Zeus52
/ 2013-03-12 00:20
/
10-sięciotysiącznik na forum
Powinni na S&P500 PRZYNAJMNIEJ zaklepać szczyt wszechczasów....absolutny,czyli szczyt górnego cienia...1570 z kawałkiem. A cofnięcie po tym wcale nie musi być znaczne,może krótki boczniak...Dow Jones pokazuje,co może się stać....ruch powrotny do wybitego szczytu...to,co pisałem...powinien wyjść na tyle wysoko,że korekta zejdzie do obecnych poziomów(wtedy,gdy to pisałem),czyli ruch powrotny z góry do szczytu z 2007 roku. To Dow Jones....a w tym samym czasie Stasiek może zaklepać koniec górnego cienia z października 2007...i cofnie się wtedy tak długo czasowo,jak długo DJ będzie robił ruch powrotny...czyli niewiele i krótko. Jakaś konsola pod szczytem. Ale to tylko pewna możliwość,a nie pewność. Bo druga strona medalu,to sabat czarownic w piątek...nie wiadomo,co wymyślą. A co do analityków...no mówię Ci...autentycznie od 2 tygodni"szybki zjazd...jutro,a najprawdopodobniej już dzisiaj"...i tak codziennie. Najpierw gadki o pogłębianiu korekty. Po odbiciu,że"to tylko drobny załamek w górę...WIDAĆ że byki nie mają sił"..." oj,tak wysokie otwarcie się zemści...a więc już dzisiaj możemy spodziewać kontynuacji,pogłębienia korekty"(że to po prostu luka hossy,nad którą jankesi chcą postawić korpus...ani mru,mru)....po wyjściu wyżej:" widać słabość byków...może jeszcze intraday zerwą się w górę,ale powinni zostawić tylko górny cień...co zapoczątkuje dalsze pogłębianie spadków,który to kierunek jest w/g KIERUNKIEM BAZOWYM"...."widać,że byki po godzinnej próbie odbicia pola zaledwie wyszły na poziom neutralny...ale brak już paliwa do czegoś więcej,niż chwilowo zielony,mikry kolor". No i tak dzień,w dzień od dwóch tygodni. Nie wspomnę o tym,co było wcześniej,od 2 miesięcy....na początku roku było podobnie....dopiero po długiej jeździe up,po miesiącu anale jakby uwierzyli,że to coś więcej. Ale na krótko,bo zaraz ten ruch w górę zaczął ich jakby przerażać...no,tak jakby uwierzyć nie mogli w to,co widzą. Teraz nie ma nadal prognoz poziomów powyżej szczytów z 2007 roku. No nie ma,nie znalazłem. Nikt nawet o tym nie pisze(siebie pomijam). Poziomy wsparć,co będzie gdy pękną,jakie wsparcia poniżej...następne jeszcze niżej. A co będzie,gdy pęknie szczyt z 2007 na Staśku? ZERO. Nic? Przejrzyj analizy z ostatnich dni....zwykle jak się coś takiego robi,to chyba powinny być brane pod uwagę oba kierunki. Owszem,korekta musi nastąpić. Ale analom jakby poziom wyobraźni zamknął się pod szczytami. Dalej pustka.