Araszkiewicz: 4,20 zł za litr benzyny. Tak będzie jesienią
Money.pl
/ 2008-09-18 10:56
szpadel
/ 195.140.236.* / 2008-09-18 17:30
Analiza bez rewelacji, prawda jest taka, że każdy z nas może tak prognozować bez konsekwencji...trochę strata czasu na czytanie takich nic nie wnoszących artykułów
esse
/ 217.153.72.* / 2008-09-18 15:42
to ten sam ekspert co wróżył, że będziemy płacić 5 zika latem? Takiego steku banałów jak powyżej dawno nie czytałem - tego pana w ogóle wstyd nazywać analitykiem.
sceptyk
/ 2008-09-18 12:15
/
Tysiącznik na forum
Czyli już za mniej niż tydzień (od 21 września).
W grudniu cena benzyny na stacji będzie w okolicy 3.20
Tak mi wyszło z analizy fusów w kawie szwagra.
Moja analiza w niczym nie ustepuje analizie Araszkiewicza, a nawet ją przewyższa bo:
1) jest długoterminowa
2) jest bardziej optymistyczna
3) jest pewna
To ja tez "poanalitykuje"
Paliwo już teraz można zatankować za 4,23 w Krakowie. Jesień za kilka dni więc Araszkiewicz cudów nie przewidział ;)
Wg mojej analizy jutro paliwo będzie kosztować 4,23 Tak i pojutrze też 4,23. (Pomimo tego że ropa idzie do góry, za chwile znów spadnie i tak się będzie odbijać. No chyba że setki banków zbankrutują)
Natomiast pod koniec rok będzie też po 4,23 ;]
To jest analiza bardzo dobra, bo:
1) jest długoterminowa
2) jest bardzo optymistyczna
3) jest pewna
Ponadto od innych bardzo dobrych prognoz odróżnia ją to, że:
4) jest precyzyjna.
andowc
/ 83.30.93.* / 2008-09-18 10:56
W Polsce wszystko drożeje, a nie tanieje.
zdziwony
/ 213.17.152.* / 2008-09-18 11:40
ceny ropy spadły o 40%!!! więc dlaczego na stacjach benzynowych paliwo staniało tylko o około o 20 groszy - to banda złodziei. A pan Araszkiewicz niech głupot nie ggada, już TERAZ PALIWO KOSZTUJE 4,20- TO OZNACZA, ŻE JUŻ NIE STANIEJE?
Ale kwota akcyzy i VAT'u nie zmalała, więc jeśli więc litr benzyny naprawdę kosztuje ok 2,20 zł to proszę sobie odjąć 40% a potem dodać 2 zł podatków.
a szkoda gadać
/ 83.28.167.* / 2008-09-18 22:36
a jak odejmiemy 40% od 2,20 zł to podatek tez nie będzie
2 zl ale mniej.
I po co chwalić znajomością dodawania ?