Ja też wychodziłem z założenia, że przy takiej niskiej pensji nie można zaoszczędzić ani grosza. Ostatnio wpadłem na ofertę banku Toyota - z to co wiem, (a przeczesałem wszystkie oferty) to jest to najtańsze konto internetowe. Oszczędzam miesięcznie około 20-25 zł, co rocznie daje ponad 240 zł. Tak jakby się zastanowić, to po jaką cholerę podarować bankowi 250 zł, skoro nie muszę tego robić.
Oszczędności nie biorą się jedynie z odkładania pieniędzy na konto, czy do skarpety. Prawdziwe oszczędności biorą się właśnie z życia codziennego...
pozdrawiam