Kto kupił 5 lat temu i SPRZEDAŁ rok temu, a ściślej biorąc na początku 2009r. ten zarobił.
I TAK WŁAŚNIE MIAŁO BYĆ!

Kto zarobił?
GŁOWNIE ZAGRANICZNE FUNDUSZE INWESTYCYJNE. Nasi "koledzy" z UE, na papierze tacy sami obywatele Unii jak my. Wpłacają składki na kolejne filary ubezpieczeń, do przeróżnych instytucji. Natomiast one, szukają po świecie maksymalnej stopy zwrotu. W ten sposób potrafią wspolnie z bankami, firmami doradczymi/analizującymi (najczęściej są to ściśle powiązane struktury korporacyjne) wejść na dowolny rynek i ZASPEKULOWAĆ na cenie wybranego towaru.

Dzięki temu mamy wzrost cen mieszkań w ciągu 5lat.

Zarobiły w/w instytucje, ale są one w 99% niePOLSKIE. Prowizje od sprzedaży, wypłacane polskim pracownikom, za NAGANIANIE, OTUMANIANIE, NACIĄGANIE własnych rodaków to OCHŁAPY! Prawdziwe pieniądze zostają wyprowadzone z Polski. Oczywiście zarobili też znajomi Królika, którzy wykupili pakietowo wiele mieszkań, doskonale wiedząc, co będzie zorganizowane. Te pieniądze zostaną w Polsce - można powiedzieć, że zarobili przedsiębiorczy, pomysłowi, biznesmieni - często ze słomą w butach "nie ważne co wiesz, ważne kogo znasz"

KTO STRACIŁ?
Krótko: cała reszta! Dokładniej:
1. Młodzi ludzie, wchodzący w dorosłe życie. W Polsce, kupić mieszkanie w 2005r. było cięzko, bez pieniędzy, ale mieszkanie 50m2 (najczęściej z prawdziwą kuchnią, jako oddzielne pomieszczenie i z kiblem oddzielnie od łazienki) kosztowało 150.000PLN
Przez zaledwie kilka lat WPARTO W ŚWIADOMOŚĆ młodym ludziom, że 300.000PLN za takie mieszkanie to znaczy, że ich "STAĆ": Niestety my nie o tym...chodziło tylko i wyłącznie o to ABY ODKUPIĆ OD SPEKULANTÓW PRZEWARTOŚCIOWANE MIESZKANIA.
2. Ludzie, którzy generlanie są nieźle sytuowani i od kilku lat oszczędzali na mieszkanie, uzbierali powiedzmy ok. 70% kwoty na chwilę rozpoczęcia PERFIDNEJ AKCJI KREDYTOWEJ, w ciągu kilku lat okazało się, że brakuje im nie 30% a 130%.

Dzisiaj SPEKUŁA wycofała się z Polski. Euforia opadła, zostaliśmy z cenami mieszkań i domów, jak w starej UE, a zarobki polskie :( do tego 60% ludzi staneły w miejscu, 30% spadły, 10% wzrosły.
WIELE TYSIĘCY POLSKICH RODZIN BĘDZIE WPŁACAĆ W RATACH KREDYTÓW MIESZKANIOWYCH, SKŁADKI NA LEPSZĄ EMERYTURĘ Niemców, Francuzów, Szwajcarów.

Ale to jeszcze nie koniec :-)

Dzisiaj ci sami PSEŁDO ANALITYCY/POŚREDNICY/DORADCY + OPROMIENIENI SUKCESEM DEVELOPERZY, wciąż śnią sen o potędze "ich" INTERESU, a że mają pieniądze na LOBBOWANIE.
Próbują nas codziennie otumanić, że te ceny które nam pozostały po SPEKULANTACH, są OK!!!
NA TAKIE MIESZANIA NAS STAĆ!
TAKIE MIESZKANIA CHCEMY!
JAK NAS NIE STAĆ NA 50m2 to CHCEMY 40m2!
NIE DA SIĘ TANIEJ BUDOWAĆ!
JUŻ IDZIE KOLEJNY BOOM NA MIESZKANIA!
itd itd

Ostatnio pojawił się artukuł - o dziwo niemal na każdym portalu. Coś co było wielokrotnie poruszane na forach a co stanowi podstawowy argument o sytuacji PRZEWARTOŚCIOWANYCH CEN MIESZKAŃ.

Stosunek przeciętniej pensji NETTO w danym rejonie do ceny 1m2 przeciętnego mieszkania, również w tym rejonie.

U nas za 1 pensję "kupimy" 0,5m2 mieszkania, w starej UE to stosunej MINIMUM 1:1.

JEST ROZWIĄZANIE, ha nawet są 2!
1. PRZEZ NAJBLIŻSZE KILKA MIESIĘCY PENSJE W GÓRĘ 2x
2. CENY MIESZKAŃ W DÓŁ do poziomu pensji

Co jest bardziej realne...?