No i cóż mamy przed nowym tygodniem. Na S&P500 być może grozi nam ponowny test MA50...czy wytrzyma? Przypominam,że tuż poniżej mamy poziom dość solidnej luki hossy z 20 maja+wtedy poważny wolumen.Obecnie wolumen jest jakby mniejszy,co daje nadzieję,że spadki od początku maja są konsolidacją przed ruchem na północ. Konsolidacją w formie flagi. Do tego pozytywnie rysująca się,jakby dywergencja MACD(histogramy). Ale zaznaczam...to jest w trakcie tworzenia i tak właściwie,to trudno na razie o dywergencji mówić. Poza tym,że być może się tworzy. Dość ciekawie prezentuje się złoto...to,być może,był dobry strzał....MACD,już w pełni wykształcona dywergencja(+),a także nieudana próba naruszenia dolnej bandy Keltnera(nadal więc ważny kierunek na północ) daje szansę na atak byków i być może realizację następnego szczytu RSI w strefie 70(+). Przypominam,że złoto,w odróżnieniu od srebra(omawiałem to na dwa dni przed zwałą na silver),nie zrobiło jeszcze niższego szczytu,"dywergencji"RSI. A więc tu jest szansa. Podobną dywergencję MACD(+)mamy na ropie. Jednak jej nie wróżę wysokich lotów...ewentualnie do MA50(około 105-106$),ponieważ większy atak byków może się rozbić także z powodu dojścia wtedy RSI do opadającej linii po szczytach RSI. Miedź....podobnie. Możliwy ewentualnie dalszy ruch na północ,ale to ciągle w ramach"ruchu powrotnego". Być może również do MA50. Na temat silver...no cóż,trudno znaleźć coś pocieszającego. Dolna banda Keltnera mocno podziurawiona,sugeruje ewentualne mini-odbicie i kontynuację zjazdu. Ale to wszystko wyżej,widzę gdy patrzę na każdy wykres z osobna. I nieco trudno mi to pogodzić z sugestiami spadkowymi na eurodolarze,chyba że ED wyrysowałby drugie dno,a więc"W". Ewentualnie wykasował tę czarną,piątkową gromnicę zaraz w poniedziałek,lub wtorek. Tak patrząc na wykres,nie wydaje się to możliwe,raczej ruch w dół...na dodatek przypominam to,co pisałem pod koniec kwietnia,a przypomniałem w połowie maja...o pasującej w tym miesiącu wielkiej,jak Sears Tower,czarnej,miesięcznej gromnicy. Na bardzo długich wykresac....maj=miesięczna,spadkowa świeca o długim korpusie. Miałem,co prawda jeszcze taką nadzieję,że albo nastąpi jakaś większa,wzrostowa korekta na ED wewnątrz tego miesiąca(wewnątrz tej miesięcznej gromnicy)...ale już te nadzieje są jakby mniejsze. Ale jeszcze pozostaję na pozycjach. Bo,jak pisałem,może być też taka opcja,że zamiast jednej miesięcznej świecy spadkowej,będą dwie mniejsze,z cieniami(maj,czerwiec)...i w międzyczasie zaliczę większe odbicie na ED. A jak na ED,to i na surowcach(niektóre tylko do swojej MA50). A to może wystarczyć też do czasowego wywindowania indeksów. W czwartek,a tym bardziej w piątek mieliśmy bardzo duży zestaw złych informacji...i jeżeli nie skończyło się to totalną zwałą...ta końcówka zbytnio nie musi wiele sugerować...realizacja przed weekendem...więc,jeśli to nie spowodowało jakiejś paniki,to może być plusem dla byków. To tyle na razie. I czekam na ciąg dalszy po niedzieli.

Czy ktoś jeszcze trzyma Tucję? Widzicie szansę na odbicie czy raczej należy liczyć się z dalszymi spadkami?

Wyjaśniła się sprawa dzisiejszego zachowania się ED. Jak pisze Piotruś,to właściwie nie euro rosło(choć chodziły plotki o skupie euro przez azjatyckie banki),ale dolar nieco osłabł. A to z powodu zadłużenia Stanów,które właśnie osiągnęło 14,3 biliona dolarów,co stanowi górny,ustawowo dopuszczalny pułap. I teraz najciekawsze dla nas,Polaków. Teraz,jak zapowiedział Geithner,to rząd U.S.A. zamierza gmerać przy swoich funduszach emerytalnych...ograniczenie,zablokowanie wpływów do funduszy emerytalnych w całej sferze budżetowej....coś to komuś przypomina? Pewnie u nas brali lekcje!

chyba wszyscy czekają na jakieś rozwiązanie sytuacji :D