesz się jeszcze wiele razy

Myślisz, że oszczędzasz na promocji? Błąd. W sklepie zostawiamy wtedy więcej niż zazwyczaj. I choć nabrałeś się już setki razy na "minus 75 proc.", to nabierzesz się jeszcze przy tysiącu kolejnych okazji. Mechanizmy promocji wyjaśnia w money.pl Paweł Maćkowiak, który sam je tworzy.

Wciąż dajemy nabierać się na promocje, choć rzadko to zauważamyWciąż dajemy nabierać się na promocje, choć rzadko to zauważamy
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Marika, 23-letnia studentka logopedii z Rzeszowa, od roku mieszkająca w stolicy, dorabia sobie do niewielkiego stypendium, doradzając, za drobną opłatą, zabieganym klientkom w wyborze towarów, głównie butów i odzieży.

Ostatnio zauważyła, że kluczowym kryterium wyboru, nawet wśród dobrze sytuowanych i nieźle zarabiających klientek, pozostaje cena. Dlatego przygotowując się do realizacji komercyjnej eskapady, znając podstawowe parametry poszukiwanych artykułów, najpierw robi research, przeglądając w sieci aplikacje poświęcone wyprzedażom, promocjom, rozmaitym programom cash-back itp. To jej narzędzia pracy.

- Nawet w przypadku największych marek i najbogatszych klientów słyszę pytanie: no dobrze, ale czy można to kupić gdzieś taniej? - twierdzi Marika.

Wakacje za granicą tańsze niż w Polsce. "Państwo nie powinno ingerować w poziom cen"

Skoro klient chce wyprzedaży, trzeba mu je zorganizować – rozumują handlowcy. Nie łudźmy się jednak: dalecy są od tego, by dopłacać. – Takie akcje to obecnie jedno z narzędzi marketingowych, którego celem nie jest pozbycie się posezonowego towaru. To po prostu akcja propagandowa wykorzystująca silne oczekiwania. O chęci pozbycia się produktów nie ma mowy. Nie ma ani takiej chęci, ani towarów - zauważa Paweł Maćkowiak, wykładowca teorii sprzedaży na jednej z prywatnych uczelni.

Z punktu widzenia handlowca, wyprzedaż ma kilka celów. Najważniejszym jest doprowadzenie, rzecz jasna, do sprzedaży. - Sklep to miejsce, gdzie w trakcie promocji trwa walka o to, kto zapłaci. Konsument może ją wygrać, ale musi wiedzieć, jakie narzędzia są stosowane - dodaje.

Broń matematyczna

Pierwszym celem handlowca jest ściągnięcie konsumenta do sklepu. Do tego służą bijące po oczach, umieszczane w witrynach sklepowych komunikaty o obniżkach, które najczęściej wynoszą 30, 50 lub 70 proc.

Jako że nie są to obietnice konkretne, nie należy ulegać sugestii, że w danym sklepie wszystkie towary zostały przecenione. – Może to być zarówno alejka, regał, półka, ale także jeden, w dodatku najtańszy produkt – informuje Maćkowiak.

Ale dlaczego w komunikatach stosowane są z reguły liczby nieparzyste? Sprawdzają się lepiej, jak twierdzą specjaliści, gdy za standardową cenę można uzyskać więcej. – Umysł w takiej konfiguracji najlepiej te komunikaty przyswaja – wyjaśnia Maćkowiak i dodaje: – Informacja o procentowym upuście tak naprawdę prawie nic albo bardzo niewiele znaczy. Klient nie wie i ma nie wiedzieć, ile i co może kupić taniej. Aby się przekonać, musi wejść do sklepu, realizując jeden z celów akcji - tłumaczy.

Pułapka nagrody

Jeżeli komunikat o obniżce ceny nie daje rezultatu, handlowcy sięgają po drugie narzędzie – bony na "darmowe" zakupy. Konsument, który wyda w sklepie określoną kwotę, dostaje "w prezencie" jej część w formie możliwych do zrealizowania tylko na miejscu bonów.

Najczęściej za zakupy o wartości powyżej 200 zł kwit ma wartość 20 zł, czyli 10 proc. ceny. To tzw. strategia nagrody, która wzięła się z obserwacji motywacji dziecka. - Dorosły także lubi coś dostać, odczuwa satysfakcję, gdy jest chwalony - tłumaczy Maćkowiak.

Naturalna potrzeba zbierania miłych doświadczeń jest na tyle silna, że można na niej zarobić. Koszt takiej promocji, wbrew pozorom, nie jest wysoki. Wystarczy, że wcześniej ceny zostaną o kilka procent podniesione. - Niższy zysk jest ponadto rekompensowany większym obrotem - przekonuje Maćkowiak.

Bitwa przy kasie

Badania dowodzą, że konsumenci w trakcie promocji zostawiają w sklepach więcej pieniędzy niż poza nią. Na pierwszy rzut oka powinno być inaczej, bo ceny są (albo udają) niższe. Odpowiada za to tzw. efekt wdzięczności. To także silny, psychologiczny impuls w umyśle odczuwającego satysfakcję z zakupów konsumenta.

– Kwota, która zostaje w kieszeni, niejako "domaga się" wydania – tłumaczy Maćkowiak.

A te "zaoszczędzone" pieniądze bardzo często przeznaczane są na dodatkowe, nieplanowane wcześniej zakupy.

Dlatego w trakcie promocji stosowana jest tzw. sprzedaż aktywna: najczęściej podczas płacenia oferowane są rozmaite dodatki, artykuły pokrewne itp. Ceny proponowanych, dodatkowych artykułów nie są już zazwyczaj obejmowane promocją, mogą być nawet wyższe od standardowych.

– Kasa jest bardzo ważnym miejscem rozgrywki z konsumentem, bo w trakcie płacenia jest on bardzo podatny na sugestie – wskazuje Maćkowiak. – Dlatego kasa obstawiona jest zazwyczaj półkami z produktami do sprzedaży tzw. impulsowej, bez większego zastanowienia - dodaje. Mowa tu o przekąskach, lekach bez recepty, gumach do żucia.

Wchodząc do sklepu, warto więc wiedzieć, co chce się w nim kupić. Inaczej można zrealizować bardziej interes właściciela niż własny.

Wybrane dla Ciebie
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"