Piotr Ciechowski
/ 195.212.29.* / 2017-04-24 12:47
Szanowni formumowicze, czy ktoś z Was może miał lub zna taki przypadek:
Mam działkę, której część stanowią "grunty pod wodami powierzchniowymi". Chodzi mianowicie o to, że granica mojej działki przebiega wzdłuż rzeczki, a raczej strumyka. I teraz w ramach nowego planu zagospodarowania przestrzeni, uchwalono, że to ważny ciek wodny jest ze względów ekologicznych i w strefie 5 metrów od brzegu to właściwie nic robić nie można, a w kolejnych 5m (czyli 10 od brzegu) możliwości są bardzo ograniczone (nawet płotu postawić nie mogę).
Generalnie nie mam z tym problemu, skoro to jest ważny interes społeczny i w ogóle. Ale teraz co ja mam z tą ziemią zrobić. Zebrało się tego trochę areału za który płace podatek i oprócz na niego patrzeć to nic nie mogę z nim zrobić.
Chętnie odsprzedam tą ziemię gminie lub państwu, bo po co mi ona. Patrzeć to ja mogę na nią za darmo przez płot.
Czy ktoś z Was wie czy polskie prawo przewiduje taki scenariusz?
Pozdrawiam
Piotr