już od maja podjeliśmy decyzję o budowie domu ok.150mkw+garaż, co wiązało się z wzięciem kredytu na sumę 300tyś.Sprawa budowy przeciągła nam się do pazdziernika, co związało się z uzyskaniem warunków zabudowy. No i co, kiedy już byłam po rozmowach z doradcą kredytowym nastąpił ten wielki krach!! I CO robić dorada ponaglał a ja odwlekam sprawę nadal. Co robić marzyło mi się rozpoczęcie budowy na wiosnę, a teraz myślę a może kupić dom w stanie surowym lub do remontu? Proszę pomóżcie co robić, chcę mieć własny dom, a kredyt jest nie unikniony min. na 150tyś