Joo
/ 213.158.196.* / 2007-02-26 10:15
Panie Autorze
Zanim Zacznie Pan autorytatywnie sie wypowiadac, prosze troch pokory i sprawdzenia, "co czym sie je".
Co do ukladow politycznych moge sie z Panem zgodzic - obecny rzad zadnej logicznej decyzji samodzielnie jeszcze nie podjal.
Ale co do rozwoju infrastruktury drogowej - jest potrzebne branie pod uwage lokalnych warunkow i spolecznosci. Rozumiem, ze sa ludzie zyjacy haslem "A po nas to chocby i koniec swiata". Natomiast powinnismy troche sie zastanowc, czy jednak nie szkoda prowadzic drog przez tereny unikalne przyrodniczo, zamiast przez piaszczyste pola (to "bloto" na prawo i na lewo - to bardze delikatnie mowiac totalna ignorancja, proponuje ruszyc sie z fotelika i zobaczyc na wlasne oczy o czym rozmawiamy). To ze obwodnica Augustowa jest potrzebna - nie ulega watpliwosci. Tak jak i obwodnice tysiecy innych miast Polskich, rozjezdzanych kolami tirow. Ale czy trzeba to robic metoda cara i kolei Transsyberyjskiej (dla niewtajemniczonych - linia prosta wyznaczona linijka na mapie przez cara, z jednym zakloceniem - w trakcie rysowania jeden z palcow wystajacych poza linijke spowodowal "wygiecie" trasy, wiernie powielone w trakcie budowy i zwane "Carskim Palcem").
A zmiany przebiegu autostrady w okolicach Warszawy (badz co badz majacej "troche" wiecej mieszkancow niz Augustow), bo min. srodowiska bedzie mial za blisko domu autostrade? I co z tego, ze to akurat zwieksza koszty budowy, zmienia plany i powoduje protesty mieszkancow jak rowniez GDDiA? To taki troche przez pana autora przemilczany temat.