Forum Polityka, aktualnościKraj

Biedne rodziny bez szans na pomoc państwa

Biedne rodziny bez szans na pomoc państwa

Money.pl / 2011-05-11 08:17
Komentarze do wiadomości: Biedne rodziny bez szans na pomoc państwa.
Wyświetlaj:
emilia35 / 5.172.232.* / 2015-07-27 12:54
Witam, jestem matką 5 dzieci , czwórka jest w wieku szkolnym (13'12'10'8'2).Brakuje nam pieniedzy na wszystko , ja jestem osoba bezrobotna , mąż dodania dorywczo. Nie mam na podręczniki ani na wyprawki dla dzieci do szkoły, Niedługo jesień a my nawet nie mamy na pal, najmłodsza córka choruje (alergia pokarmowa) .Bardzo bym prosiła ludzi o dobrym sercu o pomoc .pytania proszę kierować na adres email sulecka5.pl@gmail.com.
luna1973 / 2015-09-04 12:20
Błagam dobrych ludzi o pomoc . Nasze życie zamienia się w piekło . Mąż stracił pracę , za miesiąc przywitamy nowego członka rodziny i świat nam się zawalił . Jesteśmy bez środków do życia . Czekamy na pomoc z opieki społecznej , zgłosiliśmy się do każdej instytucji do której powinniśmy w naszej sytuacji ,musimy czekać , ale dziś nie mamy na chleb . Pomóżcie . Podaję mój adres mailowy , prywatnie powiem więcej o naszej sytuacji . Proszę dobrych ludzi o pomoc .
Aleksandra15 / 83.30.128.* / 2015-09-04 21:06
Witam jestem z Wrocławia .. Mam na zbyciu troche ciuszkow dla rocznej dziewczynki i reklamoweke ciuszkow dla chlopca niemowlaka.. chcetnie mogła bym oddac jesli by to pania wspomogło troszke :)Pozdrawiam
luna1973 / 2015-09-04 12:21
mój adres e mail luna20101@wp.pl , pominęłam w poprzedniej wiadomości .
yesss... / 81.190.59.* / 2015-05-20 11:22
Głosujcie na Komorowskiego to po wyborach dostaniecie wszystko co teraz obieca.
Bea132 / 2015-09-08 03:54
A co ma z tym komorowski?to forum dla potrzebujacych pomocy w biedzie...
Asia1980 / 2015-05-19 13:43
Witam jesteśmy rodziną z niepełnosprawnym dzieckiem w tym lokalu w którym obecnie jesteśmy nie ma łazienki a wc znajduje się na klatce schodowej.Dostaliśmy mieszkanie od miasta ale warunek 4miesiące kapitalny remąt na który totalnie nas nie stać.szukamy ludzi dobrej woli błagamy o pomoc !!! kontakt 788984278 jub marecki1976.76@tlen.pl
ula289 / 5.172.247.* / 2015-06-14 13:44
Witam jestem bez pracy nie mam jakiej kol wiek pomocy z znikąd żadnych środków do życia bardzo proszę o pomoc paczkę z żywnością chociaż odrobinę do jedzenia ,pisze od koleżanki z laptopa ponieważ nie stać mnie na taki luksus z gory bardzo dziękuje tel.79384954
Maria12127 / 79.185.149.* / 2015-04-16 09:07
Witajcie proszę o pomoc gdyż mam dom który wymaga remontu ale nas po prostu nie stać .Dom ma około 100 lat nie jest za duży 30m.Jesteśmy rodziną wielodzietną.Może komuś zostały materiały budowlane a są nie potrzebne, my z chęcią przyjmiemy.Bardzo bardzo proszę o pomoc.
sylwek461 / 46.113.255.* / 2015-07-29 17:12
jestem w stanie Państwu pomóc w sensie wykończenia i poprawek w mieszkaniu tylko na to mnie stać
EDYTA KOZIK / 31.175.227.* / 2015-02-23 11:35
dzień dobry jestem mamą wiktoria 5 lat piotruś 14 miesięcy. Uciekliśmy
wraz z mężem i dzieciami z domu gdzie ciągle się na nas znęcali
rodzice. Pochodzimy z ubogiej rodziny w tej chwili wynajmujemy mieszkanie
niestety drogo bo 1000zł+ media ale niestety nic innego nie było na
chwile obecną każda pomoc nam jest potrzebna wszystko przyjmiemy
żywność artykuły szkolne chemie co tylko się da. jest nam ciężko
czasami je się sam chleb z masłem żeby starczyło na rachunki węgiel
czy jedzenie dla dzieci. ja nie pracuje bo jestem na wychowawczym nie mamy
pomocy z żadnej strony nawet jak chodzi o dzieci żeby ktoś się nimi
zaopiekował jak ide do lekarza czy w zimie na zakupy i wogóle. rok temu
przy porodzie miałam cesarke bo niebyło tętna dziecka a póżniej
okazało się że dziecko było obwinięte dwarazy pępowiną i jedno
parcie udusiło by go a póżniej ja dostałam krwotok i krew rozlała mi
się po całym brzuchu ledwie mnie odratowali. ale i tak dawali mi tylko 3
tygodnie na przeżycie naszczęście ktoś nad nami czuwał bo wyszłam z
tego było bardzo ciężko i bardzo ciężką droge przeszłam i dużo krwi
straciłam ale się udało. dziękuje bogu bo mąż sam by sobie
nieporadził z dziećmi a nikt nam niepomaga. liczymy sami na siebie. To co
przeżywaliśmy w naszym rodzinnym domu to koszmar ciągle awantury bicia i
wogóle dzieci bały się wyjść z domu. ja w takim piekle żyłam cały
czas tyle lat ale moje dzieci niiebędą niepozwole na to. Jeśli jest
ktoś kto nam chce pomóc to bardzo prosze to mój adres EDYTA KOZIK
34-130KALWARIA ZEBRZYDOWSKA UL PIASKOWA12 NIEUKRYWAM ŻE PRZYDAŁO BY SIĘ
PARE GROSZY NA WĘGIEL CHOCIAŻ NA PARĘ WIADEREK ŻEBY DOTRZYMAĆ DO
CIEPLEJSZYCH DNI
Justyna575 / 46.77.124.* / 2015-01-27 13:02
Witam. Jesteśmy rodziną wielodzietną . 8 dzieci, jedno w drodze i rodzice. Bardzo potrzebujemy pomocy. Mama jest chora, utrzymujemy się z małego gospodarstwa. Mieszkamy w 2 pokojach bo tylko w 2 mamy piec . Mamy piętrowy dom ale niestety góra jest w surowym stanie. Do tej pory korzystaliśmy ze studni ale teraz Mamy podciągniętą wodę do domu niestety nie stać nas na zrobienie łazienki. Bardzo prosimy o pomoc jakąkolwiek.. Potrzebujemy pomocy w remoncie, wyposażenia do domu, opału, pościeli, ręczników, środków czystości, ubrań.. Może akurat ktoś z was ma na zbyciu coś co nam ułatwiłoby życie . Jeżeli nikt nie mógłby nam pomóc to bardzo proszę chociaż o pokierowanie gdzie i jak mogę szukać pomocy której naprawdę bardzo potrzebujemy. z góry serdecznie dziękuję za zainteresowanie.
Lidia_waw / 88.156.128.* / 2016-02-22 17:20
Witam, używane meble kuchenne i łazienki w dobrym stanie by Panią interesowały? Do mebli piekarnik w zabudowie, okap kuchenka gazowa. Wszystko sprawne.Jeśli tak to proszę o kontakt l.c@spoko.pl
Asia323 / 178.43.84.* / 2015-03-13 17:12
Mam do oddania ubranka dziecięce , dla noworodka i małych dzieci , oraz kilka ubrań dla kobiety , nie ma tutaj podanego adresu więc proszę napisać skąd jesteście
renata1992 / 83.29.42.* / 2015-02-10 18:39
Proszę się oddawać:renata.d31@op.pl
iwona360 / 2015-01-19 10:22
Witam chciałam prosić ludzi dobrej woli o pomoc żywnościową ,materialną ,finansową jakąkolwiek.Mam czwórkę dzieci utrzymujemy się z renty rodzinnej po moim zmarłym mężu .Renta wynosi 1200 zł cała renta właściwie idzie na spłacanie kredytu więc po zrobieniu opłat z renty nic nie zostaje.Otrzymuje zasiłek rodzinny i dodatek jednak to nie wystarcza.Dzieci wieku 4,6,13 i 18 lat .Mam 42 lata i chciałabym podjąć prace ale z przyczyn zdrowotnych nie dam rady znaleźć pracy choruje na dyskopatie i nadciśnienie mam wykształcenie zawodowe .Proszę,błagam o pomoc jeśli ktoś chciałby pomóc iwona360@autograf.pl
sylwia_sumka / 2014-12-18 12:21
witam mam 26 lat nie dawno zmarli mi rodzice :-( mam roczna coreczke na swieta nie mamy nic nawet choinki o jedzeniu nie wspomne moze znajdzie sie osoba ktora nam pomoze nigdy nie prosilam o pomoc ale chciala bym by lenka miala normalne pierwsze swieta .
PawełG / 83.4.167.* / 2015-01-14 14:21
Niech się pani do mnie odezwie pawel.goldyn@onet.pl
PawełG / 83.4.172.* / 2015-01-13 10:18
Niech mi pani wyśle wiadomość
krzychu190 / 95.49.74.* / 2014-12-18 15:51
Dzień Dobry
Może Pani do mnie napisać na adres krzysztof33@onet.eu może jakoś uda się pomóc.
julietta_szecowka / 2015-02-01 14:04
Witam, jestem samotną mamą ośmiomiesięcznej córki. Rozstałam
się z jej tata bo mnie bił i nadużywał alkoholu. Wyłudził odemnie
pieniądze i przez to dziś mam pełno długów mieszkanie które wynajmuje
zadłuzone jest juz na s 3tysiące własciciele są za granicą ale jak
się o tym dowiedzą wyrzuca mnie na ulice bo mnie mam gdzie isć. Mam
tylko 500 zł miesięcznie są to alimenty z funduszu przyznane nA MNIE na
córkę również złożylam i czekam na decyzję. Nadia bo tak ma na imie
moja córka musi miec specjalne mleko enfamil ar 2 a jednas puszka kosztuje
35 zł. Były partner nie oddał mi mebli złozyłam sprawę do sądu ale
powiedział ze je spali jak bedzie musiał mi je oddać. Obecnie swoje i
rzeczy dziecka trzymam w workach na śmieci. Staram się jakoś zadbac o
dziecko ale jest mi naprawde ciężko i chciałabym zapewnić Nadii
normalne warunki. Jeśli tylko jesteś w stanie mi pomóc w jakikolwiek
sposób proszę o odpowiedż. Pozdrawiam Julia
PG297 / 83.4.175.* / 2015-02-04 16:24
Niech pani napisze do mnie pawel.goldyn@onet.pl
T. / 81.190.63.* / 2014-12-18 17:31
Teraz chyba "krzysztof" będzie miał pełną skrzynkę e-mailową.
- Swoją drogą dobrze ,że jeszcze są na świecie ludzie dobrej woli,którzy bezinteresownie skłonni są podać pomocną dłoń tym ,którym w życiu nie powiodło się z wielu przyczyn od nich niezależnych. Chwała takim ludziom .
ssssylwia / 89.73.211.* / 2014-12-18 12:14
witam pierwszy raz w zyciu prosze o pomoc moij rodzice zmarli rok temu najpierw mama teraz tata mam mala coreczke rozczna na swieta niemamy nic nawet choinki :-( bardzo prosze o pomoc osoby ktore by mogly z gory dziekuje.
marzena125555 / 37.152.19.* / 2014-12-08 12:09
witam jestem mama 6 dzieci jest nam bardzo ciezko choc staram sie jak moge nie jestem w stanie zrobic im swiat gdyby ktos chcial pomuc byli bysmy wdzieczni dzieci mam w wiek karolina lat13 malwina lat 12 kamil lat10 marcinek 7 zuzia6 lena4 nasze zycie nigdy nie bylo wspaniale lecz od ponad roku jest coraz gozej,jezeli znajdzie sie ktos kto bedzie chcial pomuc moge udzielic wiecej informacji.
syriuszka / 176.111.127.* / 2014-12-30 15:49
Witaj, jeśli jesteś z okolic Krakowa, napisz do mnie, być może choć w niewielkim stopniu będę mogła coś zrobić. Proszę tylko o więcej informacji, które mnie przekonają, że przede wszystkim sami próbujecie sobie pomóc. Użyteczne w tym mogą być pytania z forum POMOCNE EMAMY - tu link: http://forum.gazeta.pl/forum/w,615,155056510,155056510,Zasady_korzystania_z_pomocy_.html
Pozdrawiam!
Mika / 31.178.112.* / 2014-12-03 10:59
Witam,

mamy dwie córeczki 2 lata i 8 lat, zbliżają się święta,w tym roku tak się złożyło, że niewiele mamy pieniążków,akurat teraz przed świętami. Ledwo starczy na opłaty, jakieś zakupy i dojazdy do pracy. Nie dostajemy pomocy os żadnej instytucji, wszędzie nas odsyłają bo mamy niby za wysokie dochody. Gdyby była możliwość i ktoś chciałby pomóc tylko dla dzieci jakieś łakocie na święta. Po nowym roku będzie lepiej, mąż zmieni pracę i odpadną koszty dojazdów, wiec będzie dobrze. Tylko te święta...
Będziemy wdzięczni za jakąkolwiek pomoc.
dzielna mama / 94.254.129.* / 2014-12-02 18:00
Witam.Jestem samotną matką. Mój mąż zmarł 5 lat Wychowuje troje dzieci. Najstarszy syn jest niepełnosprawny choruje na mózgowe porażenie dziecięce i padaczkę. Młodszy syn niedawno popatrzył stopę w świetlicy do której uczeszcza.Mial przeszczep skóry który w połowie się nie przyjął. Mam jeszcze córeczkę. Jestem w ciężkiej sytuacji. Utrzymujemy się z niewielkiej renty po mężu i zasiłków na dzieci.Od jakiegoś czasu wszystko idzie nie tak.Gdzie krucho tam się rwie... Może znalazłby się ktoś kto zechcialby nam pomóc. Najbardziej potrzebuje odzieży dla młodszego syna i córki. Oraz kuchenki bo z naszej ułatwia się gaz.Bede wdzięczna za każdą pomoc.
niunia2525 / 2014-12-02 12:40
witam po nowym roku bede miala do oddania dwu osobowy fotel w kolorze brazowym w bardzo dobrym stanie chetnie bym pomogla rodzinie ktora naprawde tego potrzebuje koszalin i okolice
sylwia25985 / 95.40.153.* / 2014-11-20 16:36
prosze o pomoc dla mojej rodziny jest nam naprawde ciezko. dzieci potrzebuja cieplych ubran. mam dwuch synow jeden chodzi do 1 kl poszedl jako szesciolatek. wynajmujemy dom drewniany stary. wlascicielka powiedziala ze na wiosne mamy sie wyprowadzic nie mamy do kont pujsc. tu tez jest nam ciezko mamy piece kaflowe zeby bylo cieplo trzeba palic nom stop bo z kazdej strony ciagnie zimno. ja nigdzie nie pracuje maz pracuje w urzedzie miasta i ma umowe tylko do grudnia. opieka nie chce nam pomagac. naprawde jest nam trudno. czy znajdzie sie ktos kto by nam pomugl bardzo bardzo prosze to moj nr 725377848
Barbara1068 / 85.164.225.* / 2014-11-23 19:04
Prosze podac adres chetnie pomoge przed swietami
biedna / 193.59.132.* / 2017-03-13 13:58
dzien dobry nazywam sie magdalena mam małą córeczke która ma półtora roku sama ją wychowuje od ojca dziecka nie mam zadnej pomocy mieszkam z rodzicami w jednym pokoju mama ma 44 lata i jest chora na nowotor złosliwy tata ma 50 lat jest po operacji krengoslupa nasz dochod miesieczny na czworke to 1000 zl jest nam bardzo ciezko nie prosze o pieniadze bo nawet bylby wstyd prosilabym o jedzenie i o jakies rzeczy dla dziecka najpotrzebniejsze to pampersy i mleko bardzo jest ta pomoc nam potrzebna nawet chleb jest bardzo wazny jak juz on jest w domu to jest duzy dar bozy prosze okontakt jesli wogole odczyta pani moja wiadomosc 697987740 to moj nr tel tylko ja jestem z woj swietokrzyskiego i tej pomocy chyba nie dostane
mala1989 / 94.254.129.* / 2014-10-18 18:03
Witam.  Potrzebuje pomocy finansowej i postanowilam napisać do Was z ogromną prośbą jakiejkolwiek pomocy finansowej. Opowiem troszkę o moim życiu... Mieszkam z córka 6lat oraz mężem we Wrocławiu, przeprowadziliśmy się z myślą o lepszej pracy...  Pracuje sama, męża wyrzucili z pracy. Codziennie szuka ale sie nie poddaje, ale bez skutku... ja zarabiam zaledwie 900 zl.  A jestemy wszedzie po zadluzani... Nstac nas na życie,  jedzenie,  ciuchy, rachunki.  Grozi nam wywalenie z mieszkania.  Nie mamy gdzie sie podziac jak na wyrzuca.   Na wynajete mieszkanie potrzebujemy miesiecznie 1600 zlotych. Szukaliśmy i to było najtańsze na jakie zgodzili sie przyjąć z dzieckiem. Do banku na splate kredytu potrzebujemy 600 zl miesięcznie. Do tego zostalo nam kilka abonamentów jeszcze A dobrycg czasów,  które koncza się nam w 2015 roku. Zalamalam sie jak meza wyrzucili 2 tyg. Temu z pracy.  Bezskutecznie szukamy czrgos dodatkowego a nic nie ma... Nie mamy co jeść :( ja od dwoch tygodni jestem bardzo osłabiona,  ponieważ staram sie bardzo oszczędzać jedzenie.  Jem maksymalnie jedna kromke chleba z maslem dziennie,  a robie to, aby córka z mezem mieli co jeść.  Na poczatku miesiąca zostalo nam 50 zl. Na zycie z czego zostało 25zl. A potrzebne minimum 2 tysiace na uregulowanie długów. . Wszystkiego odmowilam z mężem dla corki a i to sie podstawowe nawet skonczyly rzeczy. W mieszkaniu nie mamy nic oprocz 3 poniszczonych garnkow, kilku sztuccow i podobnych rzeczy. Idzie zimna pora a ny nawet nie mamy ciuchow, butow kurtek.. nic nie mamy juz.. Do tego dołączyły do tego wielkie kłótnie ktorych dziecko słucha. Zrobiło sie zle, duze napięcie :(  Moja corka przychodzi codziennie z placzem ze szkoly, poniewaz dzieci smieja sie, ze nie stac nawet na ciuchy. Jako jedyna z klasy nie chodzi na obiady. Kazdy przynosi zabawki a Ona ma tylko poniszczone. Codziennie siedze i płacze z tej bezradności.  Poniewazz oddala bym wszystko aby moja córka zyla w szczęściu.  Zeby miala to co potrzebne do życia. A ja jako matka czuje sie jak wielkie zero poniewaz nie mogę jej zapewnić normalnego zycia, a to tak bardzo boli. Nie wiem co mam robić.  Staralam sie w kazdym miejscu szukac pomocy ale kazdy odmawia i sie nie interesuja. Rodzina opieki itp. Wszyscy maja nas gdzieś :( Ostatnio nie wiem co się ze mną dzieje,  mam mysli samobójcze.  Niewytrzymuje psychicznie. Dlatego postanowilam wziac sie na odwagę i poszukac w internecie ludzi o wielkim sercu z nadzieja na lepsza przyszlosc mojej córeczki. Z wielka nadzieja,  ze może w końcu ktos by potrafił nam jakos pomoc...  Byla bym niezmiernie, dozgonnie wdzieczna za jakakolwiek pomoc. Z wyrazami szacunku pozdrawiam Justyna.  Bardzo prosze o pomoc i odpowiedz. Z gory serdecznie dziękuję.

Najnowsze wpisy