zawsze się zastanawiałem dlaczego ci wszyscy analitycy, geniusze prognoz, rynków i zjawisk makroekonomicznych choć raz nie wezmą się za prawdziwa robotę i sprawią, że będzie lepiej niż z ich prognoz wynika, bo takie gadanie to nawet mój dziadek z niepełna podstawówka potrafił uprawiać.

Tak się zaczął upadek Gierka, z 2,8zł Gomółki na 6zł początkowe gierkowe (4centy US), a później już poszło. Wywrócił się chyba przy 15zł.

Gratuluję głupim redaktorzynom, którzy szukając sensacji prześcigają się w rekordach jakie mogą osiągnąć ceny paliw legitymując w ten sposób bezpodstawne podwyżki cen na stacjach. To chyba jakaś rywalizacja - im wyższą cenę podasz do opinii publicznej tym większego członka musisz mieć. Wystarczy już że przez nieprzemyślane publikacje mamy astronomiczne ceny mieszkań w Polsce.